morelowo-migdałowa jesień

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 15, 2015 10:15 Re: morelowo-migdałowa wkurzona Duża..

Kaj nie tolerował żadnego psa, więc u mnie były to takie wygibasy, by znaleźć pole, gdzie w zasięgu wzroku nie będzie żadnego innego :mrgreen: Spuszczany ze smyczy był stopniowo (nie na hulaj-dusza) aż nabrałam na tyle zaufania, że wiedziałam że/kiedy stanie w miejscu na rozkaz. Się dało. Choć w terenie mogłam dla Kaja nie istnieć, On zajmował się zapachami i znaczeniem. Tylko :roll: Ale to to miałam psa, by się trochę wysilić i zadbać o Jego potrzeby oraz sprawić, byśmy wiedzieli co oczekuje jedno od drugiego.

Odkąd się pojawiła moda na beagle, stwierdziłam, że w życiu nie chcę mieć, bo co trzecie ogłoszenie o zaginięciu, to właśnie ta rasa :strach:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto wrz 15, 2015 10:40 Re: morelowo-migdałowa wkurzona Duża..

beagle sa zabawne
jak spotykaliśmy w łąkach znajomego beagle (ja miałam spuszczone dwa psy, ta pani od beagle swojego bieagla)
trochę szlismy razem, psy się bawiły a potem my się rozstawałyśmy, każda szła w inną stronę
i ja miałam trzy psy, a ona żadnego 8)
zawsze jej mówiłam, żeby go przytrzymała, ale nie -ona go chciała wychować (on jest zresztą niesłychanie posłuszny, to ja powinnam swoje psy od niego uczyć)
wołała go, on nie reagował, uciekał z wielka radością

potem się obrażała na psa i szła w swoją stronę (bo przecież zaraz za nią pobiegnie), aż było ją mało widać -ale pies nawet za nią nie popatrzył :roll:
a ja stałam jak głupia i czekałam aż ona go sobie weźmie, no bo do domu przecież go nie zabiorę

w końcu po niego przychodziła, łapała go (z trudem) jak ja wołałam swoje psy i on z nimi przybiegał
i obrażała się na mnie, bo ja mam bardzo zły wpływ na jej psa i nie powinnam swoich psów spuszczać, bo one powodują ze jej jest nieposłuszny
i w ogóle nie powinnam mieć psów

jakiś czas jej nie widziałam na spacerach
a potem :roll: powtórka z rozrywki

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27175
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto wrz 15, 2015 10:52 Re: morelowo-migdałowa wkurzona Duża..

Patmol pisze:i obrażała się na mnie, bo ja mam bardzo zły wpływ na jej psa i nie powinnam swoich psów spuszczać, bo one powodują ze jej jest nieposłuszny
i w ogóle nie powinnam mieć psów


oesuuu... :roll: :201422
Beagielki mają bardzo sympatyczny charakter, urocze, zabawne, wesołe, ale właśnie mam wrażenie, że często mają w głębokim poważaniu, co kto do nich mówi :mrgreen:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto wrz 15, 2015 11:05 Re: morelowo-migdałowa wkurzona Duża..

są słodziaki
taka wielka paszcza na małych nóżkach
i wiatr w uszach

pani go prowadzała na smyczy w kolczatce (bo w obroży nie da się go uciągnąć :roll: )

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27175
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto wrz 15, 2015 15:47 Re: morelowo-migdałowa wkurzona Duża..

Luuubię beagle :1luvu:

Zapisałam tego podróżnika sobie w zakładki - powinien się przydać, faktycznie ma dużo opcji. Niestety nie ma połączenia z O. do Warszawy bezpośredniego busem. No, na razie nie ma, a ja powinnam wiedzieć teraz jakie będzie :?
Napisałam do rozkładu jazdy pkp, rozkład w osobie pani odpisał i pokazał zrzut z ekranu. Faktycznie, nie zaznaczyłam, że interesują mnie tylko bezpośrednie połączenia...i zrzut pokazuje jak leci. M.in. tego jednego TLK [to pospieszny , jakby kto nie wiedział] . A normalne wyszukiwanie nie pokazuje , więc też wysłałam rozkładowi swój zrzut :mrgreen:
Nie ważne - ważne, że do Warszawy bezpośrednio mam ten jeden TLK i 4 - cztery!!! pendolino!
A przed kilkunastu- kilku laty były takie fajne połączenia.. :twisted: Tańsze! Jeździłam kilka razy w roku.

Nie wierzę, że pies się wyżywi w mieście przez dłuższy czas. Bo niby czym? Ze świeżego jedzenia są tylko ptaki - mało łapalne. Może szczury. Zamknięte śmietniki. Nawet inteligentny pies nie będzie szczęśliwy i bezpieczny - będzie w ciągłej ucieczce. Ludzie się bardziej boją wolno biegającego psa niż kota, czyż nie? Będą pędzić.
Może w wyjątkowych przypadkach. Może takie psiury, które chcą być niezależne ale mieć stałą, nocną metę i michę.
Pies jest jak paroletnie dziecko. Nawet nauczony , że ma się nie oddalać i stanąć jak wryty na krawężniku, może zareagować bez refleksji żadnej na bodziec na drugie stronie ulicy. Np, sukę z cieczką itp. Więc jak widzę jak sobie przez centrum miasta idzie palant/palantka z psem bez smyczy to mam ochotę walnąć czymś.
Mimo , że brzydzę się przemocą.
Tak , giną przez nieodpowiedzialność. Cała rodzina idzie do sklepu, a pies zostaje przed. To chore.
Jak się ma psa to mu się należy wychodzenie. Razem. Nie mówię o przypadkach wyjątkowych - samotna osoba, chora, ledwo łazi itd.
I trzeba - musi się psa swojego znać jak siebie samego, wiedzieć na co można sobie i jemu pozwolić, do czego jest zdolny. Pozwolić w tym bezpiecznym miejscu, nie na miejskiej ulicy.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 23027
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 15, 2015 20:42 Re: morelowo-migdałowa wkurzona Duża..

Zrobiłam sobie zdjecie. Odbicie w szybie klatki schodowej w domu naprzeciwko :mrgreen:
Jak wkleję takie pomniejszone to w ogóle nie będzie nic widać :lol: . I dobrze!
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 23027
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 16, 2015 6:20 Re: morelowo-migdałowa wkurzona Duża..

z psem masz rację
po prostu nasz schron, moim zdaniem,jest jeszcze gorszy
nie ma dobrej opcji

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27175
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro wrz 16, 2015 7:25 Re: morelowo-migdałowa wkurzona Duża..

Ja się zgadzam, że schron to obóz. I fakt, są takie, że przypominają koncentracyjne i dla psa wtedy zero opcji :(

Zdjęcie oczywiście w max zbliżeniu :mrgreen:
Obrazek
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 23027
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 16, 2015 7:51 Re: morelowo-migdałowa wkurzona Duża..

nic nie widać :mrgreen:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27175
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro wrz 16, 2015 8:04 Re: morelowo-migdałowa wkurzona Duża..

Patmol pisze:nic nie widać :mrgreen:

Ja tam widzę jakieś szare chochoły na parapecie :twisted:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Śro wrz 16, 2015 8:11 Re: morelowo-migdałowa wkurzona Duża..

ten chochoł to jest morelowa?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27175
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro wrz 16, 2015 8:27 Re: morelowo-migdałowa wkurzona Duża..

Patmol pisze:ten chochoł to jest morelowa?

Nie, morelowa jest między tymi chochołami :?
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Śro wrz 16, 2015 9:48 Re: morelowo-migdałowa wkurzona Duża..

A ja tam widzę :mrgreen:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro wrz 16, 2015 11:59 Re: morelowo-migdałowa wkurzona Duża..

jest :D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67128
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro wrz 16, 2015 12:23 Re: morelowo-migdałowa wkurzona Duża..

Widać, widać - odbija się w szybie tego okna z zielonymi framugami.
Wychodzę z Toperkiem na spacer bez smyczy, pod warunkiem, że dobrze się czuję. Jak jestem śpiąca/słaba/mózg wziął urlop i wyjechał na Malediwy/mam rewolucję w jelitach, to koniecznie ze zmyczą, bo choć on powolny, potrzebuję więcej kontroli nad jego przemieszczaniem się. A większość naszej trasy to po alejkach, gdzie nie ma samochodów lub po trawnikach.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 321 gości