Strona 1 z 2
Nowy domownik :)

Napisane:
Nie wrz 29, 2013 10:52
przez marysiaaakotek
Cześć!
Chciałam w kilku słowach opisać swoja przygodę z kotem i zapytac o radę.
Od tygodnia w naszej blokowej piwnicy mieszkała malutka kotka. Była bardzo dzika, nie dawała się złapać, pogłaskać. Podchodziła tylko do jedzenia. Dziwne było to, że jak już ją złapałam, to podobało jej sie na rękach, ugniatała łapkami i po puszczeniu na ziemię nawet mozna ja bylo poglaskac.
Wczoraj postanowilismy zabrac ja do domu na stale. Znowu jest to samo. Nie daje sie zlapac, a teraz jak juz jest na rekach cudem zlapana to zaraz sie wyrywa. Nie okazuje agresji, bawi się piorkiem na patyku i pluszową kuleczką. Od razu wiedziala, ktore miejsce bedzie do spania (kupilismy jej legowisko) i co najwazniejsze, zalapala po co jest kuweta.
Myslicie, że uda sie nam ja oswoic?
ile czasu zwykle potrzebuja koty?
Nasza ma ok 2-3 miesiecy.
Pozdrawiam
Marysia
Re

Napisane:
Nie wrz 29, 2013 11:19
przez kicikicimiauhau
Świetnie, że postanowiłaś zaadoptować kotkę

Zachowanie jest normalne, przecież to dla niej nowa sytuacja. Z moich kotów Stasiu 6 miesięcy nie dawał się pogłaskać, mimo że na dworze był megamiziakiem (ale teraz jest ok). A jak jeszcze to koci dzieciak, to na pewno szybko zaakceptuje nową sytuację. Powodzenia! I pisz, jak sobie radzicie.

Re: Przygarnęłam kotkę z piwnicy

Napisane:
Nie wrz 29, 2013 11:40
przez bea3
Kotka potrzebuje czasu na oswojenie się z nowym miejscem i sytuacją

Powodzenia, na pewno wszystko będzie dobrze.
Re: Przygarnęłam kotkę z piwnicy

Napisane:
Nie wrz 29, 2013 21:53
przez marysiaaakotek
Chyba jest postęp.
Dzisiaj po poludniu kot wskoczyl na lozko. Od tego wszystko sie zaczelo, ocieranie, ugniatanie, najfajniej robi tak, ze swoim noskiem ociera o moj.
Właśnie zdjelam go z kolan, bo od godziny tak sobie na nich spal.
Pozdrawiam!
Re: Przygarnęłam kotkę z piwnicy

Napisane:
Nie wrz 29, 2013 23:04
przez marysiaaakotek
mam jeszcze jedno pytanie. Co robicie jak np. chcecie isc spac, a kot zaczyna szalec po calym pokoju? albo wskakuje na lozko i zaczyna atakowac koldre, ze az trach zasnac... chyba nie mam podejscia do kotow:(
Re: Przygarnęłam kotkę z piwnicy

Napisane:
Pon wrz 30, 2013 8:19
przez Sarah DeMonique
marysiaaakotek pisze:mam jeszcze jedno pytanie. Co robicie jak np. chcecie isc spac, a kot zaczyna szalec po calym pokoju? albo wskakuje na lozko i zaczyna atakowac koldre, ze az trach zasnac... chyba nie mam podejscia do kotow:(
Mój młody jak tak robił, to po prostu chciał się bawić

Ja rozwiązałam problem kupując mięciutką pileczkę i kocimiętkę. Wynurzałam piłkę w kocimiętce i dałam do zabawy. Potem zmęczony kociak zasypiał.
Może Twój kociak robi tak, bo wcześniej w nocy buszował. Wiadomo, że w dzień mniej bezpiecznie jest na zewnątrz, to dzień przesypiał

Re: Przygarnęłam kotkę z piwnicy

Napisane:
Pon wrz 30, 2013 9:43
przez nelka83
Na takie wieczorne harce najlepsze jest wymęczenie kota zabawą.
U nas najlepiej sprawdza się wybawienie kota. Minimum godzinę przed snem zaczynamy intensywną zabawę, po której kot pada zmęczony i śpi do rana.
Re: Przygarnęłam kotkę z piwnicy

Napisane:
Wto paź 01, 2013 5:43
przez marysiaaakotek

)
Re: Przygarnęłam kotkę z piwnicy

Napisane:
Wto paź 01, 2013 6:19
przez nelka83
Odrobaczana była, prawda?
Re: Przygarnęłam kotkę z piwnicy

Napisane:
Wto paź 01, 2013 6:24
przez elianka
Wiem, że to głupie pytanie, ale nie dajesz jej mleka?
Biegunka może być od pasożytów, po odrobaczaniu, może też być efektem zmiany diety. Skoro młode jest pod opieką weterynarza, to nie masz się czym martwić

Każdy mały kot szaleje akurat jak Ty chcesz się położyć spać

U nas "na śmierć" można wybawić kotki tylko laserkiem i wędką. PO dzikich biegach padają na noski i idą grzecznie spać, ewentualnie zaczynają się kotłować między sobą

Re: Przygarnęłam kotkę z piwnicy

Napisane:
Wto paź 01, 2013 8:46
przez marysiaaakotek
Nie daję mleka
Re: Przygarnęłam kotkę z piwnicy

Napisane:
Wto paź 01, 2013 9:07
przez elianka
Pytałam, bo mleko często wywołuje biegunki. Spróbuj jej dać surową, zmieloną wołowinę lub ugotowanego kurczaka. Jeśli to problemy z trawieniem, to powinno pomóc. Jeśli to od odrobaczania to też niedługo przejdzie.
A jak nie przejdzie - to szukaj innego weterynarza, bo koteczki takie maleńkie łatwo się odwadniają, nie można tego bagatelizować.
Super, że przygarnęłaś znajdkę <3
Re: Przygarnęłam kotkę z piwnicy

Napisane:
Wto paź 01, 2013 9:12
przez nelka83
Wołowinka (surowa) to dobra sprawa.
Re: Przygarnęłam kotkę z piwnicy

Napisane:
Wto paź 01, 2013 9:39
przez marysiaaakotek
dzisiaj jej ugotuję kawałeczki piersi z kurczaka. Kotka wygląda na zdrową, pije wodę, więc mam nadzieję, że się nie odwodni za bardzo.
Re: Przygarnęłam kotkę z piwnicy

Napisane:
Wto paź 01, 2013 11:12
przez miszelina
Kurczaka dobrze jest ugotowac z ryzem i dac razem z tym rosolkiem, w którym gotowalo sie mieso. Ryz okleja jelita i pomaga przy niestrawnosciach. I zwracaj uwage, zeby faktycznie pila, takie maluchy szybciutko sie odwadniaja!
Jak mala wydobrzeje, to pamietaj, ze trzeba ja koniecznie zaszczepic.