Gruby raz lepiej, raz gorzej, wciąż nie ma wyników, więc czekamy.
Ja mam chłodne mieszkanie, nawet w największe upały w środku nie jest gorąco, jak to w starych chatach, w zimie zimno, w lecie też zimno.
Po raz pierwszy w życiu byłam dzisiaj w starym zoo, nie rekreacyjnie, nie. Tak wypadło, że na rozmowę. I doła mam, obejrzałam lwiarnię, dawno nie miałam styczności z czymś tak przygnębiającym. Miałam okazję wejść do budynku i obejrzeć klatki z obu stron, części wybiegowej i części zamkniętej, zimowej.
Teraz to wszystko jest nieczynne, puste, nieużytkowane w ogóle.
Nie mam pojęcia, czy ta druga, zimowa część była kiedyś również dostępna dla "widzów", może tak, choć nie bardzo sobie to wyobrażam, nie wyobrażam sobie również smrodu, który musiał tam panować.
Klatki tak ciasne, ze boli samo wyobrażenie męki zamknięcia tego zwierzęcia. Weszłam do jednej, deski zdrapane pazurami, skojarzyło mi się to z symbolami, znakami, słowami które czasem więźniowie ryli na ścianach średniowiecznych lochów.
Dożywocie w karcerze, za nic. Dla rozrywki gawiedzi. Śmierć lepsza.
Ma być podobno rewitalizacja tego obiektu, architektonicznie faktycznie był ciekawy, widziałam dzisiaj przedwojenne zdjęcia, nie wiem dokładnie, jakaś ekspozycja ma być plus kawiarnia, czy coś w tym stylu w jednej z okrągłych klatek.
No ok., niby fajnie, ale dla mnie trochę tak, jakby urządzić kafejkę w sali straceń.
https://www.google.pl/search?q=lwiarnia ... tCs6Ph1IcM:
https://www.google.pl/search?q=lwiarnia ... _DQa88FX7M:
Te prostokątne klatki malutkie, tam podobno, między innymi "mieszkała" pantera, wewnętrzne boksy jeszcze mniejsze, najmniejszy nie wiem, czy miał dwa metry szerokości, długi, bo ja wiem, na cztery może. Betonowa posadzka pod skosem zakończona betonową rynną, którą spływały nieczystości.
Tam podobno całkiem jeszcze niedawno, z dziesięć lat temu może, mieszkała lwica do swojej śmierci.
https://www.google.pl/search?q=tygrys+s ... s31gH02P_M:
https://www.google.pl/search?q=tygrys+s ... 6g6-CvMMxM: