Trafiła do mnie gdy miała może 3 tygodnie ... a że to mój w sumie pierwszy typowo domowy kot i tak malutki kiedy trafiła do mnie uwierzyłam w słowa Pani od której ją mam że ma już koło 5 tygodni i umie jeść wzięłam ja do siebie ...
I tu zaczyna się dosłownie koszmar pierwszych dni... TOTI bo tak do nie mówimy zdrobniale nie umiała jeść a nawet pić samodzielnie mleka... nie załatwiała się w ogóle panika, weterynarz butelka co 1.5 godziny całą dobę bo budziła się stale na papu, masaże brzuszka... dużo pomogła moja Amstaffka głównie w wydalaniu kupek i jakoś poszło i potem było już tylko lepiej.
Teraz Kropcia ma rok i 4 miesiące.
Tutaj parę dni po wzięciu jej do domu


http://imageshack.us/a/img40/116/u4ax.jpg


Sen na 1000 sposobów
http://imageshack.us/a/img33/1839/wo5s.jpg
http://imageshack.us/a/img20/3213/0ivc.jpg










http://imageshack.us/a/img199/6014/16wp.th.jpg





