Umarła miała 15 lat

Napisane:
Wto paź 01, 2013 18:25
przez kafkofon
Od jakiegoś czasu czytam to forum,bardzo mi pomogło.Dzisiaj umarła moja kotka miała 15 lat.Umarła w domu przy mnie.
Rano jeszcze byłem z nią u weterynarza.Dostała zastrzyki,myślałem że pomoże.Niestety

Mam już trochę lat.Ale dla mnie to wielka strata,członek rodziny,przyjaciel.Zgasł na moich oczach.
Dziękuję wszystkim za wpisy
Re

Napisane:
Wto paź 01, 2013 20:03
przez kicikicimiauhau

['] Kiciu

Współczuję Ci z całego serca. Oczywiście, że to ogromna strata. Strata towarzysza, przyjaciela, istoty, którą kocha się całym sercem. Wiem, przez co przechodzisz - jak chyba każdy forumowicz - bo ten rok jest dla mnie też wyjątkowo fatalny. Ale najważniejsze, że umarła w poczuciu miłości i tego, że była tu komuś potrzebna. Nie jest się z tym łatwo pogodzić (ja nadal nie zaakceptowałam tego, że moi Kochani nie żyją), ale trzeba wierzyć, że po śmierci życie nadal istnieje, że tylko ciało umiera... Nie ważne, co tam jest; na pewno ci nasi towarzysze tam czekają na ten czas, aż znów się z nami spotkają. Na pewno teraz patrzy na Ciebie, czeka i nadal kocha, tak jak Ty Ją. Jeszcze raz przytulam, bo ta cholerna śmierć to straszny ból

Re: Umarła miała 15 lat

Napisane:
Wto paź 01, 2013 20:12
przez taizu
Bardzo współczuję straty kociej przyjaciółki
Kotusiu... [']
Re: Umarła miała 15 lat

Napisane:
Wto paź 01, 2013 21:39
przez bagheera
Współczuję serdecznie, choć 15 lat to piękny koci wiek!
Na fb dziś przeczytałam taki wiersz o kocie, który odszedł, a który bardzo mną wzruszył:
Czy dotarłeś bezpiecznie, kochany,
po drabinie z bielutkich obłoków
do tęczowej, świetlistej bramy?
...Uchylona, choć nie słychać Twych kroków.
Wsuń łapeczkę w szparę - w tę niebieską,
teraz główkę; widzisz most? – piękny pewnie!
Nie bój się, podążaj jak ścieżką,
drugi brzeg to Twój dom, choć beze mnie.
No a ja, chociaż serce mi pęka,
myślę tutaj o Tobie z uśmiechem,
przecież wiem, kto na Ciebie tam czeka.
Znam ich, wiedzą że idziesz.
Już lepiej?
Bądź szczęśliwy w tęczowej krainie,
ja swą miłość Ci czasem podeślę,
- zbieraj ją, gdy do Ciebie dopłynie,
ale czasem odwiedź, choć we śnie.
Re: Umarła miała 15 lat

Napisane:
Wto paź 01, 2013 23:09
przez sigman
Bardzo Ci współczuję. Wiem, że to banalne co piszę. Nie jest łatwo pogodzić się ze stratą kociej przyjaciółki. Dla koteczki [*]
Re: Umarła miała 15 lat

Napisane:
Śro paź 02, 2013 14:29
przez aamms
Współczuję..
To zawsze boli..
ale z drugiej strony pomyśl - dałaś jej szczęśliwe życie, spokój, bezpieczeństwo i miłość..
Re: Umarła miała 15 lat

Napisane:
Czw paź 03, 2013 15:27
przez kafkofon
Dziękuję za słowa otuchy.Nie jest lepiej nie jest gorzej.Wszędzie ją widzę.
Okrutne to jest ;( ehhhh
Dziękuję wszystkim
Re: Umarła miała 15 lat

Napisane:
Czw paź 03, 2013 16:59
przez bea3
Trzymaj się ciepło, tak dobrze Cię rozumiem - pewnie jak wszyscy z tego forum. Będzie boleć nas, ale Twój kotek i mój Gucio już razem brykają razem za TM

Re: Umarła miała 15 lat

Napisane:
Czw paź 03, 2013 17:08
przez mb
Ogromnie Ci współczuję.
[']
Re: Umarła miała 15 lat

Napisane:
Czw paź 03, 2013 17:44
przez dune
Moj pierwszy kot umarl w wieku 14 lat
byl tylko trochę młodszy ode mnie
nie pamiętałam świata bez niego....
Moj drugi kot zyl 16 lat ...
wystarczajaco długo zebym nie wyobrazala sobie swiata bez niego....
Współczuję Ci ....
jest taka granica kociego życia
kiedy czlowiekowi sie zdaje
ze kot byl od zawsze i będzie na zawsze ....
i nie wyobraża sobie żeby moglo byc inaczej
ale jest .....

Re: Umarła miała 15 lat

Napisane:
Pt paź 04, 2013 2:17
przez RedKate
Bardzo współczuję.
Biegaj Koteczko szczęśliwa w kocim raju (')...
Re: Umarła miała 15 lat

Napisane:
Pt paź 04, 2013 17:26
przez vivien
Bardzo współczuję
W lipcu minęło 3 lata od kiedy nie ma z nami naszej Miłki, która umarła mając 18 lat. Do dzisiaj boli... Ale staramy się wspominać dobre, wspólne chwile. Poza tym w ukojeniu smutku pomagają nam pozostałe koty mieszkające z nami.
Re: Umarła miała 15 lat

Napisane:
Pt paź 04, 2013 18:14
przez tuniax
Bardzo mi przykro...

Mój ukochany kocurek zgasł 21 maja...
Wiem, co czujesz...
Trzymaj się dzielnie.