Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
wilber pisze:Żyjemy, odsypiamy i sprzątam.
Na te trzy robocze dni "starszaki" zostały same w domu, w zasadzie to całkiem samotny był jeden dzień i dwie noce, generalnie w większości takich przypadków jest ok, zostają z zapasem jedzenia i trzema kuwetami, ale czasem Maludzie odbija i robi demolkę. Tym razem włączyła mu się sikawka, ( za chwilę wyciągam fefnaste pranie) i zrobił włam do szuflady wyciągając, nadgryzając i rozwłócząc kocie żarcie.
Nienawidzi, jak go zostawiam, ale za jazdą też nie przepada, idealnie jest jak siedzę w domu i daje kotu jeść
Krowa dzisiaj 302 g. Po zmianie mleka ma niestety problem z kupskiem, nie wiem jak często taki grzdyl powinien robić, na "ludzkim" robił codziennie, albo co drugi dzień, ale wyraźnie się nie najadał tym mlekiem, na "kocim" lepiej rośnie, no ale kupska nie robi jak należy. W środę (czwarty dzień bez kupy) dałam mu trochę laktulozy, w nocy z lekka się ob....ał na luźno i od tego czasu znowu nic, dzisiaj po długim masowaniu jakieś śladowe ilości, znowu laktuloza. Nie wiem czemu, mleko rozrabiam według przepisu, brzucho masuje, wyciągam go, żeby sobie połaził, poruszał się, ćwiczył łapki, jak ma dość sam wraca do "gniazda".
Nie wiem co jeszcze mu można dać na uregulowanie, siemienia ? ile ?
Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 137 gości