PUSZEK - najdzielniejszy "wyszyty" ślepaczek świata...

Oto prawie 7-letni Puszek: http://wstaw.org/m/2013/05/03/Zdjcie007pjs.gif
Przybył do naszego domu, gdy miałam 8 lat, w piątek 15.09.2006r. Jest tzw. "drukarzem", czyli kotem wziętym ze starej rybnickiej drukarni przy ul. Kraszewskiego. Gdy przyniosła go moja mama, miał około 2 - 3 tyg. I miał wydłubane nożem prawe oczko ( z relacji świadków - mieszkańców ul. Kraszewskiego )
Dodatkowo miał połamane żebra
- obraz nędzy i rozpaczy... Został odchowany na mleku, a Gucio - mieszka u nas od 25.01.2004r., ale to już inna historia - starał się być jego "mamką"
Tak więc Puszek uszedł śmierci po raz I.
Przybył do naszego domu, gdy miałam 8 lat, w piątek 15.09.2006r. Jest tzw. "drukarzem", czyli kotem wziętym ze starej rybnickiej drukarni przy ul. Kraszewskiego. Gdy przyniosła go moja mama, miał około 2 - 3 tyg. I miał wydłubane nożem prawe oczko ( z relacji świadków - mieszkańców ul. Kraszewskiego )


