Hera i Dorinka cz.2. Odświeżam zdjęcia.

[Wojtek]

Zgadza się.

[anulka111]

Łatwo, Fredzio niebieski

Hera też była niebieska, a w dodatku to siostra bliźniaczka (no, prawie bliźniaczka). Różniły się wielkością (Fredzio był sporo większy i masywniejszy) i jeśli patrzyło się na niego pod odpowiednim kątem, to miał inny pyszczek, jak napisała egwusia "facetowaty". Np. tutaj:



Ale czasami rozpoznanie kto jest kim nie było łatwe:

Fredzio wygląda na bardzo pogodnego i spokojnego kota.
(...)

Fredzio był bezstresowy. Gdy przyjeżdżaliśmy w odwiedziny do mojej siostry, na luzie podchodził do moich kotek z propozycją zabawy, a one reagowały zależnie od humoru: albo ignorowały, albo wrzeszczały i machały łapami. Grzeczny Fredzio wycofywał się jęcząc 'kobieta mnie bije". Ale nie obrażał się, nie chował się po kątach i nie próbował brać odwetu.


Ciąg dalszy zdjęć z kilkudniowego pobytu Fedzia u mnie. Dorinka zajęła Fredziowi jego koszyk, Fredzio musiał zadowolić się kartonem.

Na domku Herą?

[Wojtek]

Tak.
Miło mi, że ją rozpoznajecie.

[egwusia]

Wojtek, toż Fredzio to mega słodziak
Nie wiem czy ja dałabym radę oddać cudaka. Nawet własnej siostrze.
Chociaż kocham siostrę.

[Wojtek]

U mnie nie byłoby mu dobrze - Hera i Dorinka nie były najlepszymi towarzyszkami "na stałe".

[egwusia]

Masz, pewnie
mimo wszystko, RACJĘ

[Wojtek]

Zdjęcia z dziesięciodniowego pobytu Fredzia u mnie. Fredzio w domkach na drapaku. Trochę było mu tam ciasno, czasem coś się w domku nie mieściło.

[Hana]

Tak obchodzić się z kotem?

[Wojtek]

Sam się obszedł, ja go tam nie wpychałem.

[egwusia]

No weź...

[Sigrid]

Ale miałeś w domu ŚNIEGU
Cudne one

[Wojtek]

Całe zaspy śniegu.

[Falka]

Zajrzalam tu z niedowierzaniem, że Hera i Dorinka nadal są z Tobą Wojtku. Jako Matuzalemki forumowe. Poczytałam i rozumiem, że to wątek wspomnieniowy obecnie. I chyba nie chcesz się dokocić Prawda to? Taki dobry opiekun, taki dobry dom

Moja Faleczka żyła 21 lat. Niemal całe nasze wspólne życie z TZem. Teraz został z nami Cynamon i do rodziny Falkotów dołączył Lucjusz

[Wojtek]

Witaj po latach.
Wszystkie Twoje wnioski są słuszne, Hery i Dorinki już od dawna nie ma przy mnie, w wątku jedynie odświeżam zdjęcia, a kolejnych kotów (i innych zwierząt) już nie będę miał.

21 lat Faleczki robi wrażenie.
Wszystkiego dobrego dla Falkotów.

[Sigrid]

Okropne to Fenomenalny dom. No ale czasem trzeba ze sceny zejść Żałuję, że wątek jest wyłącznie wspomnieniowy, ale i tak miło zaglądać