Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
haaszek pisze:Pierwszy atak w tym roku, po miesiącu spokoju. Oczywiście w nocy sprzątanie, mycie podłogi, pranie kota. Ale już od kilku dni było widać, że jest coś na rzeczy - wszystko go wkurzało, chodził i buczał bez powodu. Nawet nie zabieraliśmy go do pracy, żeby miał zupełny spokój. Po ataku jeszcze buczał do czasu, aż poszedł do kuwety, dwa razy wracał i powtarzał i w końcu poszedł spać.
Dziś kot zwrot o 180 stopni, chciał wyjść z pokoju, mruczy, pobiegal (!) za myszką, zrzucił bombki, poturlał piłkę. Oczywiście, teraz wlazl już w pościel i śpi, ale miło go było powitać w takim nastroju.
Lifter pisze:Widac sie kotek resetuje...
Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 115 gości