Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Gosiagosia pisze:indianeczka pisze:Patmol pisze:a co on robi na tym laptopie tak cały dzień?
do grania czy robienia programów to raczej komputer potrzebny, laptop za słaby
bloga prowadzi? cos robi konkretnego?
Słucha muzyki religijnej i gra w jakąś grę.
Trzydziesto paro letni facet i tak się zachowuje kopnij go w zadek poki czas. Ręce opadają.
Patmol pisze:a Tobie na nim zależy na tyle, żeby to ciągnąc/ratować/naprawiać?
bo to jest najbardziej istotne
jak nie fiksuje religijnie to super to chyba są dość niebezpieczne fiksacje
ja, ja uwielbiam gorzka czekoladę, mnie dajcie mnie ale całą , a nie połowę albo dwie, albo trzy mój organizm ją uwielbia
fajny ten facet, jak daje czekoladę gorzką, normalnie prawie go lubię
coś miedzy wami zgrzyta, to i psiaki to czują pewnie
Patmol pisze:nie znasz się na czekoladzie ja uwielbia te jak najbardziej gorzki, to znaczy te najbardziej czarne, teraz można kupić takie i 90 procent
a po co ci w ogóle taki skomplikowany związek ?
ja to patrzę na to może zbyt pragmatycznie, ale jak się już wiązać z facetem na tyle, żeby z nim mieszkać
to mieszkać bez teściów na głowie, i wziąć sobie ślub cywilny, nawet bez tego całego przedstawienia, ale tylko tak formlanie
bo bez ślubu to w razie choroby czy kłopotów nie jest się w żaden sposób uprawnionym do reprezentowania drugiej osoby, np w szpitalu nie można się nic dowiedzieć -chyba, że podstępem , nie dziedziczy się, nie ma sie praw do zasiłków itd a jak facet umrze (no, zdarza się) zanim dziecko uzna/ jak sie w ciąży jest -to jest bardzo dużo zamieszania potem
no i nawet finansowo -dla kobiet rzadko konkubinat jest korzystny (może dla jakiś wybitnych kobiet, sławnych i w ogóle to może tak)
najczęściej to się słyszy, że ludzie sobie żyli w konkubinacie , fajnie było, a potem facet umarł i rodzina faceta kazała się kobiecie z dnia na dzień wyprowadzić z mieszkania, bo faceci pilnują zazwyczaj, żeby wszystko było na nich
a kobiety, no cóż, głupie przeważnie są
ostatnio taka znajoma/nieznajoma do mnie dzwoniła, żeby jej pomoc, bo mieszkała ileś tam lat z facetem, miłość kwitła
mieszkanie było jego i na niego, ona meble kupowała i pralkę i lodówkę, a on jej kwiaty i w ogóle sielanka, bo on z tych czarusiów jest (bajer ma -nie w moim typie całkiem, ale kobiety na to lecą)
az poznał inną kobietę i zamki szybko wymienił, i kazał jej się wynosić (koty jej pozwolił zabrać i drapak dla kotów )
a ona? ani nie miała paragonów na meble, ani na sprzęt AGD, nawet nie była u niego zameldowana nawet tego nie dopilnowała
a raty na mieszkanie za niego spłacała, ale też nie miała na to żadnego potwierdzenia
wiec jak facet taki nie do końca -to po co z nim mieszkać?
a jak już na poważnie , to i na poważnie prawnie to trzeba załatwiać -moim zdaniem
Patmol pisze:z przeciwnej strony czego ?
Patmol pisze:ale gdzie ten las?
nie ma lasu
Użytkownicy przeglądający ten dział: florka, Nul i 333 gości