Przede wszystkim taki zabieg może być zagrożeniem dla Kumiko.
Ona musi spokojnie zregenerować się ,teraz narkoza naprawdę jest niewskazana.
Koteczka czuje się świetnie ,apetyt dopisuje ,humorek również ,nie ma co szarżować.
Trasy też się boję ,no ale zobaczymy co będzie .
Szkoda by było tak dobrego domku ,Kumiko zasłużyła sobie dostać już wszystko co najlepsze.
dzielnie walczyła ,chociaż początki były bardzo ciężkie ,nie przyswajała pokarmu ,wszystko przez nią przelatywało ,nie ruszała się ,wypróżniała pod siebie
W lecznicy nie reagowała na nic ,leżała na stole pod kroplówą i nic ,jak placek
aż w końcu załapała ,dała sobie pomóc ,wytrzuymała dzielnie wszystko i kocham ją bardzo.
I dziękuję jej każdego dnia za to że mi zaufała ,że poczuła wolę życia ...
Pamiętam jak chyba 6 dnia wetka powiedziała że do środy jak nie ruszy trzeba pomóc jej odejść ,co ja czułam to tylko ja wiem...malutka się spięła w sobie bo jak to już pisałam podobno jak kot się uprze wyzdrowieć to żaden lekarz mu w tym nie przeszkodzi
,więc Kumiko za zdrowie