Mopik ['] Kropek i Kicia [End of story]

[Lifter]

I sa wyniki Mopika. I sa dobre. Wszystko generalnie siedzi w normie (choc czasem na jednej z jej granic), a fruktozamina choc wysoka, nadal sie w tej normie miesci i jest ciut nizsza niz ostatnio.

Ergo - cukrzycy nie ma.

Not bad!

[casica]

Uff

[Lifter]

Generalnie zamierzam przechrzcic oba koty, beda nosily praslowianskie imiona: Wrzaskun i Lejek.

[casica]

W końcu wyjdzie Ci - Lelum Polelum

[Lifter]

Na razie mamy Zayoba, bo co druga noc jedno obowiazkowo wstaje by nakarmic oba stwory (Mopik sie szybko nauczyl) i zamknac Kropka w lazience, gdzie sobie kotek dosypia w zlewie albo misce na pranie do rana, bez wrzaskow.

Zamknac wieczorem nie mozna, bo drze sie i drapie w drzwi kompulsywnie...

[casica]

Co on ma z tym darciem?

Kiedyś tata został mistrzem słowa, to tak a propos Zayoba Sponsorując mi zakupy dla Dracula, westchnął żałośnie przy kasie - smutny jest los rodziców, których dzieci mają kota...
Wielce dwuznacznie to zabrzmiało, tak dwuznacznie, że aż jednoznacznie

[Lifter]

Nie wiem ale po prostu nie lubi jak jest cicho i spokojnie. W dzien, jak np. zona odsypia a ja siade do kompa - od razu lazi i marudzi. Pobawic sie z nim, poglaskac itd. - jasne, fajnie, ale i tak zaraz potem lazi i medzi. Po prostu cos sie musi w domu dziac, byc ruch i halas, wtedy kotek jest spokojny i zrelaksowany, a nawet sobie idzie do lazienki odespac - bo zlew i miska to ulubione miejsca Kropka.

Nie wiem o co mu chodzi.

I sie zastanawiam czy to nie MY powinnismy moze jakies psychotropy zrec, zeby nam to bylo obojetne...

[Bastet]

Nie wiem ale po prostu nie lubi jak jest cicho i spokojnie. W dzien, jak np. zona odsypia a ja siade do kompa - od razu lazi i marudzi. Pobawic sie z nim, poglaskac itd. - jasne, fajnie, ale i tak zaraz potem lazi i medzi. Po prostu cos sie musi w domu dziac, byc ruch i halas, wtedy kotek jest spokojny i zrelaksowany, a nawet sobie idzie do lazienki odespac - bo zlew i miska to ulubione miejsca Kropka.

Nie wiem o co mu chodzi.

I sie zastanawiam czy to nie MY powinnismy moze jakies psychotropy zrec, zeby nam to bylo obojetne...

Tak tak, myślę, że Mopik z Kropkiem do tego dążą.. (Czytam Was sobie od dłuższego czasu i - Lifter: masz świetne pióro, i świetnie oddajesz kocie zachowania, fochy jedzeniowe i wyczyny! )

[haaszek]

A póbowaliście przetrzymać? Stopery do uszu i olać Wrzaskuna? I nie tylko Wy macie taki problem viewtopic.php?f=1&t=180456

[Lifter]

Nie da sie. Obdrapuje szafe, wali w drzwi od mieszkania (lomot okrutny) etc.

[gatiko]

Super Mopiku, dzielny chlopczyku Kropiszon , cudny chłopak

A USG robicie Mopikowi ?

[Lifter]

Mial na jesien tamtego roku, jesli dobrze pamietam.

[gatiko]

A to super

[Lifter]

No i wszystko bylo OK.

[Lifter]

Przyszedl ten nowy lek dla Kropka, z wieksza iloscia tryptofanu i do tego jak wynika z ulotki powinien dostawac 2 dawki dziennie.
Zobaczymy co z tego wyjdzie, bo CalmVet (1 kapsulka dziennie) traktuje ewidentniej jako... smakolyk i przychodzi go zjesc wieczorem, wyraźnie czeka az dostanie i zlizuje ze smakiem z placa. Tyle ze zadnych efektow tego nie widze. U Mopika bylo identycznie. Moze Calm Relaxer czy jak mu tam bedzie skuteczniejszy.