» Pon paź 29, 2018 22:46
Re: Ich troje: Mopik, Kropek & Kicia
Jak pół wróbla i spora kawka.
I oba nie chudną, a przynajmniej tego nie widać na razie.
Kicia tak z doskoku - pół puszeczki Gourmeta na 3 razy, 4 ziarenka suchego naraz... i mam nadzieję, że nazbiera sie tyle, by chronić jej wątrobę przed stłuszczeniem.
Kropex rano ostatnimi czasy młóci porcyjkę mięsa (z 35 g) i potem też dojada (nigdy nie mam pewności czy suche z miski Kici wyżera Kicia czy on), więc choć też je mało to na pewno więcej niż ona.
Poza tym Kicia czasem cichutko i żałośnie miauczy. Ale nie wygląda to na jakiś objaw bólu, chyba że duszy. Bo nawet jak Mopika raz sterroryzowała, to wtedy też wydawała takie miauki w żałosnej tonacji. No chyba, że inaczei nie potrafi. Swoją drogą TYLKO paczała i miauczała, ale była tak na tym paczeniu skocentrowana, że nie zareagowała na parę delikatnych szturchnięć w zadek (a zwykle nie lubi tego), a Mopik nie wytrzymał nerwowo i uciekł. Oj, wielka z niego dupa wołowa, jak się okazuje. Ale cóż, całe życie jedynak, nienauczony walczyć o swoje i terroryzować konkurencję.
Ostatnio edytowano Wto paź 30, 2018 10:12 przez
Lifter, łącznie edytowano 1 raz
Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.