Haha, mój Biszkopcik, też upodobał sobie miskę z łazienki. Niewielka jest, też zwinie sie w kłębuszek i śpi
Najśmieszniejsze jest to,ze postawię miskę, bo mam zamiar wyjąć mokre pranie z pralki, otóż - kto szybszy, ten lepszy. :-p
I dlatego najlepiej mi słuzy miska, do ważenia kotków. Biszkopcik,żeby się nie ruszał - wkładam do miski i waże
Mocno okroilam suche Biszkopcikowi. Mam cyrk z jedzeniem, bo Ciastusia 98% suche ,a na dodatek lubi skubać ( nie jeść, skubać
) a suchego nie mogę zostawić jak wychodzę z domu. I takie to karmienie "regularne", pożal się boże.
Nie mamy już takiego tłustego brzuszka "napiętego" ,aczkolwiek wiszący mamy... niemaly. Zastanawiam sie, czy to się jakoś "zejdzie", jak schudniemy ?