Mopik ['] Kropek i Kicia [End of story]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 07, 2017 13:55 Re: Opowieści Mopika & Kropek nad i.[Nowe wieści, nowe fotki

Być może kupię też sobie 4l płynu do neutralizacji kociego moczu pod choinkę, jak szaleć... Kiedyś Mopik siusiał rzadko i to mnie martwiło, teraz problem rozwiązany, bo sika ze 3x dziennie minimum. Żeby jeszcze częściej robił to w kuwecie...
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4384
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 07, 2017 23:36 Re: Opowieści Mopika & Kropek nad i.[Nowe wieści, nowe fotki

Gdyby nie moja kultura osobista to podsumowała bym tę noc krótki, żołnierskim JPRDL. Muszę przysiąść i opisać jedną pamiętną noc podczas wakacji Rysi i Szprotki. Działo się :( Ja kocie sikanie zmywam octem i póki co skutkuje, nawet kiedy poszło między płyty.

A poza tym bardzo twarzowe okulary :)
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2745
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pt gru 08, 2017 8:31 Re: Opowieści Mopika & Kropek nad i.[Nowe wieści, nowe fotki

...a te? :)

Obrazek

Woda z octem też, ale Urineoff powoduje, że nawet już zaschnięte i wżarte w np.podłogę szczochy nie cuchną. Parę kropli czyni cuda.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4384
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 08, 2017 10:10 Re: Opowieści Mopika & Kropek nad i.[Nowe wieści, nowe fotki

Lifter pisze:...a te? :)
Obrazek


Widziałam, wybitnie twarzowe. :D Od razu miałam skojarzenie z Hopperem w Mad Maxie.
Jaka była glukoza po tym porannym niskim wyniku?
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2745
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pt gru 08, 2017 10:24 Re: Opowieści Mopika & Kropek nad i.[Nowe wieści, nowe fotki

Wieczorem 361 czyli jak na okolicznosci calkiem przyzwoita, a potem sporo zzarl chrupkow i miesa (a malo mokrego), wiec poranne 331 uwazam za rowniez nienajgorsze. Trzy miesiace temu cukier powyzej 300 wpedzilby mnie w panike/przygnebienie, a dzis uwazam ze to "niezle"... a w euforie wpadam jak jest ponizej 200, czyli ze 100% powyzej normy. Takie czasy.

On ma zreszta takie hustawki - dzien/dwa wysoki cukier, potem ze 2 dni niskiego i od nowa wysoki, diabli wiedza czemu. Za pare dni idzie na badanie kontrolne to zobaczymy co powie fruktozamina o poprzednim miesiacu. Moze tez obejrza mu paszcze, czy nie ma tam jakiegos stanu zapalnego albo co.

I po cichutku liczymy na reemisje, choc znajac zycie (posterydowka, dietka chrupkowa (i to nie do konca wlasciwymi chrupkami, bo jedynie sluszynym PoN Meadowland mix pogardza calkowicie), bo na mokre nie chce za diabla przejsc, duze dawki insuliny) to raczej mizerne szanse.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4384
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 09, 2017 14:54 Re: Opowieści Mopika & Kropek nad i.[Nowe wieści, nowe fotki

Kropek chyba zazdrości Mopikowi częstych "podróży" i sam by też chciał pojeździć...


Obrazek
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4384
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 09, 2017 18:26 Re: Opowieści Mopika & Kropek nad i.[Nowe wieści, nowe fotki

Lifter pisze:Kropek chyba zazdrości Mopikowi częstych "podróży" i sam by też chciał pojeździć...
Obrazek

Kropuś, Ty już lepiej nie jeździj nigdzie.

Śliczny jesteś :-)

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Sob gru 09, 2017 19:52 Re: Opowieści Mopika & Kropek nad i.[Nowe wieści, nowe fotki

Oczy na pół twarzy!
Z taką urodą na dużo sobie można pozwolić :)
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2745
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Nie gru 10, 2017 10:05 Re: Opowieści Mopika & Kropek nad i.[Nowe wieści, nowe fotki

Mam dwa niewątpliwie ładne i popier*** koty. Widać coś za coś. Kropek zresztą cwanie maskuje nie dodające mu uroku majtające się na boki gdy chodzi brzuchofałdy :) A i ogonek ma cieniutki, szczurkowaty taki (choć gdy najeży kitę to jest imponująca), jak zaskroniec. Ale frontalnie jest fotogeniczny, na Instagram mógłby fajne fotki profilowe wrzucać. :D
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4384
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 13, 2017 21:50 Re: Opowieści Mopika & Kropek nad i.[Nowe wieści, nowe fotki

Byliśmy z Mopikiem na badaniach kontrolnych. Generalnie jest - jak na sytuację - nieźle.

Tzn. - białe ciałka mimo odstawienia sterydów jak najbardziej w normie. Aż dziwne (ale może to mieć mniej fajne wytłumaczenie, bo jeden ząbek jest raczej do usunięcia i może to on - a raczej proces zapalny - nieco "podbija" ich poziom, bo teoretycznie powinny być (za) niskie. Przy czym nie jest to coś powaznego "że już trzeba" - ale za miesiąc/dwa można).

Z innych - kreatynina na granicy normy, a mocznik odrobinkę powyżej. Fruktozamina - 511 (norma to 360). Ale miesiąc temu była 560. Generalnie od 450 można powiedzieć, że się cukrzycę ogarnęło i kontroluje. Może za miesiąc?

Z innych ciekawostek - powoli spada mu waga, teraz ma niecałe 7.50 (w chwilach świetności 8), ale to dość typowe przy cukrzycy, że kot chudnie...

Od miesiąca robiły mu się jakieś syfki na brodzie, tak zwany "koci trądzik" czyli takie małe czyraki, które powoli rosły, potem się paprały i jeszcze wolniej się goiły, zostawiając łysy (chwilowo) placek na paszczy. W końcu wetka przepisała jakąś drogą maść, wtarłem (co dziwne Mopik nie reaguje na zastrzyki i branie krwi z ucha, a smarowanie żelem wyraźnie mu się nie podoba) i cud nad dziwy stał się - od tygodnia formujący się syfek w 24 godziny wchłonął się niemal zupełnie, a poprzednia ranka nagle pięknie się zagoiła. To nie można tak od razu było?
Ostatnio edytowano Czw gru 14, 2017 7:55 przez Lifter, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4384
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 13, 2017 22:51 Re: Opowieści Mopika & Kropek nad i.[Nowe wieści, nowe fotki

Generalnie przy cukrzycy wszystko się gorzej goi :-( kciuki za zdrowie Mopika :-) a jak Kropek?
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro gru 13, 2017 23:08 Re: Opowieści Mopika & Kropek nad i.[Nowe wieści, nowe fotki

Drze mordę co noc, nie je za wiele ale nie chudnie (chyba w końcu zrobię mu tarczycę, bo coś to podejrzane), no i łasi się niesamowicie. Poza tym ganiaja się z Mopikiem i uprawiają kocie zapasy (ale widać, że to zabawa a nie walka)
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4384
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 14, 2017 18:00 Re: Opowieści Mopika & Kropek nad i.[Nowe wieści, nowe fotki

No to dobrze. Może po prostu nie potrzebuje tak dużo jedzenia (oby).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt gru 15, 2017 9:24 Re: Opowieści Mopika & Kropek nad i.[Nowe wieści, nowe fotki

Zanim dostał kalciwirozy żarł jak opętany. Od momentu choroby - je góra 1/3 tego, co kiedyś (ale wtedy jadł za dużo...), a waży solidne 7.5 kg choć wedle moich obliczeń karmy wcina na miarę kota 4 kg. I waga mu od lutego praktycznie NIE spadła, czego nie rozumiem.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4384
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 16, 2017 8:46 Re: Opowieści Mopika & Kropek nad i.[Nowe wieści, nowe fotki

No i Kropek dał taki show w nocy (od 1 do 4 smęcenie, miauczenie, drapanie w drzwi itd), że w końcu żona nie wytrzymała, dała mu w dupę kapciem i zesłała do łazienki. (Wcześniej nawet usiłowała się z nim bawić, żeby się troszkę zmęczył). Chyba zrozumiał, że przegiął, bo spokojnie doczekał tam do rana,czyli 6, gdy wstałem żeby Mopikowi podać insulinę (żegnajcie weekendy gdy człowiek spał ile mógł - bo jak się obudzę rano, to już nie ma przebacz, nie zasnę). A teraz, sukinkot, smacznie śpi od paru godzin. Odsypia. To w nocy tak nie może?

A Mopik znów rzygnął tak około 2-3 w nocy, nagle, samą wodą/pianą. No dziwne, robi tak mniej więcej raz w tygodniu i zawsze w nocy i zawsze to "pusty" rzyg. Nie wiem skąd, nie wiem czemu, gdyby coś mu byłó toby rzygał częściej i nie tylko w nocy.

Ot, weekendowe atrakcje.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4384
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, KguaooLap, luty-1 i 102 gości