Maciek już 2 tygodnie u mnie. Jest bardzo spokojnym, bezproblemowym i mało ruchliwym kotkiem. Aż dziwne na takiego młodziaka ...
Od paru dni już pod kontrolą zwiedza koci pokój - bardzo mnie zaskoczył, bo spodziewałam się jednak paniki i chęci chowania w czarnych dziurach, a jednak jest ok. Chodzi z kitką do góry i wszystko obwąchuje, ogląda, zagląda, dotyka. Jest bardzo spragniony kontaktu z kotami, jak widzi mojego Groszka aż staje na pazurkach i pręży się zachęcająco. Wczoraj były pierwsze próby zabawy Maćka i Groszka (Grochu najbardziej się garnie do każdego nowego kotka
)
Bałam się też, że jak go puszczę luzem "na pokoje" to mogę mieć problem ze złapaniem - a jednak też nie, bez problem mogę do niego podejsc i wziąć na ręce.
Jednym słowem - Maciek zdecydował sam, że nie chce być kotem dzikim, tylko domowym pieszczoszkiem
Szukamy domu
Od tygodnia grzebię się w kocich kupach w poszukiwaniu sprężynki
Jak dotąd nie znalazłam ...
Jutro powtórka RTG i zobaczymy, czy źle macałam, czy sprężynka nadal w kocie.
W każdym razie Maciek gotowy do przeprowadzki do nowego domu.
Wskazany dom z kotem/kotami, bez małych dzieci. Dom niewychodzący!
Dowiozę!
Założyłam mu watek na kociarni
viewtopic.php?f=13&t=180349Trochę zdjęć cywilizowanego Maćka vel Bulionika