Pozdrowienia od Tygrysi w 2018
Opuściliśny się w pisaniu postów z czystego lenistwa, bo się Nam przytyło, i Jej kociej Osobliwości i Mnie Kociemu Tatuśkowi.
Wysterylizowana dawno, ze dwa lata temu, aby skończyć temat. Od tamtej pory nieco spokojniejsza, ostatnio aż nadto. Jedzie na suchym żarciu dla sterylnych.
Ale i tak wciągnie czasem rozmaite smakołyki. To parenaście jęzorków śmietany 18-ki kwaśnej, to plasterek polędwiczki, to pozlizuje kawę rozsypaną odrobinę, to pokąsa selera naciowego i się powyciera o niego, albo o zgrozo ! w moje skarpetki przygotowane do prania
Ale generalnie z nastaniem zimy głównie śpi, śpi jje i idzie spać, śpi , śpi wstaje itd.
No czasem ma przebłyski zawadiackie, leży w przejściu między pokojami łapami do góry podkurczonymi i mizdrzy się kocim uśmiechem
Albo śpi w umywalce w łazience na krześle pod stołem w kuchni nie reagując na kici kici taś taś kocie wcale, kot zaginął ...
Trochę uspokoiła się z gryzieniem ludzi. Trochę, bo mnie nie ugryzła już z rok. Ale mojej żonie wydaje się że może ją bezkarnie głaskać i tarmosić, więc ...
Sorry ... raz na jakiś czas pazurki, ząbki i krótka piłka, po zabawie ...
No ale ostatnio Tygrysia ma problem i traumę. W ostatnie ciepłe dni ganiała inne koty na ogrodzie dla kondycji przed zimą.
I się ulęgło. Będziemy walczyć. Już mam to paskudztwo w plastikowej pipetce. Trzymajcie kciuki. Frontline Combo Spot On, śmierć pchłom od sąsiadów !!