amyszka pisze:Frycek spacerujący po lesie cudny
Dobrze że moje koty tego nie widzą bo by zazdrościły bardzo
Amyś, kotyszki w Twoim domu mają każdego dnia tyle atrakcji, że naprawdę nie mają powodu zazdrościć Fryckowi. Myślę, że on chętnie zostałby kotem niewychodzącym, byle mieć takiego partnera do zapasików jak Mikesz lub Guto. Moja trójka kompletnie się nie nadaje do takich zabaw z nim, a jego aż nosi, żeby się lać po kociemu . Niemal każdego dnia rano zakładam kuchenną rękawicę i siłuję się się z nim, żeby ta energia choć trochę z niego uszła, a pozostałe koty miały spokój jak już wyjdę do pracy
AgaPap pisze:I ja się melduję na ulubionym wątku z cudnymi, jak zwykle, fotkami
Witamy i obiecujemy kolejne fotki
AgaPap pisze:No Frycowi na te tłuściolinki pod brzuniem jak najbardziej się takie spacery przydadzą
Oj, te tłuściolinki są mu bardzo potrzebne przecież. Zawsze to dodatkowa izolacja od podłoża . Ten zwisający fałdzik kapitalnie się rozkłada pod brzuszkiem i zwiększa komfort siedzenia