Historia (choroby)?
Dnia 6, miesiąca sierpnia, wróciliśmy z wakacji i podczas przekręcania klucza w drzwiach usłyszeliśmy coś, co musiało być kotem. Głośno płaczącym kotem. Pod naszą klatką, w krzakach siedziało biało bure COŚ. Biało bure wparowało nam do mieszkania, gdzie pałętały się rozrzucone ciuchy, bagaże i żywiołowy dwulatek.
I nic, nic z powyższego nie robiło na nim wrażenia.
Diagnoza
Kocurek zdrowy, ok. 1 roku, oswojony maksymalnie. Typ. Niczego-się-nie boję. Wymiziaj mnie.
Obserwacja i leczenie
Usunięcie jąder i pcheł.*
(Po kolei! Po bożemu.

Teraz będziemy szczepić.
Księgę chorób zwierz już ma.
Taką ładną zieloną, z wizerunkiem burasa.

Zalecenia –
ZABIERAJCIE GO ODE MNIE!

Streszczenie marketingowe.
Zdrowy kot, miziasty, fajniasty
Udeptuje i kolankuje.
Inne zalety:
Kuwet owy!
Niewybredny żarciowo, aż do przesady. Ziemniaki chciał spożywać i suchy chleb, musiałam pokazać mu, że chrupki są lepsze.
Wady:
Łatwo podeptać,
zgnieść drzwiami,
zamknąć w lodówce, lubi też śmigać na klatkę schodową, i pędzi przed siebie jak ów bezrozumny baran (sorry) więc trzeba pilnować drzwi.
Głośno wokalizuje, gdy człowiek wychodzi z domu, co może być zachętą dla złodzieja.
I apel - ponawiam
Zabierzcie ode mnie tego kota!
Absolutnie nie mamy warunków na Tymczasa, ani na kolejnego kota, nawet nie miałam czasu i weny by go ogłosić! Ooo. Pisać dlaczego?
To skomplikowane, ale po prostu, póki co warunków/możliwości/sił (wstawić odpowiednie) nie mamy...