Strona 1 z 62

Ciećmłoki dwa :)))

PostNapisane: Śro sie 14, 2013 13:14
przez Revontulet
Witam w drugiej części wątku :piwa:

Oto jego bohaterowie:

MAURYCY- 4-letni kawaler, adoptowany dwa lata temu z Palucha. Leniuszek, śpioszek, nerwus, sadysta- topi myszy w miskach z wodą. I histeryk- najpierw zaczepia Fioda, a potem ucieka z dzikim wrzaskiem "ratunkuuu, kot mnie mordujeeee!!!".
Wiecznie głodne maleństwo- ponad 6 kg żywej wagi.
Maurycy to delikatny chorowitek. Nareperowaliśmy to co się dało. Z tym, czego nie dało się nareperować, nauczyliśmy się żyć.
Maurycy choruje na astmę. Już od prawie roku z godnością przyjmuje leki we wziewach.
Najlepszy przyjaciel Maurycego to poducha-krowa. Pięknie ją ugniata.
ObrazekObrazek

I z przyjacióką :mrgreen:
Obrazek



FIODOR - prawie 3-letni kocurek, adoptowany z Koterii. Fiodor to diabeł rogaty, wcielenie wszelkiego zła, szatan, łobuz, chuligan. Jego największym osiągnięciem i dumą jest zrzucony i uśmiercony 32-calowy telewizor. Na co dzień zrzuca wszystko co wpadnie mu w łapki. Niezmordowanie biega, morduje zabawki, poluje na Maurycka. We wszystko co robi angażuje się w 100%.
A do tego to pieszczoch nie z tej ziemi. Mruczy jak traktor. Tuli się, domaga głaskania.
Fiodulec oprócz koślawej łapki (krótszej i słabszej) oraz krzywego zgryzu jest zdrowy fizycznie. Natomiast psychicznie- no cóż, Fiodor jest mądry inaczej. Gdy opiekunki tymczasowe zobaczyły go pierwszy raz stwierdziły, że wygląda jak idiota :mrgreen: Ale jakoś tak głupio dać kotu na imię Idiota zatem nazwano go Fiodorem od Dostojewskiego.
Najlepszy przyjaciel Fiodora to mop. Poluje na niego i biega z nim w zębach. Jednego już połamał.

ObrazekObrazek

I z przyjacielem :mrgreen:
Obrazek

W moim sercu na zawsze pozostanie Norka [*] - bądź szczęśliwa Bambaryłko.
Obrazek


Link do pierwszej części wątku: viewtopic.php?f=46&t=146250,
w którym na początku pisałam o zdrowotnych perypetiach Maurycego, a potem o wszystkim i o niczym. Było o zrzucaniu TV, próbie podpalenia domu, porannych pobudkach, kradzieżach i chowaniu swoich łupów w tajemnych skrytkach, itp.
Tę część wątku zaczynam od oczekiwania na fontannę. I pytania- czy koty wykażą choć odrobinę zainteresowania czy oleją sprawę?

Zapraszam do odwiedzania nas :D
Obrazek

Re: Ciećmłoki dwa :)

PostNapisane: Śro sie 14, 2013 13:53
przez kuba.kaczor13
Pozdrawiamy i będziemy podczytywać .
Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Kotforrów

Perełka Obrazekze służbą

Re: Ciećmłoki dwa :)

PostNapisane: Śro sie 14, 2013 14:00
przez JolaJ
Jesteśmy
Buri&Tito&wierna sługa Jola

tytuł obraźliwy, do zgłoszenia moderacji
Titoś

Re: Ciećmłoki dwa :)

PostNapisane: Śro sie 14, 2013 14:08
przez karola7
Duża Was obraża, chłopaki zgłoście to do TOZ-u.

L&P&M

Re: Ciećmłoki dwa :)

PostNapisane: Śro sie 14, 2013 14:59
przez morelowa
:dance:

Re: Ciećmłoki dwa :)

PostNapisane: Śro sie 14, 2013 15:09
przez Revontulet
Witam wszystkich :D
kuba.kaczor13 pisze:Obrazek

:1luvu:
Jejku, jak Perełka wypiękniała :ok:


Jestem ciećmłoczkowatym Cielaczkiem i się tego nie wstydzę.
Ale błagam zgłaszajcie do moderacji, do TOZu i wszędzie, gdzie się da, że mnie głodzą!!!
Ciećmłoczkowaty Mauryś



Fontanna podobno już w domu :ok:
Wieczorem będę z nią walczyć :mrgreen:

Re: Ciećmłoki dwa :)

PostNapisane: Śro sie 14, 2013 15:09
przez Broszka
Też jestem :mrgreen:

Re: Ciećmłoki dwa :) - i co z tą fontanną?

PostNapisane: Śro sie 14, 2013 15:10
przez Revontulet
No ja myślę :mrgreen:

Re: Ciećmłoki dwa :) - i co z tą fontanną?

PostNapisane: Śro sie 14, 2013 15:13
przez Conchita
I ja jestem z całą bandą :)

Re: Ciećmłoki dwa :) - i co z tą fontanną?

PostNapisane: Śro sie 14, 2013 15:14
przez Revontulet
Witam bandę i poproszę o zdjęcie gołej Emmy :lol:

Re: Ciećmłoki dwa :) - i co z tą fontanną?

PostNapisane: Śro sie 14, 2013 15:26
przez Broszka
No właśnie, Conchita coś omija swój wątek a my tam czekamy na gołą Babcię :mrgreen:

Re: Ciećmłoki dwa :) - i co z tą fontanną?

PostNapisane: Śro sie 14, 2013 15:29
przez kuba.kaczor13
Wieczorem wrzucę aktualniejsze zdjęcie Perełki .
ostatnio porównywałem jej pierwsze domowe zdjęcia z tymi ostatnimi i
sam widzę różnicę , ponadto jedna ze znajomych osób nie widziała nas ponad 4
tygodnie i również zwróciła uwagę na kocicę.
Mam rozpieszczoną kotkę trojga imion z zadatkami na damesę z fochem.

Re: Ciećmłoki dwa :) - i co z tą fontanną?

PostNapisane: Śro sie 14, 2013 15:45
przez Revontulet
Conchita robi straszne uniki :mrgreen:
A my (nie)cierpliwie czekamy.

Kuba, czekam na zdjęcie :ok:
Fajnie zobaczyć jak Paluszki rozkwitają w domach.
Maurycy po schronie wyglądał tak:
Obrazek

Re: Ciećmłoki dwa :) - i co z tą fontanną?

PostNapisane: Śro sie 14, 2013 16:10
przez NatjaSNB
Oooo nowy wątek :ok: :ok:

Re: Ciećmłoki dwa :) - i co z tą fontanną?

PostNapisane: Śro sie 14, 2013 17:51
przez Revontulet
No to fontanna już jest.
Maurycy się na nią gapi. I to wszystko.
Fiodor chyba jeszcze jej nie zauważył :roll:
Na razie sama mogę sobie pić z niej wodę :twisted: