Koty trzy i my.... KOŃCZYMY.....

Witamy wszystkich szerokim uśmiechem i zapraszamy
Nasze poprzednie dzieje
viewtopic.php?f=1&t=139666&start=1485
Ale tu tez się przedstawimy
Oto Misia , rude puchate cudo , w maju skończy 6 lat.

Uploaded with ImageShack.us
Gucio dołaczył do nas półtora roku temu. To słodki miziak , uwielbiający wręcz fanatycznie mojego tżta

Jakos tak w lutym pojawiło sie na ganku takie coś

Najpierw było podejrzenie , ze to ciężarna kotka
Teraz jest taki oto kawaler, juz we własnym domku , co widać na wczorajszych zdjęciach

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
Poza tym posiadywuję TŻta - podobnie jak ja uwielbiajacego koty / nad czym usilnie pracowałam
, ze szczególnym wskazaniem na Gucia, troje dzieci i sześcioro wnucząt. Najstarsza wnuczka to znana niektórym ametystowaa / kocham Cię Zuziu
/.
A teraz wyjaśnie tajemnicę trzymania kciuków . Otóż wreszcie dostałam szansę na zatrudnienie bezpośrednio przez firmę , a nie posrednika. Ale musiałam wykonac baaaardzo rozbudowane badania, o których wynik sie obawiałam. Miałam laryngologa, okulistę, audiometrię, spirometrię
, rtg i ekg. I .....PRZESZŁAM
, Wasze kciuki pomogły , bo spirometria nie najlepsza / 40 lat palenia nie pozostaje bez echa /.Ale mam zdolnośc na dwa lata i od 01.05 mam byc pełnoprawnym pracownikiem R. Twinings and Company, oczywiście z wyższą wypłata , za tę samą pracę.
Te badania byly dla mnie takim być , albo nie być - gdybym nie przeszła , to przez posrednika tez nie mogłabym juz pracowac. A tak - większa kasa, premie, dostęp do sklepiku , pakiet medyczny Luxmedu. A przy okazji opiszę Wam historię badań - cudny przyczynek do naszej rzeczywistości zdrowotej. Ale to juz może jutro.
Aha - pita rozliczyłam , blądynka jestem. moja deklaracja z ubiegłego roku spokojnie sobie spoczywała na serwerze Mf, w moim profilu
Tak więc , dziewczyny - wątek trzeci uważam za otwarty, zapraszam do sikania




Nasze poprzednie dzieje
viewtopic.php?f=1&t=139666&start=1485
Ale tu tez się przedstawimy
Oto Misia , rude puchate cudo , w maju skończy 6 lat.

Uploaded with ImageShack.us
Gucio dołaczył do nas półtora roku temu. To słodki miziak , uwielbiający wręcz fanatycznie mojego tżta

Jakos tak w lutym pojawiło sie na ganku takie coś

Najpierw było podejrzenie , ze to ciężarna kotka

Teraz jest taki oto kawaler, juz we własnym domku , co widać na wczorajszych zdjęciach

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
Poza tym posiadywuję TŻta - podobnie jak ja uwielbiajacego koty / nad czym usilnie pracowałam


A teraz wyjaśnie tajemnicę trzymania kciuków . Otóż wreszcie dostałam szansę na zatrudnienie bezpośrednio przez firmę , a nie posrednika. Ale musiałam wykonac baaaardzo rozbudowane badania, o których wynik sie obawiałam. Miałam laryngologa, okulistę, audiometrię, spirometrię


Te badania byly dla mnie takim być , albo nie być - gdybym nie przeszła , to przez posrednika tez nie mogłabym juz pracowac. A tak - większa kasa, premie, dostęp do sklepiku , pakiet medyczny Luxmedu. A przy okazji opiszę Wam historię badań - cudny przyczynek do naszej rzeczywistości zdrowotej. Ale to juz może jutro.
Aha - pita rozliczyłam , blądynka jestem. moja deklaracja z ubiegłego roku spokojnie sobie spoczywała na serwerze Mf, w moim profilu



Tak więc , dziewczyny - wątek trzeci uważam za otwarty, zapraszam do sikania
