Strona 176 z 198

Re: Mopik, Kropek i Kicia [...znowu?!]

PostNapisane: Czw maja 23, 2019 1:13
przez haaszek
Moja siostra podawał enzymy w postaci proszku, miała zalecenie mieszać je z karmą, żeby była strawna dla Horacego. Zapytam jutro jak to dokładnie było. Jemu trzustkę prawdopodobnie rozwaliło lekarstwo obniżające ciśnienie krwi, musiał je dostawać z powodu wady serca.

Re: Mopik, Kropek i Kicia [...znowu?!]

PostNapisane: Czw maja 23, 2019 8:55
przez czarnekoty123
FuterNiemyty pisze:W naszym przypadku po czasie wyszly zatkane czesciowo jelita.

Często nawet po szczegółowych badaniach ciężko ustalić co jest pierwotną przyczyną (u Magnolii nawet w laparotomii nie byli w stanie stwierdzić, czy jelita poleciały od trzustki, czy też trzustka od jelit).

U Malutkiej było raz takie zatkanie i to moimi włosami (jak mnie budzi to mi wyrywa), że zwracała wszystko do max. 20 minut, a później wręcz zero jedzenia. 3 dni kroplówek: krew, RTG na kontrast, USG a do paszczy bardzo gęsty glut. I wyszły w końcu moje włosy z kupą, a pomógł w tym też w sporym stopniu kontrast do RTG i też tak ganiona parafina (wiem, że to generalnie zło, ale jeśli mam do wyboru otwarcie kota w narkozie czy parafinę, to mimo wszystko wolę parafinę zaryzykować). Innym razem mieliśmy wymioty nawet wodą - po zjedzeniu ćmy. Wtedy pomogło 12h głodówki dla wyciszenia układu pokarmowego (wszyscy zaprzyjaźnieni weci twierdzą, żę generalnie kotów się nie głodzi, ale czasami te 12h głodówki jak do narkozy działa cuda).

Pozostaje trzymać kciuki za Mopika (i za Ciebie, bo jak ukochany kot choruje to człowiek cierpi strasznie).

Re: Mopik, Kropek i Kicia [...znowu?!]

PostNapisane: Nie maja 26, 2019 8:15
przez Lifter
Dwa dni spokoju... i cóż, wieczorem pawik i dziś pawik poranny. Inna sprawa, że Kropek też rzygał (co mu się zdarza bardzo rzadko), więc może to mokre poranne jedzonko było jakieś nie takie (Kicia nie rzygała, choć też jadła).

Re: Mopik, Kropek i Kicia [...znowu?!]

PostNapisane: Sob cze 01, 2019 13:10
przez Marzenia11
Co u Was?

Re: Mopik, Kropek i Kicia [...znowu?!]

PostNapisane: Sob cze 01, 2019 18:23
przez Lifter
Jako tako. Rzyga nadal ale rzadziej. Podaję kroplówkę i enzymy, zobaczymy co dalej bedzie. Dzisiaj np. rzygnal zaraz po zjedzeniu paru ziarenek suchego, ale też sporo siersci bylo, wiec ciezko powiedziec czy to rzyg standardowy czy trzustkowy.

Re: Mopik, Kropek i Kicia [...znowu?!]

PostNapisane: Nie cze 02, 2019 10:22
przez gatiko
U nas ostatnio bylo sporo pawiuf... a w nich... kłaczki, kłaczki... Pierwsze co, zaczęłam grzebać, z jakich przyczyn był paw. Uff...

Re: Mopik, Kropek i Kicia [...znowu?!]

PostNapisane: Nie cze 02, 2019 11:35
przez jolabuk5
Jak kłaczki, to OK :ok:

Re: Mopik, Kropek i Kicia [...znowu?!]

PostNapisane: Nie cze 02, 2019 12:15
przez Yocia
A jak u niego wyglądają jelita? Może ma IBD? Może trzeba mu podawać przeciwwymiotne okresowo? Cerenia w tabl byłaby najlepsza ale jest trudno dostępna. Nawet jeśli to nie działa przyczynowo, to takie ciągle wymioty są też wyniszczajace.

Re: Mopik, Kropek i Kicia [...znowu?!]

PostNapisane: Pon cze 03, 2019 12:55
przez Lifter
On zawsze był rzygliwy z natury. Odpukac na razie jakby spokoj, choc diabli wiedza co zastane po powrocie do domu.

PS/ No i wykrakalem, pawik.

Re: Mopik, Kropek i Kicia [...znowu?!]

PostNapisane: Pt cze 14, 2019 10:20
przez Lifter
Jako, ze niestety nadal rzyga regularnie 1-2 dziennie (od poniedzialku poczawszy) dzis bylismy u weta. Na razie nie wiem nic, zrobiono tyle wynikow, ze jak zobaczylem rachunek to sam mialem ochote poprosci o kroplowke :/. Tarczyca, trzustka, jonogram... Tyle dobrego, ze wyniki powinny byc juz wieczorem.

Re: Mopik, Kropek i Kicia [...znowu?!]

PostNapisane: Sob cze 15, 2019 21:28
przez gatiko
Lifter,żyjesz ? Pisz, co i jak z wynikami i dzieckamy :201461

Re: Mopik, Kropek i Kicia [...znowu?!]

PostNapisane: Sob cze 15, 2019 21:44
przez Yocia
Lifter pisze:Jako, ze niestety nadal rzyga regularnie 1-2 dziennie (od poniedzialku poczawszy) dzis bylismy u weta. Na razie nie wiem nic, zrobiono tyle wynikow, ze jak zobaczylem rachunek to sam mialem ochote poprosci o kroplowke :/. Tarczyca, trzustka, jonogram... Tyle dobrego, ze wyniki powinny byc juz wieczorem.



A porządne USG?

Re: Mopik, Kropek i Kicia [...znowu?!]

PostNapisane: Sob cze 15, 2019 21:45
przez Lifter
To po wynikach, jak mniemam.

Re: Mopik, Kropek i Kicia [...znowu?!]

PostNapisane: Pon cze 17, 2019 11:16
przez Lifter
No i mamy wyniki

Trzustka - OK. Uffff.
Tarczyca - OK.
Wszystko inne - z grubsza OK.

No, kużwa... to czemu rzyga?

Zrobimy jeszcze USG, ale gdyby bylo cos paskudnego, toby rzygal bez przerwy (a propos - poranny pawik przedposilkowy - sierscia, choc czesze go codziennie i podaje bezopeta).

Sprobuje znowu podawac gluta zatem, kiedys mial tygodniowy nocny haft przetrawionym jedzeniem i glut z siemienia pomogl na jakies pol roku. No i moze jakas karma gastro-iniestial, tylko przeciez i tak bedzie dran podzeral Kropka i Kicie... No i czemu taki slaby apetyt ostatnio i ten wylizywany brzuszek?

No i z wagi poleciał 7,25 kg czyli pół kilo od marca, a na tle barylastego Kropka i pękatej Kici to zdaje mi się taką chudzizną...

Re: Mopik, Kropek i Kicia [...znowu?!]

PostNapisane: Pon cze 17, 2019 13:00
przez czarnekoty123
Może to jakiś nieżyt żołądka tylko. Niesprawna trzustka lubi generować podrażnienia wszystkiego. Zresztą nawet kłaki potrafią zrobić solidny stan zapalny.