Strona 1 z 101

PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

PostNapisane: Sob paź 12, 2013 21:02
przez Bellemere
Nasz poprzedni wątek został bestialsko wykończony pod moją nieobecność :evil:
Skandal, tyle Wam powiem!

A było tak: viewtopic.php?f=46&t=155229

Luna to czarny kot z ułamkiem mózgu, ale to nie szkodzi, bo i tak ją kocham. Ma ponad dwa lata i radośnie dyndający bebzol, nie wiadomo z czego, skoro wybrzydza przy każdym jednym posiłku. Ma też wąsy, uszy, oczy, futro i cztery łapy. Nawet ogon się załapał. Jej ulubione zajęcia to drapanie skórzanego fotela, wkładanie głowy pod kran, robienie "testu łapy" przedmiotom leżącym na stole i mruczenie przy tym wszystkim jak traktor.

No i nie może zabraknąć sztandarowego zdjęcia PomyLuny, które mówi wszystko:

Obrazek

Witamy wszystkich nowych i starych, na pewno nie zabranie kolejnych postów "Luna nie chce jeść", "Luna beka po jedzeniu" i tym podobnych. Tylko dla fanów wszystkich szczegółów z życia kota :D

Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

PostNapisane: Sob paź 12, 2013 21:07
przez ab.
Pierwsza :dance: :dance2: :dance: :dance2:
Ja i Szajka witamy się :1luvu:

Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

PostNapisane: Sob paź 12, 2013 21:14
przez Blodka
Bellemere pisze:
Luna to czarny kot z ułamkiem mózgu


Umarłam :ryk: :ryk: :ryk:

Witamy na dobry wieczór z Lamarkiem cyckającym mnie w dekolt :1luvu:

Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

PostNapisane: Sob paź 12, 2013 21:30
przez Bellemere
Witamy, witamy serdecznie :1luvu:

Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

PostNapisane: Sob paź 12, 2013 21:44
przez aannee99
:1luvu: :1luvu: Lunka

Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

PostNapisane: Sob paź 12, 2013 22:09
przez Stefa35
To ja z moją kudłatą Borys też się przywitamy w nowym wąteczku.Coraz bardziej podobają mi się czarne koty:)

Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

PostNapisane: Sob paź 12, 2013 22:12
przez Bellemere
Witamy! Ja zawsze chciałam mieć czarnego kota, po pierwsze dlatego, że są najbardziej tajemnicze, poza tym pasują do takiej wiedźmy jak ja :D

Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

PostNapisane: Sob paź 12, 2013 22:16
przez Stefa35
Najlepiej byłoby mieć po 1 sztuce z każdego koloru. Mi to sie jeszcze brytek marzy. Może kiedyś sie uda

Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

PostNapisane: Sob paź 12, 2013 22:22
przez Bellemere
Czemu nie ;) brytyjskie też są bardzo ładne, choć ja mam sentyment do takich zwykłych dachowców ;)

Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

PostNapisane: Sob paź 12, 2013 22:28
przez Stefa35
Oczywiście że dachowce są śliczne ale brytole mają piękne okrągłe główki jak księżyc w pełni i grubą warstwe futra:)

Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

PostNapisane: Nie paź 13, 2013 8:56
przez Trufelia
Blanka mojej mamuski też ma okrągłą głowę i gęste futro! A dachowiec :) witamy Luneczke na nowym wateczku :)

Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

PostNapisane: Nie paź 13, 2013 9:36
przez Bellemere
Nowy wątek i patrzcie, jaka akcja...

Dopiero dziś rano otworzyłam pierwszą puszkę Power of Nature, którego zamówiłam na swiatzwierzaka.pl, bo w zeszłym miesiącu zrobiłam większy zapas i wystarczyło do wczoraj. Na pierwszy ogień poszła jagnięcina, bo Luna najmniej ją lubi, to wolę szybko zużyć. Otwieram, a ona jakaś taka... dziwna. Lekko poszarzała, bardziej zbita, z jakimiś niezidentyfikowanymi białymi kulkami. Zresztą patrzcie:

Obrazek

PON jest musem, więc normalnie tak nie wygląda... Patrzę na datę ważności. Do marca. Tak, do marca 2013. Rzuciłam się na resztę puszek: jeszcze jedna do marca, pozostałe do sierpnia. Nosz szlag mnie trafił, robię zdjęcia i natychmiast piszę do nich maila, nie mam wielkich pretensji, bo wiadomo, może się zdarzyć, ale mam nadzieję, że potraktują to poważnie i wyślą mi nowe puszki, albo zwrócą za nie pieniądze. A póki co, nie mam co dać Lunie na śniadanie :? dostała suche, chociaż przy nim nie wybrzydza...

Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

PostNapisane: Nie paź 13, 2013 9:53
przez Trufelia
Ueee.. już na pierwszy rzut oka widać że tam nowe życie się zadomowilo.. a u nas rozluźnienie w kuwecie :crying: wczoraj Trufka dostała kurczaczka z żółtkiem i pierwsze dwa koopska były ładne a teraz o :(

Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

PostNapisane: Nie paź 13, 2013 10:00
przez Stefa35
Faktycznie nieciekawie to wygląda. Trzeba będzie pamiętać o sprawdzaniu daty ważności

Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

PostNapisane: Nie paź 13, 2013 10:03
przez Bellemere
Uuuu, też niedobrze :( biedna Trufcia, może zjadła coś innego jeszcze, niezdrowego? Podkradła?

Zwykle sprawdzam, ale tyle zamieszania było z tym zamówieniem, jak nie mieli puszek, potem się okazało, że będą po 80g, w końcu dostałam 400g... One mają po 2 lata przydatności do spożycia, nie sądziłam, że mogą mi przysłać przeterminowane :(

Mam prośbę do karmiących GranatąPet - czy mógłby ktoś z Was przesłać mi puszkę na próbę? Oczywiście zwrócę koszt puszki i przesyłki, a boję się zamawiać całego pakietu w internecie... A mam już dość tego PONa chyba :(