» Pon paź 16, 2017 10:03
Re: Kumiko ,plaskata dziewczynka i jeszcze jedna Tusia....
Dzięki, Zuza!
Ona mleko kocha i problemów po nim nie ma. Ale wet stwierdził, że chwilowo się musimy wstrzymać - na wszelki wypadek, żeby nie podrażniło. Myślę, że przejdziemy na alugastrin. Najwyżej kuchnia będzie opluta. Do paszczy jej wrzucam atenolol, bo to w sumie priorytet. Ona mnie już i tak nie lubi, nawet na łóżko i na głaski przestała do mnie przychodzić. Teraz jest siostra na urlopie u mnie i mama, to je kocha i to bardzo.
Zęby jeszcze ma, tzn. nie wszystkie. Ale te w miejscu zajętym p.z.j.u. są póki co mocne i zdrowe. Poza tym ona u mnie już miała dwie narkozy, więc - ze względu na serduszko - trzecią odsuwamy, jak się da. Ale niewykluczone, że w grudniu wyrwiemy. Cały listopad mnie nie ma, bo jadę na turnus rehabilitacyjny do sanatorium od 2 do 30, a mama zabiegów itd. nie ogarnie. Weci w sprawach nagłych ustawieni na telefonie na domowe wizyty. Więc planowane kwestie po moim powrocie.
Martwi mnie trochę to, że po ślinotoku mięcho jeść przestała, bo źle się jej kojarzy teraz. A w mięsie i tabletki jadła, i lizynę, i probiotyk, i suplement na sierść i stawy... Mam nadzieję, że to minie.
Marcel <*>, Tygrys <*>