Strona 120 z 198

Re: Opowieści Mopika + Kropek nad i :) [Nowe fotki]

PostNapisane: Wto wrz 05, 2017 16:27
przez Lifter
Kropek ma to samo, ze 2 lyzki suchego dziennie (bedzie 25-30g), troche mokrego, wazy PRAWIE 8 kg i za diabla nie chudnie. Pocieszylas mnie.

Mopik JAKBY czasem sika czesciej (czyli ze 3x dziennie) ale tylko czasem i mam wrazenie, ze po zredukowaniu sterydow mu przeszlo. A ze apetyt ma ciagle calkiem przywoity, to kto wie, moze i bez sterydow w koncu sobie poradzi a ta posterydowa cukrzyca sie cofnie. No oby.

TO co mnie dziwi w Kropku to fakt, ze jedzenie czasem jakby go... denerwowalo, czy nudzilo. Nie zeby cos z przelykaniem mial ale sie zrobil taki typowy niejadek - sepi, dostaje... eee... to nie chce... mlasnie ze dwa razy i idzie. A przed kokcydioza wciagal zarelko jak odkurzacz. Wszystko iw kazdej ilosci.


I do tego glupek z niego taki, ze mieso na talerzyku "eeee...". Ale to samo miesko rzucane po kawalku na podloge czy kafelki na balkonie "o, dobre" i zre.

Re: Opowieści Mopika + Kropek nad i :) [Nowe fotki]

PostNapisane: Wto wrz 05, 2017 18:51
przez haaszek
Bo to takie koty opasowe - wysokowydajne :)
Dostają w pracy razem z Elką jedną 35 gramową saszetkę, wyliżą sos czy galaretkę, poskubią trochę i czasem na koniec dnia pół saszetki idzie do miski Zaokiennych. A czasem nie zjedzą ani kawałka.
A taka sama saszetka podzielona między kocice córki znika do ostatniego atomu.

Re: Opowieści Mopika + Kropek nad i :) [Nowe fotki]

PostNapisane: Śro wrz 13, 2017 20:40
przez Lifter
Kropek przez dwa miesiące dostawał Relkaxer z tryptofanem, ale to nic nie dawało, tzn. nadal darl morde w nocy (i często w dzień). Dwa dni temu lekarstwo sie skonczylo. Zmienilem zdanie. Teraz widze, co dawalo. Troche go jednak wyciszalo... tja... rozwazamy zakup kolenej butelki (bo to w plynie jest).

Re: Opowieści Mopika + Kropek nad i :) [Nowe fotki]

PostNapisane: Wto paź 10, 2017 17:57
przez Lifter
Byliśmy u weta, niemal na 100% Mopik ma cukrzycę :/ Glukoza 350 w miesiąc po odstawieniu sterydów. Fatalnie. :cry:

Jutro będą oficjalne wyniki no ale lekarz tylko westchnął, jak zapytałem o jego zdanie. Niby wiem, że to nie jest najgorsza choroba z możliwych ale i tak. Dodajmy do tego lanie poza kuwetą. Teraz już 3-4 razy dziennie i dużo. Sajgon...

Re: Opowieści Mopika + Kropek nad i :) [Robi się niefajnie]

PostNapisane: Wto paź 10, 2017 20:37
przez anka1515
fruktozamine robiliscie
bo glukoza moze byc wys ze stresu
prosze wymizić futra

Re: Opowieści Mopika + Kropek nad i :) [Robi się niefajnie]

PostNapisane: Wto paź 10, 2017 21:02
przez czarnekoty123
Podobnie wysoką glukozę (305) Magnolka miała kilka dni przed śmiercią i nie była to cukrzyca (fruktozamina w połowie normy) tylko ostre zapalenie trzustki. Wg mojej wet ze stresu to może być ze 150 o ile kot panikarz, ale nie 300. Także tak wysokiego poziomu cukru bym na stres nie zwalała tylko fruktozaminę sprawdziła na początek (jeśli wyjdzie w normie, to diagnostyka w kierunku ostrego lub przewlekłego zapalenia trzustki).

Re: Opowieści Mopika + Kropek nad i :) [Robi się niefajnie]

PostNapisane: Wto paź 10, 2017 22:39
przez anka1515
u moich dwuch tak bylo
przeszlo 370 po dwuch wyjazdach do wet pare godzin w drodze
pozniej kupilam glukometr i pomiary w domu byly ok
ale u nie go widac ze cos jest nie tak
zgodze sie ze przed smiercią jest podwzszone ale tez potrafi leciec w doł
mnie mowili ze z bolu teź cukier rosnie

Re: Opowieści Mopika + Kropek nad i :) [Robi się niefajnie]

PostNapisane: Śro paź 11, 2017 16:57
przez Lifter
No i dziwne rzeczy wychodza.

Fruktozamina 570 (norma w okolicach 360)
Glukoza - 4x wyzej normy. (do 6, 0 on ma 21)

No dobra, czyli cukrzyca.ALE na tym nie koniec, niestety.

Mimo odstawienia sterydow wysoki (ponad norme) poziom bialych cialek (norma 11, a on ma 16). Jakis stan zapalny? Czego? Skad?

Kretynina i mocznik OK.

Natomiast inne wyniki nie mieszczace sie w normie swiadcza ponoc o... ODWODNIENIU. W momencie gdy zlopie wode jak nigdy i sika ze 4 razy dziennie? Nie ogarniam.

Coz, w piatek mam konsultacje dot. dalszego leczenia. Biedny Mopik ale ja tez biedny... :placz:

PS. Przez lata glukoze w stresie mial do 120 gora. Wiadomo, ze 350 to nie stad.

Generalnie po Mopiku zadnych dolegliwosci nie widac, apetyt ma niezly, nawet chce sie bawic, mruczy itede.

Re: Opowieści Mopika + Kropek nad i :) [Robi się niefajnie]

PostNapisane: Śro paź 11, 2017 20:19
przez anka1515
cukrzyk duzo pije i sika
prog nerkowy dla cukru ok 200
powyzej glukoza przdostaje sie do mocźu uszkadzając nerki
mocz slodki wíeksze prawdopodobienstwo rozwoju bakterii
moze byc infekcja w moczu
prźy nie wyrownanej cukrzycy to sie nakreca
kot pije sika i jest odwodniony
bad moczu nic nie wykazalo ?

Re: Opowieści Mopika + Kropek nad i :) [Robi się niefajnie]

PostNapisane: Śro paź 11, 2017 21:19
przez czarnekoty123
Odwodniony albo ma parametry wskazujące na odwodnienie, ale wynikające z czegoś innego. W każdym razie - biedny Mopik i biedny Ty :-(

Re: Opowieści Mopika + Kropek nad i :) [Robi się niefajnie]

PostNapisane: Pt paź 13, 2017 21:53
przez gatiko
Co u Was ? Jak Mopik ?

Re: Opowieści Mopika + Kropek nad i :) [Robi się niefajnie]

PostNapisane: Sob paź 14, 2017 5:53
przez Lifter
Cóż, wczoraj dostał pierwszy zastrzyk, co przyjął z rezygnacją ale bezproblemowo. Dostaje Lanvitan (czy jak to sie zwie) 2 jednostki 2x dziennie, za pomocą pena

No i zobaczymy co bedzie dalej. We wtorek zobaczymy jak reaguje na insuline po paru dniach brania. A na razie staram sie ogarnac temat - czytam forum cukrzycowe, kompletuje sprzet (glukometr itd.).

Najbardziej nie wiem jak pogodzić dawanie jedzenia z zastrzykami, bo zona wstaje bardzo wczesnie i koty przyzwyczajone ze wtedy dostasa karme. No i zeby Mopik nie podzeral Kropka. No i co z Kropkiem bo to niejadek teraz jest i jada na raty po troszeczku.

Do tego Mopik ma tenedencje do rzygania po jedzeniu, jak zbyt lapczywie zre, wiec co bedzie jak dostanie insuline a wyrzyga jedzonko (w dzien pracujacy) - czy nie popadnie w spiaczke w czasie gdy nas nie bedzie w domu, po zastrzyku insuliny i wyrzyganiu posilku.

Duzo problemow widze. :cry:

Re: Opowieści Mopika + Kropek nad i :) [Robi się niefajnie]

PostNapisane: Sob paź 14, 2017 6:16
przez gatiko
Kurczę, przykro mi,że w takiej sytuacji jesteście. Nie wiem, co mądrego powiedzieć ...
Mocno trzymam kciuki, na pewno ogarniesz wszystko najlepiej jak to możliwe. Ucałowania dla kotków.

Re: Opowieści Mopika + Kropek nad i :) [Robi się niefajnie]

PostNapisane: Sob paź 14, 2017 9:45
przez anka1515
powolutku ogarniecie

Re: Opowieści Mopika + Kropek nad i :) [Robi się niefajnie]

PostNapisane: Sob paź 14, 2017 11:49
przez Lifter
Nie mam wyjscia. Tymczasem sie okazuje, ze kupic glukometr albo jednorazowe igly do pena to wcale nie jest takie proste. Apteki albo nie maja glukometrow, a igly wydzielaja po kilka (acz za darmo) bo "dostali od przedstawicieli handlowych jedna paczke". Patrze po necie, mam we Wrocku sklep ze sprzetem medycznym ale dzis nieczynny. Kot chce zrec, nie rozumie czemu nie dostaje, ten drugi chrupie, a on nie? Zona mnie dreczy "a hakby mu troszkeczke dac" i zlosci sie na mnie jak odmawiam, jakbym to ja te diete wymyslil... Aaargh.