Strona 46 z 115

Re: stadko kocio-psie zaprasza :)

PostNapisane: Pt lut 15, 2019 8:59
przez indianeczka
Patmol pisze:pewnie Pan Janusz bajki ci opowiada po prostu :mrgreen: niektórzy panowie maja takie dziwne poczucie humoru

moim zdaniem - to odpuść sobie dopytywanie się, bo to raczej pan Janusz zmyśla/ albo niedosłyszy


Tak myślisz?
Nie wiem co mam zrobić.Znam P.Janusza kilka lat i choć wiem że ma kłopoty z głową ( schizofrenia + alkohol ) to bym go nie podejrzewała że potrafi coś takiego wymyśleć.
Póki co próbuję się uspokoić bo od wczoraj jestem cała w nerwach :(

Re: stadko kocio-psie zaprasza :)

PostNapisane: Pt lut 15, 2019 9:19
przez Patmol
tak myślę

skoro nic do ciebie kobieta nie mówiła w tej sprawie
to i Ty nic nie musisz robić

może źle usłyszał i przekręcił

a jakbyś oficjalne pismo dostała, raczej bardzo mało prawdopodobne, to wtedy będziemy myśleć co zrobić

Re: stadko kocio-psie zaprasza :)

PostNapisane: Pt lut 15, 2019 21:03
przez indianeczka
Patmol pisze:tak myślę

skoro nic do ciebie kobieta nie mówiła w tej sprawie
to i Ty nic nie musisz robić

może źle usłyszał i przekręcił

a jakbyś oficjalne pismo dostała, raczej bardzo mało prawdopodobne, to wtedy będziemy myśleć co zrobić


Ta kobieta ze mną wcale nie rozmawiała,choć sąsiadka twierdzi że ta administratorka przyszła do mnie a nie do współlokatora.
Ale i tak muszę jechać w najbliższym czasie do administracji.

Re: stadko kocio-psie zaprasza :)

PostNapisane: Nie lut 17, 2019 7:52
przez aga66
To sie porobiło! Daj znać jak sytuacja sie rozwija. Mam nadzieję, że nic z tego nie wyniknie bo inaczej :strach:

Re: stadko kocio-psie zaprasza :)

PostNapisane: Nie lut 17, 2019 8:22
przez maczkowa
Nawet jeśli musisz iść coś załatwić, to ja bym na Twoim miejscu nie ruszała sprawy zwierzaków, jeśli w administracji tego nie ruszą, tylko załatwiła to, z czym sama przyszłam.

A jeśli ruszą- to przede wszystkim starałabym się to wszystko jak najgrzeczniej załatwić, żeby sprawy nie stawiać na ostrzu noża. Nie podchodź na zasadzie jakim prawem, nie ma pani prawa, bo jak sie ktoś zeźli to niczego to nie rozwiąże i nie ułatwi sprawy na przyszłość.

Re: stadko kocio-psie zaprasza :)

PostNapisane: Pon lut 18, 2019 8:42
przez indianeczka
aga66 pisze:To sie porobiło! Daj znać jak sytuacja sie rozwija. Mam nadzieję, że nic z tego nie wyniknie bo inaczej :strach:


Na pewno dam znać :)

maczkowa pisze:Nawet jeśli musisz iść coś załatwić, to ja bym na Twoim miejscu nie ruszała sprawy zwierzaków, jeśli w administracji tego nie ruszą, tylko załatwiła to, z czym sama przyszłam.

A jeśli ruszą- to przede wszystkim starałabym się to wszystko jak najgrzeczniej załatwić, żeby sprawy nie stawiać na ostrzu noża. Nie podchodź na zasadzie jakim prawem, nie ma pani prawa, bo jak sie ktoś zeźli to niczego to nie rozwiąże i nie ułatwi sprawy na przyszłość.


Tak właśnie planowałam zrobić. Na szczęście nie muszę się tłuc autobusem i tramwajem przez 2 dzielnice tylko pójdę jutro do hotelu bo tam administracja ma dyżury 2 razy w tygodniu.

Dzisiaj rano planowałam pochwalić kizię za załatwianie swoich kocich potrzeb do kuwety a tu klapa bo kocia małpa na powitanie nowego dnia znowu nasikała nie tam gdzie trzeba :roll:
Przynajmniej pozostałe futra zachowują się bez zmian czyli:
pirat wciąż robi mi tapirowaną fryzurę w nocy i potem ostentacyjnie śpi mi na szyji :1luvu: Próba zmiany pozycji spania kończy się tym że pirat "poprawia" zepsutą fryzurę i dalej idzie na mnie spać.
Szelma notorycznie wynosi maskotki na dwór i jest zdziwiona jak ja je zanoszę z powrotem do mieszkania.W obecnej chwili liczę kolejne dni cieczkowe i zacieram ręce na myśl o sterylce :twisted:
Zbój za to ma kolejne krople do oczu ( tym razem gentamycyna ) i wygląda na to że z oczkami jest ciut lepiej .Szału nie ma ale najważniejsze że opuchlizna powoli schodzi i że nie ma ropy :)

Re: stadko kocio-psie zaprasza :)

PostNapisane: Nie lut 24, 2019 18:38
przez indianeczka
Szelma chyba pozazdrościła Asi kociego adoratora-wyjadacza i od pewnego czasu sama ma takiego psiego adoratora :roll:
Jeszcze do dzisiaj cieszyłam się że psi amant wędrówki za nami kończy przed furtką a tu okazało się że psi adorator podkopał się pod płotem i najnormalniej w świecie uderzył w psie zaloty :evil:
Oczywiście nic z tego nie wyszło bo czujna sąsiadka zauważyła co się święci i przegoniliśmy intruza :twisted:
Tylko teraz szelma ze zbójem są nieszczęśliwi bo mają zakaz wychodzenia do ogrodu :(

A tu parę fotek z weekendu :1luvu:

Pirat i jego miejscówka
Obrazek

Ze strachem w oku ale jednak wyszedł na dwór
Obrazek

Dzielna kizia
Obrazek

Obrazek

A co do problemu kizi to wciąż on trwa czyli wciąż sika po kątach :roll:

Re: stadko kocio-psie zaprasza :)

PostNapisane: Śro kwi 17, 2019 12:42
przez indianeczka
Śpieszę pilnie donieść że u nas póki co wszystko jest w porządku :)
Od kiedy zmieniłam kizi piasek to kocia dama przestała załatwiać się po kątach .Co mnie bardzo cieszy bo nie muszę jej pilnować 24 godz na dobę :lol:
Pozostałe futra czują się wspaniale i wykorzystują wiosenne dni na wylegiwanie się na trawniku w ogrodzie :)

Ja za to wykorzystuję " spokój " w stadzie na dalsze diagnozowanie tarczycy bo wyniki ( i to pomimo leku ) wciąż są kiepskie :(

Re: stadko kocio-psie zaprasza :) kizia prosi o kciuki

PostNapisane: Sob maja 04, 2019 7:47
przez indianeczka
Nie wiem czy ktoś tu zagląda ale proszę o kciuki za kizie :(
Moja kocia maruda od wczoraj się źle czuje ( brak apetytu i problemy z chodzeniem ) Zaraz ruszamy do najbliższego gabinetu weterynaryjnego :(

Re: stadko kocio-psie zaprasza :) kizia prosi o kciuki

PostNapisane: Sob maja 04, 2019 7:58
przez mir.ka
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: stadko kocio-psie zaprasza :) kizia prosi o kciuki

PostNapisane: Sob maja 04, 2019 8:01
przez indianeczka
mir.ka pisze::ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Dziękuję
Kizia musi fatalnie się czuć bo nawet nie miauczy w transporterze :(
Ona nie znosi transportera i zawsze głośno wyraża swój koci protest

Re: stadko kocio-psie zaprasza :) kizia prosi o kciuki

PostNapisane: Sob maja 04, 2019 8:06
przez jolabuk5
Trzymamy za Kizię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Napisz, co stwierdził wet!

Re: stadko kocio-psie zaprasza :) kizia prosi o kciuki

PostNapisane: Sob maja 04, 2019 8:28
przez indianeczka
jolabuk5 pisze:Trzymamy za Kizię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Napisz, co stwierdził wet!

Na pewno napiszę . Póki co stoję w kolejce a kizia zaczęła " płakać"

Re: stadko kocio-psie zaprasza :) kizia prosi o kciuki

PostNapisane: Sob maja 04, 2019 10:16
przez Gosiagosia
Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:

Re: stadko kocio-psie zaprasza :) kizia prosi o kciuki

PostNapisane: Sob maja 04, 2019 10:20
przez indianeczka
Gosiagosia pisze:Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:

Przydadzą się :(
Kizia miała już pobraną krew i teraz kizia jest nawadniana .
Lekarka ma nadzieję że krwi starczy na parametry nerkowe a jak nie to powtórka w poniedziałek.