Mopik ['] Kropek i Kicia [End of story]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 29, 2013 17:43 Re: Opowieści Mopika

Po wszystkich wczorajszych przejsciach kotek dzisiaj ma nieoczekiwanie dobry apetyt. Nie wpadam w euforie, bo to moze byc przejsciowe (mial taki tydzien, a potem niejadztwo wrocilo), ale na pewno poprawilo mi to humor. Co prawda za wiele to nie pije, no ale sprobuje go namowic - woda z dodatkiem krwi spod miesa zwykle kotu smakuje bardziej niz czysta.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 30, 2013 9:21 Re: Opowieści Mopika

I ja się przywitam ;) a że mu krwista bardziej smakuje... no ludziom też zwykle "woda z czymś" smakuje lepiej, to co się kotu dziwić ;) i za apetyt - oby już nie znikał :ok: :ok: :ok:


--- EDIT ---
Doczytałam pełną opowieść Mopika... i dawno już tak ze śmiechu mi łzy nie leciały :ryk: przy tym kiciusiu nie da się nudzić ;) słodki jest - taki... diabelski ;)
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt sie 30, 2013 15:00 Re: Opowieści Mopika

Inaczej gdy sie o nim czyta, inaczej gdy sie żyje z taką cholerą pod jednym dachem...

No ale, rzecz jasna, to się lubi, co się ma. :)
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 30, 2013 15:06 Re: Opowieści Mopika

Nie martw się - Magnolcia też potrafi czasami doprowadzić do czarnej rozpaczy (tak, że człowiek ma ochotę chwycić za ogon i wyrzucić przez okno), ale i tak się ostatecznie kocha to zołzowate futro... ale jak to mówi specjalista od psów:
"To OCZYWISTE że TRZEBA karcić! - odpowiada Roy Hunter (znany amerykański psi trener) - Ja najbardziej lubię używać do tego gazety zwiniętej w rolkę. Najlepiej jak gazety leżą w różnych miejscach, w domu bo wtedy szybko weźmiemy ją do ręki jak pies zrobi coś nie tak. Więc następnym razem kiedy Twój pies zrobi coś nie tak, albo nie będzie Ciebie słuchał, weź szybko gazetę i uderz się parę razy w głowę mówiąc: Kiepski nauczyciel, kiepski nauczyciel, kiepski......"

Tylko z kotami bardziej, bo kot jest wyjątkowo pojętny*

* tylko odnośnie tego, czego sam chce się nauczyć
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt sie 30, 2013 15:17 Re: Opowieści Mopika

Jeśli chcesz karmić małymi porcjami to warto kupić miskę, która podaje nową porcję w określonym czasie.

http://www.zooplus.pl/shop/koty/automat ... e_karmniki

Koty lubią zdobywać pożywienie, więc może spróbuje rzucać mu jak zabawkę :ryk:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sie 30, 2013 15:18 Re: Opowieści Mopika

To jest fajne lub to, bo nadaje się do mokrej (ma wkłady chłodzące).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt sie 30, 2013 21:45 Re: Opowieści Mopika

Witam i ja :)
Świetna opowieść.
A pomiot szatana wspaniały - prawdziwy Koci Władca.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 31, 2013 13:32 Re: Opowieści Mopika

Tja, dwa dni zarl jak trzeba (wczoraj wieczorem wrecz wymusil extra-dokladke). Dzis rano wstal, zjadl pol porcji mokrej karmy, na drugie pol sie zasadniczo wypial (z wielka laska na pare podejsc zjadl polowe), troche skubnal suchej, nasikal (2x!) poza kuwetą. (A dokladniej gdy tylko sprzatnalem siury, to zaraz potem dołożył w tym samym miejscu jeszcze pare siknieć). Czyli wraca "normalnosc". Ech...
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 31, 2013 13:42 Re: Opowieści Mopika

Urocze stworzonko :D

A na tych badaniach już byliście?
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Sob sie 31, 2013 14:54 Re: Opowieści Mopika

No nie bylem, bo akurat w piatek zaczal ladnie jesc, wiec pomyslalem, ze nie bede go stresowal, bo znowu przestanie. Wiec nie bylismy, a on i tak przestal. To chyba w poniedzialek zanosi sie nam na wizyte, trudno.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 31, 2013 14:56 Re: Opowieści Mopika

Coś mi się zdaje, że o coś jest wkurzony... chyba, że w okolicy są jakieś inne koty - szczególnie niekastrowane, które widzi (koty nie rozumieją, że na dole czy za szybą to inny świat) i tak na nie reaguje (a to akurat częste). Opcja ostatnia - zapalenie pęcherza, choć wątpliwa, skoro jak piszesz, dzieje się to zaraz po sprzątaniu... a nie sika w miejsce, w którym jakiś czas temu stała kuweta? I jak sprzątasz, przetrzyj to miejsce wodą z octem - zabije zapach (bo koty lubią sikać w miejsce, gdzie wyczują choćby najmniejszy poprzedni ślad).

Jak się ruszę gdzieś z domu na choć 2 dni, to Magnolia pierwszego robi strajk głodowy już koło południa, a wieczorem zaczynają się wymioty; gadałam z wet - wszytko w porządku, ale kot tak może mieć na tle nerwowym... a może jakiś feliway? Albo obróżka behawioralna?
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob sie 31, 2013 23:52 Re: Opowieści Mopika

Tam, gdzie sika kuweta nigdy nie stala.I czasem to trwa kilka dni - i to czesto na zasadzie "raz do kuwety a raz nie". Ba, nawet w kuwecie czasem sika tak, jakbt znaczyl teren (w pozycji wyprostowanej). W sumie to tak od roku sie zaczelo, wczesniej nie bylo zadnych problemow. A potem nagle kotek grzecznie sika tam, gdzie trzeba,

PS. Pod koniec dnia apetyt mu troche wrocil, zjadl w sumie tak 3/4 dziennej normy, pil niestety niewiele.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 01, 2013 8:35 Re: Opowieści Mopika

Mi wet powiedziała, że jak kot zjada choć połowę dziennej normy, to mu się krzywda nie stanie (chyba, żeby to trwało jakoś bardzo długo). Nie panikuj, bo jak kot wyczuje, że się martwisz, to on się zaczyna stresować, że Ty się denerwujesz i kółko się zamyka. Dawaj mu spirulinę jeśli mu nadal podchodzi, probiotyk do karmy (tak jak pisałam wcześniej) i apetyt będzie - tylko daj mu czas. O ile nie ma jakichś niepokojących objawów, które wcześniej nie występowały, to daj mu choć ze 2 tygodnie. Koty jak konie (które też uwielbiam, ale w domu się nie zmieszczą) uczą cierpliwości. Bez tego ani rusz.

Z tym sikaniem, to poczytaj na początek ten wątek i ten wątek; wiele osób ma z tym problem. Może jednak kontakt z behawiorystą by się przydał? Rozważ to, proszę. Tutaj jest kilku, którzy przyjeżdżają do domu (wielu tak robi, bo co zdalnie mogą ocenić skoro liczy się najmniejszy szczegół).

Z tego drugiego z pierwszej strony (ostatni post):
casica pisze:Dracul jest, tzn był zdrowy, wyniki miał idealne i sikał. Był jedynakiem - sikał, przestał być jedynakiem też sikał i sika :( Wet powiedział mi kiedyś, że to jest jego forma prowadzenia z nami dialogu. On tak demonstruje niezadowolenie. Czasem to bardzo czytelne, a czasem wcale nie. Za długo czeka na jedzenie - sik, za długo wchodziłam po schodach i gadałam z sąsiadką zamiast biec do kota - sik itd. A czasem z niczym tego nie kojarzę, ale on już wie dlaczego :)
Poza tym, jak jest w dobrym humorze załatwia się do kuwety

Stąd behawiorysta by się przydał, bo nawet jak sam odkryjesz, o co się złości, to trudno, żebyś został niewolnikiem kota ku jego zadowoleniu.


i z tego samego wątku:
genowefa pisze:A widziałaś wątek Monstera?
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2165855

Ten kot też sikał jak był w mieszkaniu z innymi kotami, po przeprowadzce na działkę gdzie był jedynym kotem - przestał.
Kobieta mojego szwagra wyleczyła swoją kotkę z sikania feliwayem. Tam sytuacja była taka, że kotka zaczęła znaczyć, bo po sterylizacji został jej jakiś odprysk jajnika i produkował hormony. Problem pojawił się nagle i był intensywnie zwalczany od początku, też był behawiorysta, a feliwaya musieli sprowadzać z Francji dwukrotnie, bo w Polsce wtedy nie było. Twój kot mógł nabrać nawyku.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie wrz 01, 2013 9:52 Re: Opowieści Mopika

No mu ta ostatnia faza "nie jem" zaczela gdzies na poczatku czerwca i trwa z drobymi (od tygodnia do 2-3 dni, gdy apetyt nagle wraca... i nagle odchodzi). No i czasem zje 3/4 dziennej porcji, czasem 1/3, choc zwykle miesci sie w granicach 1/2. Mimo wszystko zrobie mu jutro te badania.

PS. Ale mieska nigdy nie odmawia. Dzis rano olal mokra karme, ktora zwykle zjada (tylko wylizal starannie sos) ale kawalek wolowiny wsunal z zadowoleniem (marszczac sie tylko na widok kawalkow dodanego masla, ktore starannie ominal).
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 01, 2013 9:56 Re: Opowieści Mopika

Zrobienie badań nie zaszkodzi... tyle, że każde badania i wet to dodatkowy stres; skoro jednak już masz go stresować, to może oprócz krwi warto by było pomyśleć o USG jamy brzusznej - jelita, wątroba i nerki, bo czasami we krwi nie widać, a na USG u weta, który umie to interpretować, widać sporo - wtedy będziesz miał większą pewność, że jednak w środku wszystko jest OK (bo to jedyna diagnostyka pozwalająca ustalić np. uszkodzenia śledziony).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter i 118 gości