♥Channel ♥ Mężny kocur
Napisane: Pt maja 17, 2013 18:15Pamiętacie ten dzień ? Te ciągłe czekanie, aż wybije ta godzina ? Godzina przybycia kociaka. Ja to miałam jeszcze nie dawno. Czyli oko. 2-3 dni. Niby tak mało, ale dla mnie były najszczęśliwsze 
Nie wiedziałam, że koty są, aż tak kochane. Na świecie nie widziałam stworzenia, które jest bardziej kochane. A w tej chwili leży mi na kolanach małe 8 tygodniowe cudo <3 Rozłożyło się, na plecach położyło i czeka na głaski. Wszystkich najbardziej interesuje jej umaszczenie, nawet weterynarza. Grzbiet ma czarny, a na nim po bokach plameczki szaro-żółte, brzuszek cały zółty w centki ( mały gepardzik ). Resztę ciała ma ciemniejsze i w różno jakie paski i centki. Co sądzicie o jej umaszczeniu ? Ale najlepszy ma charakter potrafi przez godziny leżeć na kolanach i dać się głaska chyba, że ..... przychodzi pora zabaw ! Wtedy nie ma przytulania i koniec ! Koniec kropka ! Channel to mój najlepszy budzik 
No teraz może Channelka opowie o dniu jaki dzisiaj miała ? Hej ! Nazywam się Channel, ale to już chyba wiecie ? Co ? Lubię leżeć na kolankach pańci, ona wtedy mnie głaszczę, a ja pięknie mruczę...Ona to bardzo lubi więc zostawiam to tylko na szczególne okazje. Dzisiaj był bardzo dziwny dzień. Wiecie ? Najpierw pańcia mnie zostawiła i poszła do takiego więzienia ona to nazywa SZKOŁA. Poszliśmy do jej dziadków ( bo to jest blisko tej "szkoły" ). i mnie tam zostawiła już myślałam, że odeszła na zawsze 
Gdy powróciła ! Powitaliśmy się oczywiście, gdy wstałam. Ona poszła po taki papier, który był prostokątny i zamieniła go w kulkę ! Dziwne nie ? Bawiłam się tą kulką, a ona mi ją żucała. Mam jeszcze taką zabawkę kijek, a na nim są piórka ptaków. Dzisiaj byłam też u jak pańcia na to mówiła ? Yyy... Już pamiętam ! We-te-ry-narz on dał mi jak to się nazywało ? Odrobaczenie, ale ja przecież nie mam robaków ! Jestem czystą kicią ! I dał mi wiecie co takie najgorsze coś w życiu ! Bleeee !!!!!!! I ciągle mi to dawał i dawał i wiecie co do tego !? Pańcia mu pomagała i mnie trzymała ! Potem wyszliśmy i pańcia się umówiła na jakieś szczepienie !!!!! Już brzmi okropnie. Wiecie co to jest bo ja nie. Powiedzcie ! Powiedzcie ! Proszę ! Mam nadzieje, że coś miłego nawet jak tak okropnie brzmi. Pamiętaj jak wiesz co to to powiedz ! No to chyba wszystko z tego okropnego dnia. Nie zapomniałam o czymś ! Był też taki kotek co był taki jak ja nazywał się Filemon bawiliśmy się razem na dworze to było najlepsze z tego dnia, a i jedzonko tez było pyszne. No to już wszystko Pa ! Do jutra.
Nie wiedziałam, że koty są, aż tak kochane. Na świecie nie widziałam stworzenia, które jest bardziej kochane. A w tej chwili leży mi na kolanach małe 8 tygodniowe cudo <3 Rozłożyło się, na plecach położyło i czeka na głaski. Wszystkich najbardziej interesuje jej umaszczenie, nawet weterynarza. Grzbiet ma czarny, a na nim po bokach plameczki szaro-żółte, brzuszek cały zółty w centki ( mały gepardzik ). Resztę ciała ma ciemniejsze i w różno jakie paski i centki. Co sądzicie o jej umaszczeniu ? Ale najlepszy ma charakter potrafi przez godziny leżeć na kolanach i dać się głaska chyba, że ..... przychodzi pora zabaw ! Wtedy nie ma przytulania i koniec ! Koniec kropka ! Channel to mój najlepszy budzik No teraz może Channelka opowie o dniu jaki dzisiaj miała ? Hej ! Nazywam się Channel, ale to już chyba wiecie ? Co ? Lubię leżeć na kolankach pańci, ona wtedy mnie głaszczę, a ja pięknie mruczę...Ona to bardzo lubi więc zostawiam to tylko na szczególne okazje. Dzisiaj był bardzo dziwny dzień. Wiecie ? Najpierw pańcia mnie zostawiła i poszła do takiego więzienia ona to nazywa SZKOŁA. Poszliśmy do jej dziadków ( bo to jest blisko tej "szkoły" ). i mnie tam zostawiła już myślałam, że odeszła na zawsze Gdy powróciła ! Powitaliśmy się oczywiście, gdy wstałam. Ona poszła po taki papier, który był prostokątny i zamieniła go w kulkę ! Dziwne nie ? Bawiłam się tą kulką, a ona mi ją żucała. Mam jeszcze taką zabawkę kijek, a na nim są piórka ptaków. Dzisiaj byłam też u jak pańcia na to mówiła ? Yyy... Już pamiętam ! We-te-ry-narz on dał mi jak to się nazywało ? Odrobaczenie, ale ja przecież nie mam robaków ! Jestem czystą kicią ! I dał mi wiecie co takie najgorsze coś w życiu ! Bleeee !!!!!!! I ciągle mi to dawał i dawał i wiecie co do tego !? Pańcia mu pomagała i mnie trzymała ! Potem wyszliśmy i pańcia się umówiła na jakieś szczepienie !!!!! Już brzmi okropnie. Wiecie co to jest bo ja nie. Powiedzcie ! Powiedzcie ! Proszę ! Mam nadzieje, że coś miłego nawet jak tak okropnie brzmi. Pamiętaj jak wiesz co to to powiedz ! No to chyba wszystko z tego okropnego dnia. Nie zapomniałam o czymś ! Był też taki kotek co był taki jak ja nazywał się Filemon bawiliśmy się razem na dworze to było najlepsze z tego dnia, a i jedzonko tez było pyszne. No to już wszystko Pa ! Do jutra. 
Jest tyle wątków że we wszystkich nie da się odzywać 
) i tak się drała, że nie wiem. Miauuuuuuuuu Miiiiiiiiiiiiiiiiiiiiaaaaaaaaaaaaauuuuuuuuuuuuuu i tak ciągle. Nawet weterynarz był zdziwony i przy szczepieniu "Jaka odważna ", a potem " Mały tchórzyk " . To w końcu mam odważną kicie czy tchórza ? 
