Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen II-kleptomania

MB&Ofelia pisze:Do wieczora to ja zniosę strusie jajo na twardo

A Ty na barfnym świecie napisałaś, czy na miau? Jeżeli to drugie, to spróbuj napisać na forum barfny świat. Może się też okazać, że nie do końca dobrze kompletujesz mieszanki i czegoś z suplementów dajesz za dużo?

** a właśnie widzę, że na barfnym :oops:

. Mam nadzieje, że dziewczyny szybko Ci odpiszą!

Ja mam jeden przepis na mieszankę, taki podstawowy na kilo mięcha. Może nie jest idealny, ale jak się robi kocie żarło co kilka dni, to niewielkie niedoskonałości nie powinny mieć znaczenia (waga i tak ma dokładność do 1 grama, wiadomo że raz się czegoś sypnie np. 2,1 g, za drugim razem 2,6 g, a i tak co nieco zostaje na ściankach słoiczka czy na dnie miski).
Myślę że może chodzić o rodzaj wapnia - ja daję skorupki, ale jest kilka innych "wapniowych" suplementów, pewnie będę musiała stosować zamiennik.

MaryLux pisze:

Taaa... Chyba z nerwów się spiję :cry:

MB&Ofelia pisze:
MaryLux pisze:

Taaa... Chyba z nerwów się spiję

Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM

Kurczę kryształy :evil:

ab. pisze:Kurczę kryształy

No kurczę, kurczę :evil:

I nie wiem co robić :cry:

.
Zakwaszać owszem, ale czym? Bo podobno wit. C to pic na wodę.
Na barfnym pustki.
Idę się wieszać. Albo upić.

Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

A może pokropić Juvitem lub Cebionem? To wit. C w kroplach. Podawałam nie raz świnkom morskim.

Będę próbować czegokolwiek. Witamina C w każdym razie nie powinna zaszkodzić, nawet jak nie pomoże. Ale wolałabym żeby mi dziewczyny na barfnym odpisały. Dziś kroję nową mieszankę, dodałabym już od razu zamiennik skorupek - bo wydaje mi się że to o to chodzi. Podobno skorupki alkalizują i chyba powinnam je zamienić cytrynianem wapnia czy jakoś tak. Ale trochę się boję sama podjąć taką decyzję.

Kurcze co się dzieje, że na barfnym nikogo nie ma. Margot gdzieś się tam nie kreci? Może napisz do niej pw.

No właśnie śledzę na barfnym kto jest i nikt sensowny się nie pojawia. Trza będzie atakować grubszą amunicją

Cóż mogę rzec... Do Jarzębowskiego zawsze warto iść, jak już to powie za dużo niż za mało. Co prawda podpowiedzianego mi Cystone nie zna - ale na jutro ma się dokształcić w tym zakresie - ale za to uświadomił mi, że wyniki Ofelkowych siuśków wskazują już na lekki stan zapalny pęcherza. Czyli w ostatniej chwili złapałam te jej siuśki (Dyktatura, dzięki za natchnienie!!!).
Działanie - zakwaszamy i robimy powtórne badanie. Na tą chwilę kupiłam wit. C w kropelkach i próbuję napoić nimi Ofelię. Kwaśne to jak choroba (tak, spróbowałam). Czekam aż na barfnym odpiszą mi w/s cytrynianu wapnia i jednocześnie zaczynam szukać tego cytrynianu (w aptece jest tylko w formie tabletek).
A ja próbuję się uspokoić.
Ommmmm.... Jakoś tak o było?