stadko kocio-psie zaprasza :) proszę o zamknięcie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 31, 2019 12:38 Re: stadko kocio-psie zaprasza :) problemy ze skórą. Pomocy

Moli25 pisze:Czytam i jakbym czytala o moim małym czarnym zbóju. Przychodzi wtedy kiedy ona chce. Bawi sie wtedy kiedy ona chce czyt 4 rano.
Takie male to wlasnie tak maja. Wyrośnie trochę zwolni tempo i wtedy będzie spokojniej :smokin:

Zmiana sie duuuuzo zmniejszyla. Juz nie jest taka zywa. L


Śnieżka na początku też się chciała bawić o 4 ale szybko znalazłam na to sposób w postaci jedzenia :lol:
Jak sobie zapcha brzuszek to idzie spać a ja mam ciszę :twisted:
"Każde marzenie jest nam dane z siłą do jego spełnienia " K.Choszcz

Obrazek

viewtopic.php?f=20&t=214301

indianeczka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4844
Od: Pon cze 07, 2010 14:20

Post » Wto gru 31, 2019 12:40 Re: stadko kocio-psie zaprasza :) problemy ze skórą. Pomocy

Szczęśliwego Nowego Roku! Niech będzie DOBRY dla Ciebie, psiaków i kotów! :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60192
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 31, 2019 12:53 Re: stadko kocio-psie zaprasza :) problemy ze skórą. Pomocy

jolabuk5 pisze:Szczęśliwego Nowego Roku! Niech będzie DOBRY dla Ciebie, psiaków i kotów! :1luvu:


Lepiej życz mi spokojnego sylwestra bo biedna szelma już panikuje :(
"Każde marzenie jest nam dane z siłą do jego spełnienia " K.Choszcz

Obrazek

viewtopic.php?f=20&t=214301

indianeczka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4844
Od: Pon cze 07, 2010 14:20

Post » Wto gru 31, 2019 13:04 Re: stadko kocio-psie zaprasza :) problemy ze skórą. Pomocy

Oczywiście! Najspokojniejszego Sylwestra! :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60192
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 31, 2019 13:56 Re: stadko kocio-psie zaprasza :) problemy ze skórą. Pomocy

jolabuk5 pisze:Oczywiście! Najspokojniejszego Sylwestra! :1luvu:

Dziękuję :D
Z najnowszej chwili : lek u szelmy zaczął chyba działać bo nie ucieka pod kanapę :)
Ale i tak przed północą dostanie lek w płynie po którym będzie spać . Przynajmniej tak twierdzi pani doktor.
"Każde marzenie jest nam dane z siłą do jego spełnienia " K.Choszcz

Obrazek

viewtopic.php?f=20&t=214301

indianeczka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4844
Od: Pon cze 07, 2010 14:20

Post » Wto gru 31, 2019 17:38 Re: stadko kocio-psie zaprasza :) problemy ze skórą. Pomocy

Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40245
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto gru 31, 2019 17:57 Re: stadko kocio-psie zaprasza :) problemy ze skórą. Pomocy

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25544
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 01, 2020 0:19 Re: stadko kocio-psie zaprasza :) problemy ze skórą. Pomocy

Jestem ciekawa jak wasze futrzaki znoszą ten cały huk petard :?:

U mnie tylko psiaki wpadły w panikę :( Najgorzej sylwestra znosi szelma,na którą żadne leki nie działają :(
O 22:30 podałam jej lek po którym miała zasnąć i co? I nic bo szelma zamiast spać to biega spanikowana po pokoju :cry:
Zbój się trochę boi ale on w przeciwieństwie do siostry potrafi leżeć w miejscu i tylko po drganiu ciała widać że coś jest nie tak :(
A pirat ze śnieżka przesypiają sylwestra :lol:
"Każde marzenie jest nam dane z siłą do jego spełnienia " K.Choszcz

Obrazek

viewtopic.php?f=20&t=214301

indianeczka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4844
Od: Pon cze 07, 2010 14:20

Post » Śro sty 01, 2020 0:27 Re: stadko kocio-psie zaprasza :) problemy ze skórą. Pomocy

Moja Emi mimo leków cała spanikowana.
Trzęsie się, zsikala się w domu :strach:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25544
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 01, 2020 0:41 Re: stadko kocio-psie zaprasza :) problemy ze skórą. Pomocy

Gosiagosia pisze:Moja Emi mimo leków cała spanikowana.
Trzęsie się, zsikala się w domu :strach:


A emi to kot czy pies? Ładne imię :)

Specjalnie poszłam dzisiaj do weterynarza po coś mocniejszego dla szelmy ale jak widać jej strach jest silniejszy od wszelakich leków :(
Biedna siedzi schowana pod kanapą i boi się wyjść.
Szelma jak twoja emi też zrobiła siku w mieszkaniu i się telepie :|
Zbój też dostał tabletki na stres i może dlatego łatwiej znosi te huki :|
"Każde marzenie jest nam dane z siłą do jego spełnienia " K.Choszcz

Obrazek

viewtopic.php?f=20&t=214301

indianeczka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4844
Od: Pon cze 07, 2010 14:20

Post » Śro sty 01, 2020 1:28 Re: stadko kocio-psie zaprasza :) problemy ze skórą. Pomocy

indianeczka pisze:
Gosiagosia pisze:Moja Emi mimo leków cała spanikowana.
Trzęsie się, zsikala się w domu :strach:


A emi to kot czy pies? Ładne imię :)

Specjalnie poszłam dzisiaj do weterynarza po coś mocniejszego dla szelmy ale jak widać jej strach jest silniejszy od wszelakich leków :(
Biedna siedzi schowana pod kanapą i boi się wyjść.
Szelma jak twoja emi też zrobiła siku w mieszkaniu i się telepie :|
Zbój też dostał tabletki na stres i może dlatego łatwiej znosi te huki :|

Emi to pies, sunia pekinczyk
Leki bierze od wczoraj ale nic nie dały cały czas w domu nadal się trzęsie. Teraz poszła spać wciśnieta w kącik
Mam nadzieję że już przestaną strzelać.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25544
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 01, 2020 8:46 Re: stadko kocio-psie zaprasza :) problemy ze skórą. Pomocy

Gosiagosia pisze:
indianeczka pisze:
Gosiagosia pisze:Moja Emi mimo leków cała spanikowana.
Trzęsie się, zsikala się w domu :strach:


A emi to kot czy pies? Ładne imię :)

Specjalnie poszłam dzisiaj do weterynarza po coś mocniejszego dla szelmy ale jak widać jej strach jest silniejszy od wszelakich leków :(
Biedna siedzi schowana pod kanapą i boi się wyjść.
Szelma jak twoja emi też zrobiła siku w mieszkaniu i się telepie :|
Zbój też dostał tabletki na stres i może dlatego łatwiej znosi te huki :|

Emi to pies, sunia pekinczyk
Leki bierze od wczoraj ale nic nie dały cały czas w domu nadal się trzęsie. Teraz poszła spać wciśnieta w kącik
Mam nadzieję że już przestaną strzelać.

Do której u ciebie strzelali?
Bo u mnie do 1 a potem nastała cudowna cisza.
"Każde marzenie jest nam dane z siłą do jego spełnienia " K.Choszcz

Obrazek

viewtopic.php?f=20&t=214301

indianeczka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4844
Od: Pon cze 07, 2010 14:20

Post » Śro sty 01, 2020 9:05 Re: stadko kocio-psie zaprasza :) problemy ze skórą. Pomocy

mam 15 letniego psa, który potwornie boi sie burzy, wybuchów, każdy okres okołosylwestrowy to był koszmar. Około, bo strzelać zaczynają już koło Wigilii, a potem ciągną przez tydzien stycznia. Dopóki te strzały są pojedynczymi seriami, Kisia na każdy rzucała się z jazgotem do okien, podrywala drugiego psa, na spacerach to samo, z trudem się załatwiała. Natomiast kanonada Sylwestrowa to 6 h, z czego 3 już po północy i końcu strzelania, spędzone pod łozkiem i dygot całego ciała. Naprawdę tak koło 2 tygodni zawsze miałam problem.
Przez te lata wypróbowałam bardzo duzo różnych środków, które miały pomoc- nic nie działało, niektóre owszem, unieruchomiały psa, ale ewidetnie nadal potwornie się bał, tylko ruszyć sie nie mógł.
W zeszłym roku trafiłam na zylkene, niestety dopiero dzien przed Sylwestrem, więc Kisia dostała tylko 3 dawki, ale i tak wydawało mi się, że znosi wybuchy lepiej. W tym roku zaczęłam podawać jej tabletki od 22 grudnia, a ostatnie dwa dni podwójną dawkę.
I do 23 w Sylwestra, ani razu, ani w domu, ani na spacerze nie zareagowała na strzelanie, o 18 wczoraj już podczas dość częstego strzelania byłyśmy na spacerze i Kisia sie załatwiała i nie rzucała na każdy strzał, nie podwijała ogona pedząc do domu ( trochę reagowała, ale tak 10% tego, co zawsze ). Jak się zaczęła kanonada koło pólnocy widać było, że była niespokojna, ze dwa razy zajazgotała na strzały, trochę powarkiwała, ale jak się skonczyły strzały po prostu usnęła.
Jestem zachwycona działaniem tego środka, nie dość, że pies normalnie mi przetrwał ten paskudny okres, to problemem zawsze było, że nakręcała drugiego psa i koty, które same nie reagują na strzały. A ona doprowadzała do tego, że niemal wszystkie zwierzaki się trzęsły ze strachu- głownie przez reakcję Kisi, niż przez strzały. Naprawdę polecam bardzo spróbować, ale to naprawdę trzeba zacząć podawać sporo wcześniej, im silniejsza reakcja zwierzaka, tym pewnie szybciej. Tak jak u mnie, 8 dni przed- naprawdę było skuteczne.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7104
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro sty 01, 2020 9:41 Re: stadko kocio-psie zaprasza :) problemy ze skórą. Pomocy

maczkowa pisze:mam 15 letniego psa, który potwornie boi sie burzy, wybuchów, każdy okres okołosylwestrowy to był koszmar. Około, bo strzelać zaczynają już koło Wigilii, a potem ciągną przez tydzien stycznia. Dopóki te strzały są pojedynczymi seriami, Kisia na każdy rzucała się z jazgotem do okien, podrywala drugiego psa, na spacerach to samo, z trudem się załatwiała. Natomiast kanonada Sylwestrowa to 6 h, z czego 3 już po północy i końcu strzelania, spędzone pod łozkiem i dygot całego ciała. Naprawdę tak koło 2 tygodni zawsze miałam problem.
Przez te lata wypróbowałam bardzo duzo różnych środków, które miały pomoc- nic nie działało, niektóre owszem, unieruchomiały psa, ale ewidetnie nadal potwornie się bał, tylko ruszyć sie nie mógł.
W zeszłym roku trafiłam na zylkene, niestety dopiero dzien przed Sylwestrem, więc Kisia dostała tylko 3 dawki, ale i tak wydawało mi się, że znosi wybuchy lepiej. W tym roku zaczęłam podawać jej tabletki od 22 grudnia, a ostatnie dwa dni podwójną dawkę.
I do 23 w Sylwestra, ani razu, ani w domu, ani na spacerze nie zareagowała na strzelanie, o 18 wczoraj już podczas dość częstego strzelania byłyśmy na spacerze i Kisia sie załatwiała i nie rzucała na każdy strzał, nie podwijała ogona pedząc do domu ( trochę reagowała, ale tak 10% tego, co zawsze ). Jak się zaczęła kanonada koło pólnocy widać było, że była niespokojna, ze dwa razy zajazgotała na strzały, trochę powarkiwała, ale jak się skonczyły strzały po prostu usnęła.
Jestem zachwycona działaniem tego środka, nie dość, że pies normalnie mi przetrwał ten paskudny okres, to problemem zawsze było, że nakręcała drugiego psa i koty, które same nie reagują na strzały. A ona doprowadzała do tego, że niemal wszystkie zwierzaki się trzęsły ze strachu- głownie przez reakcję Kisi, niż przez strzały. Naprawdę polecam bardzo spróbować, ale to naprawdę trzeba zacząć podawać sporo wcześniej, im silniejsza reakcja zwierzaka, tym pewnie szybciej. Tak jak u mnie, 8 dni przed- naprawdę było skuteczne.


Witaj maczkowa w nowym roku :)
Szelma i zbój mają po 6 lat( a raczej już 7 ). Szelma reaguje paniką na petardy od szczeniaka ale z czasem zaczęło się to pogłębiać i teraz zaczyna wpadać w panikę nawet podczas gwałtownego deszczu lub burzy :(
Co do leku zylkene to miałam go już przetestowane parokrotnie. Wiem że trzeba go podawać przynajmniej na 2 tygodnie przed sylwestrem. I tak właśnie robiłam . U zbója ten lek bardzo ładnie zadziałał ale u szelmy nie było widać żadnego rezultatu.Szelma nie rzuca się na petardy ani nie szczeka. Ona po prostu dostaję drgawek że strachu i nie wie gdzie się schować.
U szelmy wystarczy malutki stukot( mieszkam niedaleko torów kolejowych ) a biedna już zaczyna się telepać i chowa się pod łóżko. Właśnie zaczęli strzelać i szelma uciekła pod kanapę :(
"Każde marzenie jest nam dane z siłą do jego spełnienia " K.Choszcz

Obrazek

viewtopic.php?f=20&t=214301

indianeczka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4844
Od: Pon cze 07, 2010 14:20

Post » Sob sty 04, 2020 21:49 Re: stadko kocio-psie zaprasza :) problemy ze skórą. Pomocy

Ja z tym moim kocim aniołkiem oszaleję :roll:
10 lat zamartwiałam się faktem że ten koci ancymonek nie chce jeść żadnej kociej puszki ( nawet whiskasa) aż tu nagle okazało się że mu smakują puszki kupione od Moli25 8O

Nareszcie pirat zaczął jeść mokrą karmę :D
"Każde marzenie jest nam dane z siłą do jego spełnienia " K.Choszcz

Obrazek

viewtopic.php?f=20&t=214301

indianeczka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4844
Od: Pon cze 07, 2010 14:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 144 gości