» Pt sie 17, 2018 7:02
Re: Mopik & Kropek i... ta trzecia?
Kuzwa, można się pochlastać. 3 koty a z każdym problem.
Mopik porzyguje.
Kropek nie je.
Z Kicią był spokój. No właśnie, był. Wczoraj wieczorem, około 23 nagle wyleciała z balkonu, trzepiąc nerwowo ogonem na wszystkie strony, ale to nie było machanie, a takie smaganie biczem. Potem zaczęła się kompulsywnie wylizywać. Była bardzo nerwowa, nie mogła sobie znaleźć miejsca, parę razy wyglądało tak jakby chciała złapać w pyszczek coś, co leży na podłodze - tylko że tam nie było niczego. I to się ciągnęło parę godzin, choć powoli się uspokajała. Rano jest już niby normalna ale jeszcze widzę, że jest nieco spięta i czasem się polizuje, jeszcze ją troszkę nosi. Apetyt też mizerny.
No i nie wiem, czy ją wtedy coś tam użarło (osy to u nas często bywają), czy jakiś udar, czy jakiś rzut choroby neurlogicznej, czy co...
Aż się boję do domy wracać.
Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.