Miau.PL

2 październik 2013

Jesli szukasz kotki bez wad, która ma temperament bengala, sylwetkę orienta i kocha człowieka jak brytyjski miś - Wisienka jest dla Ciebie!
Młodziutka, zdrowa, zaszczepiona, wysterylizowana, zaczipowana - spakowana czeka tylko na chętny dom ...




--------------------------------------------------------------------------------------------------------


Wczoraj (27.07) późnym wieczorem na działkach przykleiła się do mnie młodziutka koteczka. Żałośnie nawoływała i jednocześnie tuliła się do mnie. Zabrana do transporterka skuliła się w kłębuszek ...
Kotka domowa. Oswojona, ufna
Zabrałam od razu do garażu, przede wszystkim z myślą o konieczności sterylizacji każdej płodnej kotki na działkach ... W domu w klateczce, początkowo przerażona, jednak po paru godzinach juz rozmruczana, barankująca i prosząca o wzięcie na ręce ... Jest przemiła!
Być może została porzucona na działkach, a moze uciekła w pierwszej rujce?
Na środę już jest umówiony zabieg, po nim koteczka będzie dochodzić do formy u mnie w garażu.
Nie może jednak mieszkać w nim w nieskończoność ...
Ma tylko 2 tygodnie na znalezienie domu, potem będzie musiała wrócić na działki Proszę o dom dla niej, działki to nie jest dobre miejsce dla domowej, ufnej młodziutkiej koteczki
Jeśli ktoś zechce dac jej dom, choćby tymczas, oddam wysterylizowaną, zaszczepioną, zaczipowaną, odrobaczoną i odpchloną. Na życzenie zrobię testy FIV/FeLV.

Kotka mieszka aktualnie w Luboniu (k.Poznania).
Jeśli ktoś rozpoznaje zaginioną kotkę, znalazłam ją na działkach w Żabikowie (Luboń).

Fotki Wisienki (trudno ją focić, wciąż barankuje i się przytula )

Pierwsza fotka zaraz po przywiezieniu do klatki

Piękna. Rób jej od razu ogłoszenia.

Tutaj szukają miziastego kota: viewtopic.php?f=13&t=155134

Dzięki!

Zrobiłam już kilka ogłoszeń na najpopularniejszych portalach ...

Za dobry dom dla Wisienki

Wczoraj Wisienka była na kontroli u weta - waży 2,8 kg, miała odkrywkę świerzbowca w uszach, do tego uszy rozdrapane do krwi ... Jedno uszko całe zaczerwienione, nie ma futerka na brzegu, prawdopodobnie od pocierania i drapania. Na pyszczku przy wąsach ma małą zmianę, która "świeciła", wiec wetka zdecydowała podać szczepionkę przeciw grzybowi. Na szczęście zmiana na uszach nie świeciła, więc to tylko podrażnienie od drapania.
Po dokładnym macaniu nie jest wykluczone, że koteczka jest w ciąży To się okaże podczas jutrzejszej sterylki.

Wisienka była bardzo dzielna - podbijała rękę pani dr, zero strachu. W samochodzie tez spokojnie, leżała zwinięta w trasporterku. Za to bardzo jej sie nie podobało towarzystwo innych kotów - obsyczała wszystkich kocich kolegów w transporterkach obok, nawet malutkiego kociaka Jasia. COś czuję, że kotka chce być samotną księżniczką

Mam tez dobrą wiadomość - wczoraj zgłosił się chętny domek! Potwierdził, ze poczeka 2 tygodnie, oby tak było ! Wisienka będzie tam jedynym kotem. Na razie ogłoszeń nie zdejmuję, żeby nie zapeszyć ...

Avian pisze:
Mam tez dobrą wiadomość - wczoraj zgłosił się chętny domek! Potwierdził, ze poczeka 2 tygodnie, oby tak było ! Wisienka będzie tam jedynym kotem. Na razie ogłoszeń nie zdejmuję, żeby nie zapeszyć ...

Super wiadomość, bardzo się cieszę że Wisienka będzie miała swojego człowieka na wyłączność .
Trzymam jutro kciuki za sterylkę i za zdrowe uszka .

Jaka dobra wiadomość

Wisienka już po sterylce - dochodziła długo do siebie, ale rano była juz dość żwawa. Faktycznie była we wczesnej ciąży Jakie to niesamowite zrządzenie losu, że na nią trafiłam na działkach ... widać tak miało być.
Wczoraj mnie nieziemsko wystraszyła ... już stała na łapkach i podstawiała łepek do głaskania, nagle krzyknęła żałośnie i przewróciła sie na bok Leżała tak prawie bezwładnie długie minuty, a ja siedziałam bezradnie i sprawdzałam, czy oddycha Musiało coś zaboleć w środku w pewnie ...
Na szczęście po pół godzinie zaczęła sie "gmerać" w transporterku, przełożyłam ją do jej klatki i ułożyłam w posłanku.

Po ubraniu w kubraczek (oczywiście wg wetki tnącej niepotrzebnie ) widać, jaka kotka jest chudziutka, grzbiecik jak sznureczek ... Wetka stwierdziła tez, że kotka mimo moich zapewnień wcale miła nie jest, bo chciała ją użreć w paluch I bardzo dobrze, trzeba miec podejście do zwierząt

Mam nadzieję, że domek się nie rozmyśli i będzie czekał na Wisienkę ...

Wisienka już w świetnej formie po sterylce.
Ta kotka to istne ADHD
Wystawiona z klatki podskakuje, ociera sie, kula, przewraca na plecy, zaczepia łapą, strzela baranki, a wszystko to w czasie 5 sekund Ciężko takiemu kotu wyczyścić uszka i nalać w nie lekarstwo - wczoraj miałam lekarstwo wszędzie na sobie
Na kaftanik w ogóle nie zwraca uwagi.

Jest poza tym bardzo grzeczna - jest zamknięta w klatce i kiedy jest sama, lezy sobie spokojnie w budce. Jak tylko pojawia sie człowiek na horyzoncie, zaczyna zagadywać. Na pierwszy znak otwierania klatki w ułamku sekundy jest na łapach, gotowa do tańca wokół nóg i rąk ludzkich

Domek chętny się od pierwszej rozmowy nie odezwał ... mam nadzieje, ze po prostu czeka cierpliwie, ale wolę nadal trzymac się wersji, ze Wisienka nadal szuka domu!
Należy jej się najlepszy domek, to przesympatyczna, wesoła kotka
Ważne - raczej powinna być jedynaczką, strasznie burczy i fuka na koty, raczej bez strachu, a zaczepnie.

Fajnie, że tak dobrze zniosła zabieg i teraz tańcuje koło Ciebie

Jezu, znowu na działkach byłby nowy miot ...
Trzymam kciuki za 2-tygodniowe wakacje u Ciebie Iza i za dobry domek dla kici ...

Wierzę, że przed Wisienką fajne, szczęsliwe życie ...

Wisienka już bez kubraka - od razu zrobiła się jeszcze bardziej ruchliwa
Okazało sie, ze potrafi sie całkiem fajnie bawić : D
W tej zabawie jednak jak tylko na chwilę stanie, od razu ugniata ciasteczka łapkami

Chętny domek nadal sie nie odzywa, więc los Wisienki wciąż niepewny
Czas ucieka ... Nie wiem, co z nią zrobić

Przypomnę koteczkę - bardzo bardzo pilnie szuka domu!

Jest niesamowicie cierpliwa - podziwiam ją ... cały dzień cichutko siedzi w klatce, niestety niewiele czasu mogę jej poświęcić Na nic się nie skarży, ale baaaardzo sie cieszy jak tylko ktoś wchodzi do garażu.
Wczoraj wypuscilam ją na 15 minut - zamiast pochodzić, czy próbować pozwiedzać garaż, od razu rzuciła mi się pod nogi i tak leżąc czekała na mizianki
Trochę pogoniła sznureczek, ale jak tylko kątem oka mnie zauważyła, wracała do ręki.

Drobna, chudziutka przylepa - komu Wisienkę?

Nadal nikt nie pyta o Wisienkę
Domek, który na samym początku ogłaszania wyraził chęć adopcji, nie odzywa się i nie odpowiada na moje pytania

Koteczka jest bardzo grzeczna, będzie świetnym kotem domowym, wciąż przy człowieku,

U mnie może zostac jeszcze do około 23 sierpnia, potem idę do szpitala i nie będę w stanie się nią zająć, czy choćby nawet pilotowac adopcję
Proszę, rozpuśćcie wici ... !

Wisienka