tosiula pisze:Dzisiaj w nocy cierpłam. Coś leżało za moimi plecami, wbijając się w nie. No przecież się nie ruszę jak kotek śpi, co nie Budziłam się i to coś leżało dalej...tak kilka razy... Rano patrzę a Raciu i Pysia leżą obok, Misia na półce nad łóżkiem, Fifulec na parapecie. A za plecami COŚ Usnęłam z książką, gdzie w nocy zgasiłam światełko...a książka spała wtulona w moje plecy. Jak ja ścierpłam,