Stefan - wszedł jak do siebie :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 08, 2013 10:59 Stefan - wszedł jak do siebie :)

Witam

Jestem tu nowa i proszę o wyrozumiałość, jeżeli temat założyłam w złym wątku :)
Piszę, żeby podzielić się z Wami moim nowym współlokatorem - Stefanem ( albo Stefanią - pewne fakty są jeszcze niejasne :roll: )
Otóż, wczoraj wieczorem wracając z pracy i podchodząc pod drzwi klatki schodowej, podbiegł do mnie kot. Miauczał, ocierał się - pomyślałam głodny dzikusek i dałam mu kawałek wędlinki z kanapki, która mi została. Wędlinką jednak pogardził, miaucząc w dalszym stopniu. Pogoda nie dopisywała więc pomyślałam, że może chce wejść do środka otworzyłam mu drzwi do klatki schodowej i do swojego mieszkania, a ten.....wszedł jak do siebie i raczej nie nie wstydził 8). Myślę sobie - przeznaczenie, kot mnie znalazł ;) Poleciałam szybko do sklepu, kupiłam saszetki z kocimi przysmakami ( whiskas - wiem, że to nienajlepszy wybór ale mój osiedlowy spożywczak nie dysponuje innymi ) oraz żwirek. Zrobiłam również prowizoryczną kuwetkę z miski i w sumie czekałam na to, aż lokatorowi sytuacja się znudzi i będzie chciał wrócic na ulicę. Stało się jednak inaczej. Lokator uwalił się na moim łóżku, najedzony i załącza motor za każdym razem jak go dotknę. Nie jest wystraszony, lękliwy, spał na pufie obok naszego łóżka prawie całą noc, aby ok 5 rano zdeptać i pougniatać mojego TŻ -a 8). Kolejna sprawa, że chociaż na to aż tak nie liczyłam - rano kuwetka była zapełniona :)

Widać, że ten kot kiedyś mieszkał z ludźmi i uciekł, bądź został wyrzucony. Chcę się dzisiaj wybrać do weta na ogólny przegląd oraz sprawdzić czy jest zaczipowany i wysterylizowany. Jeżeli jednak komuś uciekł to musiało być to dawno bo przy głaskaniu czuć każdą kosteczke... :(

Bardzo chętnie przyjmę wszystkie rady związane z opieką nad nim, bo nie ukrywam - jest to pierwszy kot pod moim dachem.....
Pierwsze moje spostrzeżenie jest takie, że się niebywale ślini, czytałam, że oprócz chorób, może to też być reakcja na uczucie błogości :)

Niestety nie umiem wstawiać zdjęć w treść postu :roll: więc linki poniżej :
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6f4 ... f0ab1.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/36a ... e7608.html

a tu, jak się biedny strasznie męczy w mieszkaniu i jak dziki jest :ryk:

Obrazek
o, chyba mi się udało wstawić miniaturkę zdjęcia :)

Anuszka1502

 
Posty: 26
Od: Pt lis 08, 2013 10:19
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lis 08, 2013 11:14 Re: Stefan - wszedł jak do siebie :)

no to kot trafił rzeczywiście
super,że na Ciebie

jednakże musisz popytać czy to nie jest kot któregoś z lokatorów z Twojego bloku
mógł czmychnąć jak drzwi ktos uchylił
ktos go może szukać

podejrzewam,że nikt sie może po niego nie zgłosić zatem będziesz posiadaczką futerka
kup mu jakąs lepszą karmę byle nie whiskas( felix,royal canin,purinę) no i weź na oględziny do weta
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 08, 2013 11:28 Re: Stefan - wszedł jak do siebie :)

Dzięki za radę, popytam. Jeśli jednak się zgubił to dawno....Sama skóra i kości... :(
Najgorzej, że jestem uczulona na koty ale wzięłam tabletkę i żyję więc chyba dam radę 8)

Anuszka1502

 
Posty: 26
Od: Pt lis 08, 2013 10:19
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lis 08, 2013 12:13 Re: Stefan - wszedł jak do siebie :)

Powodzenia ze Stefanem/Stefanią. :-)

I jak najszybciej do weterynarza!
Moja biała śniegowa kuleczka - Winston: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... 19&start=0 :1luvu:

truflova

 
Posty: 36
Od: Pon paź 07, 2013 10:09
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt lis 08, 2013 12:25 Re: Stefan - wszedł jak do siebie :)

Edytka1984 pisze:kup mu jakąs lepszą karmę byle nie whiskas( felix,royal canin,purinę) no i weź na oględziny do weta

Felix jest w zasadzie dokładnie taki sam, jak whiskas, a RC jest zdecydowanie zbyt drogie, jak na jakość, którą oferuje ;)

Kocio musi się odpaść, bo i wygląda szczupło faktycznie - tu więcej o karmieniu: viewtopic.php?f=1&t=157312

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt lis 08, 2013 12:38 Re: Stefan - wszedł jak do siebie :)

Biorąc pod uwagę jego/jej nowy tryb życia, to jego podtuczenie nie zajmie zbyt dużo czasu 8)
Aktualnie z małą przerwą na śniadanie o godzinie 6:00, pielęgnuje przyrost masy tłuszczowej poprzez ciągły sen na moim łóżku :lol:
Nie mam niestety transporterka więc nie wiem czy pomysł z zawiezieniem do weta "luzem" będzie dobry...
Całą wyprawkę powinnam nabyć bo Lokator jakby nie kwapi się do ucieczek :twisted:
Nie interesuje go/jej ani uchylone okno ani otwierające się drzwi ( robiliśmy małe testy bezpieczeństwa z TŻ stojąc przy ww. :twisted: )

Anuszka1502

 
Posty: 26
Od: Pt lis 08, 2013 10:19
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lis 08, 2013 13:49 Re: Stefan - wszedł jak do siebie :)

Hej! Ojej, Stefan, mój pierwszy kot miał tak na imię i ja ciagle uważam, że to najlepsze imię dla kota. Fajnie, że na Ciebie trafił :)
Co do karmy to mogę polecić Orijen, na tym na pewno szybko przybędzie na wadze (karma wysokobialkowa, z tego co wiem niektórzy nie są zwolennikami ale moja Salsa odkąd spróbowała nie chce nic innego). Ja bym zaczekała z tą wizytą u weta parę dni, niech się kocina trochę zrelaksuje. Może w tym czasie uda Ci się pożyczyć transporterek od kogoś z miau?
Fajna sprawa to rownież fontanna na wodę - woda jest cały czas napowietrzana i filtrowana, moja zołza ją uwielbia i pije hektolitry. Warto zainwestować jak już zdecydujesz ze Stefan zostaje na dobre. Ale... On chyba już podjął decyzje...? ;)
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Pt lis 08, 2013 14:06 Re: Stefan - wszedł jak do siebie :)

Jaki cwany kot :1luvu:
Sam sobie Ciebie wybrał i chyba nie pomylił się :)
Radziłabym jednak iść szybko do weta.
Jest chudy i pewnie zarobaczony,a pchły ?
Lepiej żeby go wet obejrzał zanim kot Ci się w ciepłym domu rozłoży.
Zamiast transportera chwilowo możesz wykorzystać np.torbę turystyczną.
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 08, 2013 14:12 Re: Stefan - wszedł jak do siebie :)

Fakt - cofam co napisałam o relaksacji. Kot z ulicy, pewnie zarobaczony i pchły tez trzeba sprawdzić. Annaa ma rację, pakuj w co masz i w drogę ;)
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Pt lis 08, 2013 14:21 Re: Stefan - wszedł jak do siebie :)

Stef zasadniczo podjął decyzję. A ja jakby zupełnie straciłam swoją asertywność :ryk:
Co prawda planowałam zakup kota brytyjskiego z czasem ale los bywa przewrotny i potraktuję to w ramach przeznaczenia :)
I cwany to on jest i wyluzowany patrząc na to jak się zachowuje w obcym otoczeniu.
Sądziłam, że pierwszą noc będzie wystraszony i schowany gdzieś do szafy. Szafę - owszem, przetestował ale tylko przez chwilę, a tak to jest spokojny, grzeczny, nie rozrabia i załatwia się do swojej pseudo - kuwetki. Ja nie wiem, kot idealny 8) Gdzie jest haczyk ? :roll:
Aha, nie wiem jak wygląda kastrat dokładnie :roll: ale pod ogonkiem wydaję mi się, że widzę płeć żeńską. Chryste jak ja mam to ocenić bez weta.... cóż za prowizorka... :ryk:

Anuszka1502

 
Posty: 26
Od: Pt lis 08, 2013 10:19
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lis 08, 2013 14:47 Re: Stefan - wszedł jak do siebie :)

Na pewno przeznaczenie :)
Idź po prostu do weta i on oceni płeć,wiek i stan kota.
Widocznie biedactwo miało już dość tułaczki i głodu
to wykorzystał szansę spotykając dobrą osobę :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 08, 2013 14:59 Re: Stefan - wszedł jak do siebie :)

Stef pozdrawia
Obrazek

Do weta popędzę jak najszybciej. Na pierwszy rzut oka nie widzę żadnych żyjątek w jego futrze, nie drapie się też ale kto wie. Sprawdzę oczywiście.
Boję się, że jednak któregoś dnia coś mu strzeli i będzie chciał wrócić na dwór.... :(



Dziewczyny, wymacałam u niego na grzbiecie w okolicach ogona jakiegoś guza....Chyba wet w trybie pilnym....
Ostatnio edytowano Pt lis 08, 2013 15:40 przez NITKA/KARINKA, łącznie edytowano 1 raz
Powód: połączyłam posty

Anuszka1502

 
Posty: 26
Od: Pt lis 08, 2013 10:19
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lis 08, 2013 15:59 Re: Stefan - wszedł jak do siebie :)

Anuszka1502 pisze:Boję się, że jednak któregoś dnia coś mu strzeli i będzie chciał wrócić na dwór.... :(
.


Grzeczny kot domowy ,spragniony człowieka czemu miałby chcieć iść sobie :roll:
Jest zimno,pada a zaraz będzie zima nie przeżyłby na dworze.
Nawet dzikuski przyzwyczajają się do nie wychodzenia.
Jeśli zdacydowałaś że zostanie u Ciebie to nie wypuszczaj go i tyle
Na pewno będzie szczęśliwy :ok:

A tego guza to musisz sprawdzić,może to nic poważnego.

Ładny jest :D
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 08, 2013 16:06 Re: Stefan - wszedł jak do siebie :)

Jest piękny i nic się nie martw, nigdzie sobie nie pójdzie, nie jest przecież głupi. Mój pierwszy kot Stefan był znaleziony na ulicy i spróbował wyskoczyć przez balkon (parter) tylko raz... Wrócił po 3 minutach totalnie wystraszony, chociaż zeskoczył tylko na trawę i nigdy przenigdy więcej nie wyszedł na zewnątrz. Nie było nawet potrzeby siatkowania balkonu, kot siedział na wiklinowym fotelu i obserwował świat i nigdzie dalej nie szedł.
A guza powinnaś faktycznie sprawdzić.
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Pt lis 08, 2013 20:32 Re: Stefan - wszedł jak do siebie :)

Jestem po pierwszych zakupach.

Zakupiłam z karmy :

mokra :
Brit care różne smaki
Bozita
sucha:
Hills Science plan
Acana

kuwetkę, lepszy żwirek, trawę dla kotów, szczotkę i...obróżkę :twisted:

Kuweta przetestowana. Na plus :)

Anuszka1502

 
Posty: 26
Od: Pt lis 08, 2013 10:19
Lokalizacja: Warszawa Wola

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuzia115 i 31 gości