Mopik ['] Kropek i Kicia [End of story]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 05, 2013 11:44 Re: Opowieści Mopika

Tutaj taniej, thx za namiar.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 05, 2013 12:49 Re: Opowieści Mopika

Śmietanką też można trochę dopajać, ale moja nie lubi. Krowie toleruje bardzo dobrze, ale daję jej raz na kilka miesięcy malutki spodeczek, bo jednak wolę nie ryzykować :D to z Rossmanna jest tanie jak na kocie mleko, bardzo jej smakuje i nigdy nie miała po nim żadnych problemów. Może Mopik na nowo polubi? :D
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Czw wrz 05, 2013 12:56 Re: Opowieści Mopika

Mój Stich to mleko z Rossmana wielbi, ale ma po nim "miększe" kupy. Nie jest to rozwolnienie, po prostu są takie niekształtne :lol: No i nie pachną najlepiej...
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw wrz 05, 2013 12:57 Re: Opowieści Mopika

To już chyba zależy od osobistych zdolności trawiennych kota :mrgreen:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Czw wrz 05, 2013 16:44 Re: Opowieści Mopika

Magnolia może wszystko bez najmniejszych zmian w kupie: mleko (nawet zwykłe krowie, ale nie broń Boże UHT tylko od krowy lub pasteryzowane), śmietankę, jogurt, serek, masło. Ale kurak sklepowy... robi dalej niż widzi (zakładając, że się skusi). Raczej ma po prostu alergię pokarmową (bo ona się właśnie objawia biegunkami i wymiotami, a nie drapaniem), ale raczej nie na kuraka tylko na chemię w nim (jak zjadła kuraka z CFF lub w Orijen, to nie było sensacji). Każdy kot pod tym względem jest inny... ale często koty zjedzą coś, co im nie służy tylko raz i później "niedobre - nie będę tego jeść": to nie zawsze jest wybrzydzanie - czasami po prostu doświadczenie ;)
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Czw wrz 05, 2013 16:48 Re: Opowieści Mopika

Dzis kot cos spiety - po zazyciu tabletki (wczoraj poszla gladko, dzis po 3 probie) wczoraj sie wyraznie odprezyl (bo wiedzial, ze juz mu nic robic nie bedziemy), dzis na razie siedzi na balkonie z raczej srednia mina i skulony. Moze czuje juz jutrzejsze USG? Po przyjsciu do domu zjadl mieso (pic za bardzo niestety nie pil), suche na razie olewa, no ale to pewnie ogolnie efekt tego, ze sie jeszcze boi.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 05, 2013 16:51 Re: Opowieści Mopika

Czuje, bo o tym myślisz :twisted: już jakiś czas temu opykałam, że jak kotu coś trzeba podać, to trzeba myśleć o czymkolwiek przyjemny byle nie o tym, że trzeba kota złapać i mu coś zrobić, bo bestie to wyczuwają (opcja 2: ołowiany hełm - wtedy fal mózgowych nie wyczuje). Koty wyczuwają impulsy tak słabe, że najczulszy sejsmograf nie potrafi (dlatego na Sycylii wielu ludzi ma koty: już jakieś 3 dni przed grzmieniem Etny słyszalnym dla ludzi drapią w drzwi).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Czw wrz 05, 2013 17:06 Re: Opowieści Mopika

Chyba ten ołowiany hełm sobie muszę sprawić, bo Luna się w ogóle boi jazdy samochodem, ale wkładanie jej do transportera... Miazga, jeden wielki miauk i podrapane pół twarzy. Wyczuwa bidulka, co się święci. A staram się być delikatna, wkładam jej tam smakołyki, zabawkę, ulubiony kocyk - a gdzie tam, nie wleze! :D
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Czw wrz 05, 2013 17:27 Re: Opowieści Mopika

Metode "na sushi" polecam... - rolujesz kota w recznik i caly rulonik szybko do transportera, zanim sie wyplącze i wczepi lapy w cokolwiek, to juz jest zamkniety.

A z Mopikiem - zapomnialem go wyczesac! Dla niego to czesanie to jak oficjalne ogloszenie "NIC CI JUZ DZIS NIKT NIE ZROBI. Uczesalem, z kotka zeszla ta taka przerazona olowiana bezwladnosc, odprezyl sie, zaczal mruczec, sam wystawil nawet brzuszek do wyczesania, a potem zjadl lyzke karmy. Teraz siedzi pod koldra, ale juz taki bardziej wyluzowany.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 05, 2013 17:30 Re: Opowieści Mopika

Sushi też wypróbowane, bo jak była malutka to jeszcze nie mieliśmy transportera i podróżowała w kocyku zwiniętym na kształt dziecięcego becika, czy jak to się tam zwie. Wtulała się w niego i siedziała cichutko i grzecznie, dopiero jak podrosła to zaczęła głośno i boleśnie wyrażać swoje niezadowolenie :D

A widzisz, szczotka działa cuda :D
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Czw wrz 05, 2013 17:42 Re: Opowieści Mopika

Ech, wrocilem po chwili do pokoju - a kot oczy jak zlotowki i chodu pod koldre. Jest na moj widok autentycznie przerazony, jakbym mu jakas straszna krzydwe robil. Jak tak reaguje na tabletke, to co bedzie jak go jutro beda meczyc na USG, a ja taskac go do weta i z powrotem. Kurde... :/
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 05, 2013 18:39 Re: Opowieści Mopika

Moja kotka jak była chora i musiałam jej podawać nie tylko leki ale i karmę prawie na siłę to odwracała głowe jak wchodziłam do pomieszczenia. Tylko na tyle miała siły.
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw wrz 05, 2013 18:59 Re: Opowieści Mopika

Zawsze myślałam, że Magnolia jest trudna w obsłudze (porównanie do Mokate), ale jak tak czytam... toż to anioł, a nie kot mi się trafił. Przeżyje to USG - a przynajmniej będziesz spał spokojniej (co najmniej w zakresie dołożenia wszelkich starań do ustalenia przyczyny problemu i ratowania kociej doopki od "cieszmy się ostatnimi chwilami, bo niewiele nam zostało": im szybciej wiadomo, w czym jest problem, tym większe szanse, że będzie dobrze albo przynajmniej się zahamuje rozwój problemu).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Czw wrz 05, 2013 19:04 Re: Opowieści Mopika

No, w koncu sie odchwycil (lazi, ociera sie, znow cos znajdl... ale niestety niemal nic nie pije) ale i tak na wszelki wypadek na moj widok jednak woli wlezc pod lozko.

Po jutrzejszym USG pewnie bedzie pare dni bedzie mnie unikal. A jeszcze diabli wiedza co w nim wyjdzie, no...

Czasem dochodze do wniosku, ze posiadanie kota za duzo mnie kosztuje - i nie mysle o pieniadzach.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 05, 2013 19:17 Re: Opowieści Mopika

Ból jest ceną za siłę - tak mówią. Niestety uczucia (nieważne, czy do zwierzaka, czy do człowieka) nieodłącznie wiążą się z cierpieniem - nawet nie zadawanym przez tę drugą istotę, co zamartwianiem się, przeżywaniem jej problemów itp. Jedyny sposób, żeby tego nie było, to stać się z kamienia i jak maszyna codziennie wypełniać plan. Tylko czy to byłoby fajne życie?
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, jolabuk5 i 133 gości