Strona 86 z 101

Re: Święta Krowa II. Krowa z Wąsem ;)

PostNapisane: Pt kwi 20, 2018 11:37
przez mimbla64
Rewelacyjny małpi gaj dla kotków. :1luvu:

Re: Święta Krowa II. Krowa z Wąsem ;)

PostNapisane: Pt kwi 20, 2018 14:11
przez morelowa
Od dawna podziwiam Twoje zdolności konstrukcyjno-wykonawcze, wilber!
Wychowanie kotów też :mrgreen:

Re: Święta Krowa II. Krowa z Wąsem ;)

PostNapisane: Pt kwi 20, 2018 15:31
przez izka53
jeżu kolczasty - ten podsufitnik jest rewelacyjny. 8O :ok: 8O :ok:
Danka - Ty rozszerz działalność o usługi dla kotów - nie będzie zleceń w Twojej branży - dziabiesz kocie siłownie/fitnesy - czy jak je zwać :mrgreen:
To, że Wąs zostanie u Ciebie, to już chyba wszyscy odwiedzający wątek wiedzieli :mrgreen:

Czy u Maludy próbowałaś psychotropy ? u Mychy amitryptylina sprawdziła się rewelacyjnie, zeszlyśmy z dawki przepisanej po miesiącu, kota - nówka sztuka. :ok:

Re: Święta Krowa II. Krowa z Wąsem ;)

PostNapisane: Pt kwi 20, 2018 20:40
przez magicmada
Super mają park linowy. Nowa kicia fajna, a jak Krowencjuszek się miewa?

Re: Święta Krowa II. Krowa z Wąsem ;)

PostNapisane: Sob kwi 21, 2018 8:41
przez Aia
wilber pisze:
Obrazek


Brzucho! :1luvu:
A czy można pomiędolić :P ?

Kocia powierzchnia użytkowa i jej wykonanie, jak zawsze :201494

Re: Święta Krowa II. Krowa z Wąsem ;)

PostNapisane: Sob kwi 21, 2018 8:53
przez ser_Kociątko
wilber pisze:Nie spadną :wink: , czasem tylko Kokunia próbuje skakać stamtąd na lampę, Ser_Kociatko już robiła za Kariatydę :mrgreen: ocalając tym samym moją lampę i kota, bo przerobiłabym włochacza na dywanik za stłuczenie owej.
Już wcześniej Koko próbowała, założyłam zabezpieczenia, potem wydawało mi się, że zmądrzała i zabezpieczenia nie są potrzebne, taaaa.......
Teraz są znowu założone.


Eeee tam, to był przypadek, że akurat wtedy byłam pod tą lampą, dzięki temu chociaż masz zabezpieczenia :ryk: :ryk:

wilber pisze:Asia cpecjal for ju :wink:

Obrazek

Krówciński po usłyszeniu, że ten buziak to od Ciebie :1luvu:


Oooo tak! Mój! Mój! Najukochańszy! :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Święta Krowa II. Krowa z Wąsem ;)

PostNapisane: Pon kwi 23, 2018 13:04
przez alata
Piękne stadko, cała czwórka prześliczna :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Drapak z podsufitowym przedłużeniem imponujący. Dobrze, że moje nie widziały, bo byłaby awantura, że też chcą :lol:

Re: Święta Krowa II. Krowa z Wąsem ;)

PostNapisane: Wto maja 01, 2018 12:41
przez wilber
Krowencjuszek miewa się doskonale, miętosić brzucho można, acz nie każdy dostąpi tego zaszczytu :wink:

Wczoraj kotki zjadły trawkę na spacerze, rano pierwszą czynnością jaka wykonałam był ślizg wyczynowy na owej, przetrawionej już trawce, dyskretnie pozostawionej na moim porannym szlaku ku kawie. Zapewne, żebym nie zapomniała sprzątnąć.
Jem sobie już śniadanie, Krówciński pędzi z kuwety, dziwnie przygięty, jakby mu się coś stało w kręgosłup :strach: obraca się, drobi łapkami, zrywam się, żeby go obejrzeć, w tym momencie Krówciński włącza turbodoładowanie i gna na drapak powiewając czymś spod ogona, na wyższym piętrze to coś odrywa się od nosiciela, z odrzutu przykleja się do szyby i wolno skuliwuje na podłogę.......gówienko z trawką :twisted:
No to przerwa międzyśniadaniowa.
Po skończonej przerwie owej siadam, żeby dokończyć śniadanie. Idzie Pruszynek, wyraźnie kuleje, jakoś dziwnie ciągnie tył, cholercia co znowu :? uderzył się gdzieś, próbuje go scapić, bo zwiewa, w końcu po małym pościgu dopadam, odwracam tyłem, a tam........gówienko na trawce :twisted: .
Pozbawiony balastu Pruszynek natychmiast ozdrowiał.
Trawka......

W niedzielę byłam na "rzeźni", to taki ogromny targ staroci na terenie niegdysiejszej rzeźni, maja to zamknąć więc teraz chodzę co tydzień póki jest. Atmosfera tego miejsca jest niepowtarzalna. Niestety zawsze coś przytargam, choć już staram się nie, bo dzie to wszystko czymać.
No, ale jak tu zostawić i nie kupić za 0,90 zł maleńkiej palisandrowej świnki-pieprzniczki, czy jedwabnej apaszki za 1,50 zł, uj, ze apaszek nie noszę :mrgreen:, książki o historii lalkarstwa, ( jakiś facet wygrzebał Schopenhauera wydanie z 1905 po niderlandzku :strach: ), czy słoika przedziwnych uchwytów do szafek w formie jeżowców, koralowców i jakichś pączastych roślin.
Szperając znalazłam stare kartonowe pudełeczko, tak myślę z przełomu XIX i XX w. z secesyjnymi winietkami, nieco podniszczone, napis po francusku a w środku dziwny półprzejrzysty kamień w kształcie kostki mydła.
Myślę se, wezmę, nie wiem co to, ale wezmę, facet sprzedający też nie wiedział co to i dał mi za darmo. W domu obejrzałam jeszcze raz i do wuja G i znalazłam, ze to kamień ałunowy.
Nigdy wcześniej nie słyszałam o istnieniu takowego, używano go kiedyś zamiast dezodorantów, jest antyseptyczny, ciekawe, czy to działa.
Nie wiem jakiego składu jest ten kamień, ale z całą pewnością jest naturalny, wygląda na nieużywany, więc go dzisiaj użyłam :lol: , zobaczę, czy faktycznie jest lepszy od zwykłych dezodorantów.
Chyba zacznę tam chodzić z aparatem, dokumentować to miejsce zanim zniknie.

Re: Święta Krowa II. Krowa z Wąsem ;)

PostNapisane: Wto maja 01, 2018 12:49
przez morelowa
Przerwy śniadaniowe.. tfu.. w jedzeniu śniadania, to tak byś za szybko nie jadła bo niezdrowo :mrgreen:
Tego targu to Ci zazdroszczę tak, że czytać o tym nie mogę - z takimi cenami 8O Toż to szok normalny!
A ałunu używa się i dziś jako dezodorantu, przede wszystkim przez vegan. Jednak ponoć zawiera aluminium , które jest mało pożądane w kosmetyku.
edit:
nie hamuje pocenia [wilgoci], hamuje rozkład bakterii czyli zapach.

Re: Święta Krowa II. Krowa z Wąsem ;)

PostNapisane: Wto maja 01, 2018 13:08
przez wilber
No właśnie, zaczęłam wczoraj trochę o tym czytać, ale że to pachnie chemią, to się zniechęciłam :mrgreen: , są jakieś różne składy tego kamienia, nie wiem, czy wszystkie zawierają aluminium.
W przypadku znaleźnego kamienia mam jedną pewność....nie został wyprodukowany w Chinach :lol:
Nie wszystko jest tam tanie, ale czasem można wygrzebać perełki, takie buszowanie zaspokaja mój instynkt łowiecki.
Poprzednio znalazłam, też za free ( ktoś zostawił po skończonym targu ) podkładki - zwierzaczki projektu Teuna Kees, nowiutkie w zafoliowanej puszeczce, te moje są kolorowe.
https://www.marktplaats.nl/a/huis-en-in ... ousPage=lr
A kolega znalazł komplet markowych flamastrów, też nowych, cena w sklepie 120 zł :mrgreen:

Niektórzy w ogóle chodzą po skończonym targu i wyciągają cuda z koszy :twisted:

Re: Święta Krowa II. Krowa z Wąsem ;)

PostNapisane: Wto maja 01, 2018 13:25
przez morelowa
No... cieszę się, że masz takie szczęście w znajdowaniu.. pewnie, czemu nie..
Musze poszukac porządnej giełdy staroci - porządnej , nie takiej spod iglicy we Wro, gdzie po prostu handlarze zawodowi..

Bardzo ciekawa strona, może trafiłaś?
https://nowaalchemia.blogspot.com/2012/07/aun.html

Re: Święta Krowa II. Krowa z Wąsem ;)

PostNapisane: Wto maja 01, 2018 14:11
przez izka53
Wilberku - jeszcze mój były (*) używał ałunu, jak się zaciął przy goleniu, to było najpopularniejsze. W przypadku używania jako dezodorant...hamuje rozwój bakterii i tym samym zapobiega tworzeniu się przykrego zapachu. Bo jakoś tak zapominamy, że pocenie jest ochroną przed przegrzaniem, nadużywamy antyperspirantów.

Re: Święta Krowa II. Krowa z Wąsem ;)

PostNapisane: Wto maja 01, 2018 16:18
przez wilber
Morelowa, tam jest po prostu jest gigantyczny śmietnik, w którym można grzebać do woli :lol:
Artykuł przeczytałam, bardzo ciekawy, wynika z tego, ze ałun nie jest szkodliwy w stosowaniu na skórę. Zresztą wszystko w sumie szkodzi a najbardziej samo życie :mrgreen: a jeszcze najnajbardziej to toksyczni ludzie.

Izka, przypomniałaś mi, że mój dziadek używał takiej pałeczki, tylko, że to było takie mlecznobiałe, a ten kamień jest półprzejrzysty.
Kurcze, nie dość, że pół życia siedzę przy łataniu staroci, że sama jestem już jak dinozaur, to jeszcze zaczęłam używać XIX wiecznych kosmetyków :roll: :mrgreen:
Na etykietce jest wykaligrafowana nazwa " Romeo", płeć mi się chyba od używania tego nie zmieni :lol: , zresztą, w moim wieku, to już wszystko jedno :smokin:

Wąs nawija, to mega gadatliwy kot, peroruje całe tyrady dźwiękowe. Jak się kąpię siada na brzegu wanny i wygłasza monologi. Ale to nie tak, że ona chodzi i bez sensu miauczy, czy dże paszczę przy byle okazji, nie, ona siada na wprost mnie, łapie kontakt wzrokowy i coś mi tłumaczy, to są takie dźwięki o różnej intonacji, czasem łapiemy dialog i lecimy absurdem.

Re: Święta Krowa II. Krowa z Wąsem ;)

PostNapisane: Wto maja 01, 2018 16:24
przez izka53
wilber pisze:Izka, przypomniałaś mi, że mój dziadek używał takiej pałeczki, tylko, że to było takie mlecznobiałe, a ten kamień jest półprzejrzysty.
Kurcze, nie dość, że pół życia siedzę przy łataniu staroci, że sama jestem już jak dinozaur, to jeszcze zaczęłam używać XIX wiecznych kosmetyków :roll: :mrgreen:


Wypraszam se. Były był tylko 4 lata starszy ode mnie :mrgreen: . I jego ałun był ćwierć przezroczysty, taki mleczno-brudny.

Taki gaduła, jak Wąs jest mój Pietruś . Ten kot gada na każdy temat. I broń boze nawiązać kontakt wzrokowy - zagada Cię na amen, do głosu dojść nie da. :lol:

Re: Święta Krowa II. Krowa z Wąsem ;)

PostNapisane: Wto maja 01, 2018 16:32
przez wilber
Ależ broń bosze żebym tak daleko sytuowała Twoja datę urodzenia :lol:
W artykule pisze, że znany był od starożytności :lol:

Ciekawe, jakby tak posadzić Pietrusia i Wąsa naprzeciwko siebie :twisted:

Bańka koziego mleka ( Pietruś pijący ?) i trzy doby z głowy....