Kudły, wszędzie kudły, jeszcze więcej kudłów =^.^= + tymczas

Hello
Mam na imię Patrycja i chciałabym wam przedstawić mój mały zwierzyniec. Zacznę od starszego domownika Baksymiliana Wielkiego.

Obecnie ma prawie 13 lat a trafił do mnie w 2003r. Jest świetnym towarzyszem i przyjacielem. Choć ostatnio zrobił się z niego stary zgryźliwy tetryk
P Odkąd pamiętam, boi się wszelkich zwierząt (inne psy, koty, chomiki, szczury itp). Nie jest w stosunku do innych zwierzat agresywny, raczej unika ich jak tylko może. Jedynie kiedy to inne zwierzę na siłę próbuje się zbliżyć zaczyna warczeć i wyskakuje z wściekłością, ale jedynie odstrasza, nigdy nikogo nie ugryzł. Więcej o mojej zrzędzie można przeczytać na jego fotoblogu TU
Następnym moim oczkiem w głowie stał się Neo.
Neonek jest maine coon'em. Trafił do mnie z hodowli Enza*PL 6 czerwca 2013, jako 11 mies. podrostek. (od razu dodam, że nikt nie wcisnął mi źle wychowanego, prawie dorosłego kota, to ja właśnie takiego starszaka szukałam) Jest świetnym kotem, chociaż z powodu tego, że dopiero co do mnie trafił jeszcze nie do końca się przyzwyczaił i większość dnia spędza pod moim łóżkiem. Kiedy przywiozłam Neosia do domu był spanikowany. No wiadomo całkiem obcy ludzie, nowy dom i dodatkowo pies. Kiedy po raz pierwszy zobaczyli się z Baksem sama nie wiem, który było bardziej spanikowane (ale chyba jednak pies). Neo miał wcześniej kontakt z psem, mieszkał z bernardynem
Tak też kiedy tylko wyszedł z transporterka, znalazł sobie świetną kryjówkę pod moim łóżkiem. Nie zmuszałam go do wyjścia, żeby nie poczuł się jeszcze bardziej zagrożony, tak też po około 3 godzinkach sam wyszedł i zaczął zwiedzać mieszkanie nawołując przy okazji resztę rodziny, której niestety nie udało mu się znaleźć
. Kiedy już wszystko zwiedził i poocierał się o nasze nogi (byłam wtedy z mamą w domu), zobaczył leżącego na łóżku psa. Wtedy stwierdził że się do niego przyłączy (na bernardynie zdarzało mu się spać) Zaczął pomalutku wchodzić na łóżko i zbliżać się do psa w celu powąchania się. Baks w pierwszym momencie nie uciekł jak to miał w zwyczaju więc pomyślałam, że może się to uda. Niestety myliłam się. Gdy kot był już na wyciągniecie łapy od psa ten zerwał się z jazgotem i pogonił nowego domownika. Neoś schował się na powrót pod łóżko i jak na razie tam najczęściej spędza czas. Wychodzi zaczyna czuć się lepiej dopiero wieczorem gdy zamykam drzwi z pokoju i zaczynam szykować się do snu. Wtedy wychodzi, gada ze mną zjada kolacyjkę, korzysta z kuwety a potem się bawi. Głaskać jak na razie lubi się sporadycznie, a brania na ręce nie lubi więc go nie zmuszam do niczego
. Natomiast wczoraj wieczorem byłam z niego bardzo dumna gdyż po raz pierwszy po zabawie nie poszedł spać na parapet tylko położył się u mnie na łóżku i całkiem twardo zasnął. Co mam nadzieję oznacza iż zaczyna mi ufać
Z resztą od wczoraj na mnie reaguje już spokojnie, niestety przed resztą domowników na razie jeszcze się chowa.
Szkoda mi tylko, że nawet kiedy w czasie dnia leży na parapecie (postęp bo nie pod łóżkiem) kiedy tylko słyszy psa, a dokładnie jego kroki cały się spina i jest gotowy do ucieczki. Kiedy pies podejdzie pod parapet gdzie Neoś leży staram się głaskać obydwoje jednocześnie, ale zdaje się, że kociamber nabawił się lekkiego urazu co do psa (dodam, że od tamtej akcji z jazgotem raczej nie zbliża się do kota ani nerwowo nie reaguje będąc w okolicy łóżka pod którym kot się chowa).
Ale się rozpisałam... No ale to w końcu mój pierwszy w życiu kot w domu. Z psami wiedziałabym jak postępować natomiast z kotem nie jestem pewna czasem.
Tak w ogóle założyłam ten wątek by móc wstawiać tu zdjęcia moich pociech jak i opisywać postępy w zadomowianiu się Neonka. Jeżeli macie rady dla początkującego kociarza będę bardzo wdzięczna za każde słowo. Wiem, że moje zwierzęta raczej spać nie będą ze sobą jednak chciałabym by obaj czuli się swobodnie w swoim domu
Na koniec jeszcze parę Neosiowych zdjęć (zostawiam linki bo nie wiem dlaczego, ale zdjęcia się zrobiły duże...
http://imageshack.us/a/img545/9241/dscf23421.jpg
http://imageshack.us/a/img46/194/dscf2349al.jpg
http://imageshack.us/a/img690/2663/dscf2351ed.jpg
Udeptywanie legowiska
http://imageshack.us/a/img20/3415/201306070024021.jpg
Śpioszek
http://imageshack.us/a/img62/1125/20130607021655.jpg
Mam na imię Patrycja i chciałabym wam przedstawić mój mały zwierzyniec. Zacznę od starszego domownika Baksymiliana Wielkiego.

Obecnie ma prawie 13 lat a trafił do mnie w 2003r. Jest świetnym towarzyszem i przyjacielem. Choć ostatnio zrobił się z niego stary zgryźliwy tetryk

Następnym moim oczkiem w głowie stał się Neo.
Neonek jest maine coon'em. Trafił do mnie z hodowli Enza*PL 6 czerwca 2013, jako 11 mies. podrostek. (od razu dodam, że nikt nie wcisnął mi źle wychowanego, prawie dorosłego kota, to ja właśnie takiego starszaka szukałam) Jest świetnym kotem, chociaż z powodu tego, że dopiero co do mnie trafił jeszcze nie do końca się przyzwyczaił i większość dnia spędza pod moim łóżkiem. Kiedy przywiozłam Neosia do domu był spanikowany. No wiadomo całkiem obcy ludzie, nowy dom i dodatkowo pies. Kiedy po raz pierwszy zobaczyli się z Baksem sama nie wiem, który było bardziej spanikowane (ale chyba jednak pies). Neo miał wcześniej kontakt z psem, mieszkał z bernardynem




Szkoda mi tylko, że nawet kiedy w czasie dnia leży na parapecie (postęp bo nie pod łóżkiem) kiedy tylko słyszy psa, a dokładnie jego kroki cały się spina i jest gotowy do ucieczki. Kiedy pies podejdzie pod parapet gdzie Neoś leży staram się głaskać obydwoje jednocześnie, ale zdaje się, że kociamber nabawił się lekkiego urazu co do psa (dodam, że od tamtej akcji z jazgotem raczej nie zbliża się do kota ani nerwowo nie reaguje będąc w okolicy łóżka pod którym kot się chowa).
Ale się rozpisałam... No ale to w końcu mój pierwszy w życiu kot w domu. Z psami wiedziałabym jak postępować natomiast z kotem nie jestem pewna czasem.
Tak w ogóle założyłam ten wątek by móc wstawiać tu zdjęcia moich pociech jak i opisywać postępy w zadomowianiu się Neonka. Jeżeli macie rady dla początkującego kociarza będę bardzo wdzięczna za każde słowo. Wiem, że moje zwierzęta raczej spać nie będą ze sobą jednak chciałabym by obaj czuli się swobodnie w swoim domu

Na koniec jeszcze parę Neosiowych zdjęć (zostawiam linki bo nie wiem dlaczego, ale zdjęcia się zrobiły duże...
http://imageshack.us/a/img545/9241/dscf23421.jpg
http://imageshack.us/a/img46/194/dscf2349al.jpg
http://imageshack.us/a/img690/2663/dscf2351ed.jpg
Udeptywanie legowiska

http://imageshack.us/a/img20/3415/201306070024021.jpg
Śpioszek
http://imageshack.us/a/img62/1125/20130607021655.jpg