Strona 13 z 16

Re: Bezdomny, bury, chory kotek, pakujemy walizki:)))

PostNapisane: Wto sie 27, 2013 19:27
przez Anna61
Tak nasz ciobulek :1luvu: sobie wygląda
Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

jak weszłam to schodził z okna
Obrazek Obrazek Obrazek

mizianki, zdjęcia niewyraźne bo się wiercił :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek

kochany no nie? :D
Obrazek
Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

kolacyjka
Obrazek

później jeszcze mam z zabawy ale teraz sama muszę iść zjeść kolację. :wink:

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Bezdomny, bury, chory kotek, pakujemy walizki:)))

PostNapisane: Wto sie 27, 2013 19:36
przez mb
Jaki brzuszek cętkowany :1luvu:

Re: Bezdomny, bury, chory kotek, pakujemy walizki:)))

PostNapisane: Wto sie 27, 2013 19:47
przez Goyka
Kochany :1luvu: slodziulinek !! Dobrze zd juzlada chwila bedzie u swojej Panci na kolanach :kotek:

Re: Bezdomny, bury, chory kotek, pakujemy walizki:)))

PostNapisane: Wto sie 27, 2013 20:09
przez Anna61
Bawimy się :D

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

dzisiaj pierwszy raz ogarnął mnie smutek rozstania :cry: :oops:
Obrazek

Re: Bezdomny, bury, chory kotek, pakujemy walizki:)))

PostNapisane: Wto sie 27, 2013 20:13
przez kasia1568
rozstania nie są fajne :cry: ale pomyśl, ze idzie do super domku :1luvu: Fajne fotki- On jest taki słodki :kotek:

Re: Bezdomny, bury, chory kotek, pakujemy walizki:)))

PostNapisane: Wto sie 27, 2013 20:18
przez mb
Anna61 pisze:dzisiaj pierwszy raz ogarnął mnie smutek rozstania :cry: :oops:

A widzisz :P

Takiego skarbu się pozbywasz :wink: :smiech3:

Re: Bezdomny, bury, chory kotek, pakujemy walizki:)))

PostNapisane: Wto sie 27, 2013 20:27
przez Goyka
Aniu nie smuc sie , uratowalas małemu życie i załatwiłas super domek :kotek: a mb napewno bedzie na bieżąco dostarczać wieści i fotki Czarusia 8)

Re: Bezdomny, bury, chory kotek, pakujemy walizki:)))

PostNapisane: Wto sie 27, 2013 20:34
przez LenamaLeona
Ojej ile cudnych zdjęć słodkiego Czarusia :)
I jaka wspaniała wiadomość :piwa:
Niech się swojej nowej pani odwdzięczy 2 tonami miziania :ok:

Re: Bezdomny, bury, chory kotek, pakujemy walizki:)))

PostNapisane: Śro sie 28, 2013 11:01
przez Annaa
Podczytywałam trochę i widzę że tu takie wspaniałe wieści :piwa:
Te Czarusie coś mają w sobie :1luvu:
ja też kiedyś znalazłam kota,na forum został nazwany Czaruś :)
ale tak nas w domu zaczarował że został na zawsze :)

Re: Bezdomny, bury, chory kotek, pakujemy walizki:)))

PostNapisane: Śro sie 28, 2013 11:09
przez pisiokot
Prze-słodziak kochany :1luvu:
Mb będziesz miała wspaniałego kota :D :kotek: .

Re: Bezdomny, bury, chory kotek, pakujemy walizki:)))

PostNapisane: Śro sie 28, 2013 11:50
przez mb
pisiokot pisze:Prze-słodziak kochany :1luvu:
Mb będziesz miała wspaniałego kota :D :kotek: .

Też tak myślę :D

Re: Bezdomny, bury, chory kotek, pakujemy walizki:)))

PostNapisane: Śro sie 28, 2013 12:16
przez Chiara
mb pisze:
pisiokot pisze:Prze-słodziak kochany :1luvu:
Mb będziesz miała wspaniałego kota :D :kotek: .

Też tak myślę :D


Jak fajnie :lol: 8) :kotek:

Re: Bezdomny, bury, chory kotek, pakujemy walizki:)))

PostNapisane: Śro sie 28, 2013 14:34
przez Anna61
Byłam właśnie z Czarusiem na kontrolnej wizycie w lecznicy.
Dostał znowu Immodulen na podniesienie odporności i leki do dalszego leczenia.
Oczko z uszkodzoną rogówką będzie wymagało dłuższego leczenia tak jeszcze przez 2 tygodnie 2xdzieniie Cornelegelem a Dicortineff jeszcze 5-6dni.
Szmerów w oskrzelach już nie słychać ale węzły chłonne podżuchwowe nadal powiększone.
Kotek był dzisiaj bardzo niegrzeczny bo urąbał mnie w palec przy robieniu zastrzyku (tamtym razem wetka dała mi rękawice :wink: ) ale po przyjściu do domu zjadł drugą porcję wołowinki, umył się i poszedł spać, a ja zabrałam się i przyjechałam do domu.

A ja jestem załamana, bo przejeżdżając w niedzielę autem ulicą dostrzegłam panią która akurat dawała kotom bezdomnym jeść.
Dzisiaj przejeżdżając tamtędy stanęłam na parkingu i podeszłam z karmą pod siatkę gdzie widziałam kotki.
Najpierw pojawiły się dwa dorosłe, potem jeszcze dwa i jeszcze, razem 7 kotków, mniejsze około 3 miesięczne 2 bure z szylkretem, jeden większy burasek, czarny około 8 miesięcy, czarny dorosły i bura ciężarna koteczka. Jedna duża czarna kichająca z brzydkim futrem. :( Koteczki nie dzikie, głaskałam je.
Tam jest jakiś pusty plac zarośnięty trawą i krzakami.
Nie widziałam tak żadnego schronienia gdzie mogłyby głowę utulić. :cry:
Postaram się zrobić im zdjęcia.

Re: Bezdomny, bury, chory kotek, pakujemy walizki:)))

PostNapisane: Śro sie 28, 2013 14:57
przez kasia1568
:( bidulki. Kotka pewnie do sterylki by sie przydało :x a może coś pomyśleć z budką na zimne dni tak jak z koteczką od maluchów :kotek: :1luvu: oczywiście gdyby ludzie pozwolili bo czrno widzę jesień i zime tych kociaków :evil:

Re: Bezdomny, bury, chory kotek, pakujemy walizki:)))

PostNapisane: Śro sie 28, 2013 19:45
przez Anna61
To chyba już ostatnie zdjęcia Czarusia u mnie.
Obrazek

Obrazek

kasia1568 pisze::( bidulki. Kotka pewnie do sterylki by sie przydało :x a może coś pomyśleć z budką na zimne dni tak jak z koteczką od maluchów :kotek: :1luvu: oczywiście gdyby ludzie pozwolili bo czrno widzę jesień i zime tych kociaków :evil:

piszę o nich :( u siebie na wątku, zapraszam viewtopic.php?f=1&t=152219&start=300