Wtedy jedna z pań wzięła ręcznik i schowała mnie do pudełka. Zaczęła rozcierać mnie bardzo uważnie, żeby nie dotknąć mnie ręką. Zacząłem popiskiwać, ale nadal byłem zimny. Panie wołały moją mamusię, ale nadal nigdzie nie było jej widać. I przestałem płakać znowu. Wtedy mamusia wyszła. Ale nie zwróciła na mnie w ogóle uwagi! Nic nie pomagało. Wyjęcie mnie z pudełka, podtykanie mnie pod nos, przenoszenie mamusi do mnie. Odwracała się, jakbym w ogóle nie był jej dzieckiem... Tylko moje starsze rodzeństwo było zaciekawione, co tak piszczy leciutko... Po dłuższej chwili pani postanowiła mnie zabrać do domu. I tak zaczyna się moja historia.



Jak widać, zdarzyło się tak, że mam pod opieką małego oseska (albo oseskę). Już kocham to małe coś i boję się o nie strasznie.
Naprawdę nie wiem, czy dobrze zrobiłam zabierając Bąbla do domu. Ale kocica nie zwracała na nie uwagi przez dobrą godzinę... z racji pogody i ogólnego stanu malucha zdecydowałyśmy z mamą, że je zabieramy. Pierwsze karmienie odbyło się mleczkiem dla kotów takim gotowym. Jednocześnie był telefon do weterynarza i sprawdzanie w internecie. Lekarz kazał podwiązać pępowinę nitką i uciąć (co natychmiast zrobiłyśmy). Kazał kupić specjalne mleko (co już zdążyłam sprawdzić w necie) i nic więcej nie może zrobić.
Kiedy ja tuliłam i rozgrzewałam Bąbla, mama poszła po mleko i butelkę. Bąbel jednak lepiej radzi sobie ze strzykawką z małym smoczkiem. Łatwiej też jest mi wtedy kontrolować, ile wypije. W międzyczasie zadzwoniłam do innego weta (do którego ostatnio jeździłam ze swoim Miaukunem - Tują) i ta poleciła, żeby przyjechać. Tak też zrobiłam. Po popatrzeniu na maleństwo stwierdziła, że wygląda na zdrowe, osłuchała i zważyła. Bąbel ważył całe 99g!
Teraz sobie smacznie śpi po posiłku, otulony kocykiem i przytulony do ciepłej butelki.
Ale mam kilka pytań, szczególnie do osób, które wykarmiły takie maleństwa, bo ja mam pierwszy raz do czynienia z takim szkrabem... I tak już sprawdzam co kilka minut, czy oddycha.
1. Pierwszego i drugiego dnia jego kupki były ciemne i bardziej zwarte - jak małe kamyczki. Od wczoraj wieczorem robił coraz jaśniejsze, aż skończyło się na kolorze żółtym. To normalne? No i konsystencja uległa zmianie. Robiła się bardziej miękka, a dziś o 12.30 była taka pół na pół - pół twarda, reszta miękka, biegunkowa. Zaraz zadzwoniłam do weta, do którego można było się w niedzielę dodzwonić z pytaniem, czy mam panikować. Odpowiedziała, że to może być po prostu od mlecznej płynnej diety i poczekać jak będzie dalej. Przy następnym karmieniu o 14.40 zrobił bardzo mało żółtej biegunkowej kupki. Od tej godziny cisza z kupką. Tylko siusiu za każdym razem. Panikować?
2. W czym najlepiej podgrzewać mleczko? Na razie robię to w mikrofali, bo mi łatwiej i szybciej...
3. Od kiedy kociaki prychają? Bo Bąbel strasznie nie lubi po jedzonku masowania tyłeczka i czasami mam wrażenie, że jakby prychał na to. Bo mruczy już od wczoraj!
4. Czy jak się domaga więcej niż 2 ml na raz, to mu pozwalać? Bo się skubany awanturuje...
5. Kiedy odpada pępowina?
6. Mam dwa problemy z dorosłą kicią. Przejawia jawnie niezadowolenie - prycha i syczy, jak tylko zobaczy Bąbla. Na mnie też obrażona, jak nigdy. Boję się o małego, żeby mu krzywdy nie zrobiła...
Drugi problem jest taki, że wet polecił odizolować oba koty. Tuja jest stricte domowym kotkiem i nie wychodzi nigdy, więc nie było potrzeby jej jakoś specjalnie i nadprogramowo szczepić. Wet powiedziała, że teraz jej nie warto szczepić. Ale ja nie jestem w stanie ich rozdzielić. Jedyne pomieszczenie, które by się nadawało jest za zimne dla malucha jak na razie. Nie chcę jednak narażać Tujci na jakąś chorobę. Gdyby jej się coś teraz stało, to bym sobie tego nie wybaczyła

7. W jakim tempie powinien przybierać na wadze? Mam problem, bo nie mam w domu elektronicznej wagi kuchennej, tylko taką starą, która pokazała dziś jakieś 125g. Ale nie jest super dokładna

Wrzucam jeszcze kilka zdjęć Bąbelka:

już tak nie jemy, bo wyczytaliśmy, żeby karmić w poziomie

ładny mam wąsik? a dziś zaczęła mi się też robić czarna plamka na nosku

mały szczurek


zmęczony modelowaniem