Strona 164 z 198

Re: Ich troje: Mopik, Kropek & Kicia

PostNapisane: Pt mar 01, 2019 11:21
przez Lifter
Nie, nie widziałem tego baleronu, co tu podobno leżał.
Skąd to podejrzenie?

Obrazek

Re: Ich troje: Mopik, Kropek & Kicia

PostNapisane: Sob mar 02, 2019 20:19
przez gatiko
:love: :love:

Re: Ich troje: Mopik, Kropek & Kicia

PostNapisane: Sob mar 02, 2019 20:49
przez haaszek
gatiko pisze::love: :love:

:1luvu:

Re: Ich troje: Mopik, Kropek & Kicia

PostNapisane: Sob mar 02, 2019 23:15
przez aga66
Rzadko spotyka się kota tak uroczego jak Kropek, naprawdę. On chyba faktycznie specjalnie się do zdjęcia ustawia bo na każdym wyglada korzystnie.

Re: Ich troje: Mopik, Kropek & Kicia

PostNapisane: Czw mar 07, 2019 13:24
przez Lifter
To, że Mopik jest lejkiem, to już wiecie. To, że sika w kuchni to też żadna nowość. Ale wleźć na kuchenkę indukcyjną i naszczać na nią... no, tu mnie zaskoczył.

Powiem tak - szczochy pozakuchenne neutralizuję w 3-4 minuty. Te w kuchni zajmują mi 10-15 minut, bo podsikane meble, bo idzie fugami pod meble, których nie mogę odsunąć, bo kuchnia itd. Ten ostatni wymagał prawie 25 minut intensywnych zabiegów (a i tak po włączeniu płyty rozszedł się upojny zapach grillowanych szczochów, na szczęście przejściowy).

Mam nadzieję, że nowa miejscówka mu nie przypadnie do gustu.

A poza tym ma (odpukać) dość niski cukier. Reszta kotów w normie, Kicia coraz bardziej się oswaja, no ale wkrótce rok z nami będzie. A złapana ostatnio przez żonę pięcioletnia na oko :pdoblokowa" kicia, po dobie (!) pobytu na tymczasie leży na kolanach i domaga się pieszczot. Niestety nie toleruje innych kotów, tzn. to ona musi rządzić, co się rezydentom nie podoba. A szkoda, bo pewnie by tam już została na amen.

Dlaczego mi się nie może trafić NORMALNY kot?

Re: Ich troje: Mopik, Kropek & Kicia

PostNapisane: Pt mar 08, 2019 16:45
przez haaszek
Lifter pisze:Dlaczego mi się nie może trafić NORMALNY kot?

Karma wraca? :twisted:

Re: Ich troje: Mopik, Kropek & Kicia

PostNapisane: Pt mar 08, 2019 17:22
przez Lifter
Dobra karma nie wraca, tylko daje miekkie, blyszczace futerko!

Re: Ich troje: Mopik, Kropek & Kicia

PostNapisane: Pt mar 08, 2019 21:10
przez aga66
Chyba nie ma normalnych kotow. Każdy to indywidualista i tyle.

Re: Ich troje: Mopik, Kropek & Kicia

PostNapisane: Sob mar 09, 2019 9:49
przez Lifter
Jakoś przez lata trafiały mi się mruczki bezproblemowe. A teraz co jeden to z jakimś odchyłem.

Re: Ich troje: Mopik, Kropek & Kicia

PostNapisane: Sob mar 09, 2019 10:11
przez haaszek
Toteż mówię, że karma wraca. Zasłużyłeś sobie na koty specjalne. Gdzie indziej taki kot by już z domy wyleciał parę razy.

Ci, którzy maja normalne koty, zaprawdę, powiadam Ci: otrzymali już swoją nagrodę.
Ty zaś ścieraj siki, wstawaj w nocy, martw się o ich zdrowie. a Opiekun Wszystkich Małych Zwierzątek, który widzi w ukryciu, odda Tobie. Kiedyś. :)

Re: Ich troje: Mopik, Kropek & Kicia

PostNapisane: Sob mar 09, 2019 10:50
przez Lifter
Ta, na razie Mopik naszczal w kuchni i wyrzygal sniadanie, a teraz jeszcze Kropek rzucil pawika, co mu sie zdarza bardzo rzadko. A to jeszcze nie minelo poludnie.

Re: Ich troje: Mopik, Kropek & Kicia

PostNapisane: Wto mar 12, 2019 18:17
przez Lifter
A dzisiaj po poludniu - naszczane pod biurkiem - check.
Narzygane w kuchni (niedużo) - check.
Koniec? No nie, bo jeszcze narzygal (odrobinke) na lozko (tzn. przescieradlo na ;lozku), a poniewaz wygladalo to nieestetycznie, to przyslonil to moja swiezo wyprawna pizama, ktorej niebacznie nie schowalem o poranku.
... check.

Re: Ich troje: Mopik, Kropek & Kicia

PostNapisane: Wto mar 12, 2019 19:04
przez aga66
No Lifter masz mało wesoło widzę. Znosisz to po męsku nad podziw. Widać tak ma być i tyle....

Re: Ich troje: Mopik, Kropek & Kicia

PostNapisane: Wto mar 12, 2019 19:21
przez Lifter
A jakie mam inne wyjście? Zamykać drania na cały dzień w łazience?

Re: Ich troje: Mopik, Kropek & Kicia

PostNapisane: Wto mar 12, 2019 19:26
przez aga66
Nie wolno zamykać w łazience kota. To nie jego wina, że taki jest, przecież to rozumiesz....Wiem, że łatwo mi pisać ale każdy posiadacz kota ma swoje smuteczki, większe i mniejsze, najważniejsze by w zdrowiu względnym jak najdłużej żył.