» Czw gru 08, 2022 12:22
Re: Dwie baby i Raciu... Pysia odeszła...
Minął najgorszy, w moim kocim życiu, miesiąc.
Pustka w domu jest bolesna. I jest czysto. Pysia paprała wokół miseczki na metr. Misia roznosiła w długiej sierści żwirek. I inne ważne skarby, które kradła i chowała w buty. Raciu pod koniec sikał wszędzie. Pralka i mop pracowały na okrągło.
A teraz pusto.
Jest Niusia. Ale to kot czyścioszek. Nie śpi w łóżku....Nie przychodzi na kolana....Nie lubi nawet głaskania. Taka do nas przyjechała, i przez lata niewiele się zmieniło.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...Dwie baby i rudy ...