Hera i Dorinka cz.2. Odświeżam zdjęcia.

[Wojtek]

Dorinka na drapaku:

[anulka111]

To pierwsze najsłodsze taka przytulona

[Annaa]

Dorinka na drapaku:

Cudna

[Wojtek]

Różne zdjęcia Dorinki:

[Annaa]

To pierwsze zdjęcie wow
A dalej cudny nosek.

[Wojtek]

Na pierwszym zdjęciu słońce tak ładnie oświetliło Dorinkę, trochę z tyłu, trochę z boku i wyszła ciekawie podświetlona kryza, a Dorinka trochę w cieniu.
Jak mawiał pan Longinus Podbipięta ustawiła się dobrze.

[Annaa]

Na pierwszym zdjęciu słońce tak ładnie oświetliło Dorinkę, trochę z tyłu, trochę z boku i wyszła ciekawie podświetlona kryza, a Dorinka trochę w cieniu.
Jak mawiał pan Longinus Podbipięta ustawiła się dobrze.

I wyszło pięknie

[anulka111]

Mnie się najbardziej podoba ostatnie to z noskiem ... Takie mam Tekli ale kotom nie robiłam.

[Wojtek]

Za jakiś czas pokażę też nosek Fredzia.

[Wojtek]

Różne zdjęcia Dorinki:



Zdjęcie z 11 maja 2016 roku, wtedy jeszcze nie wiedziałem, że to będzie ostatnie zdjęcie Dorinki.

[Hana]

Ostatnie zdjęcie chwyta za serce. Rozstania i wspomnienia bolą, ale sprawiają, że pamięć o odeszłych trwa.

Na pierwszym zdjęciu - ach co za ziew.

[Sigrid]

Ostatnie zdjęcia zawsze ranią. Ale - przynajmniej tak to próbowałam tłumaczyć szlochającemu Młodemu - dobrze że ta nasza pamięć o Odeszłych kaleczy. Bo znaczy, że to co straciliśmy, było naprawdę ważne w naszym życiu. A to co minęło - dobre i wartościowe i dobrze że nam się przydarzyło. Gdyby było inaczej, to by nie bolało.
Sama sobie też to chcę przetłumaczyć, ale bardzo tęsknię za Trójkotem. Mimo kataplazmów z ich bardzo cudownych następców.

[Wojtek]

Jak wyprosić siostrę z miejsca, w którym chciałoby się poleżeć?
1. Usiąść obok, patrzeć wymownie i czekać
2. Po kilku sekundach mamy oczekiwany rezultat




A wyjaśnienie tego fenomenu jest proste: Hera mocno spała gdy Dorinka kładła się obok niej.
Sielanka trwała 20 minut, potem Hera obudziła się i zdegustowana opuściła fotel.
Hera przyjęła tu pozycję, która bardzo mi się podobała: tyle łapki wyprostowane i przyciągnięte do główki przednimi.

[Sigrid]

A ja strasznie lubiłam, jak śpiąca Micka sobie nonszalancko narzucała ogon na oczy Nie widziałam tego u żadnego innego kota, a było piękne.

[anulka111]

Zwierzęta, które odchodzą cały czas są w mojej pamięci. Rozwaliło mnie to ostatnie zdjęcie.

Rysia mi na rękach usypiali do operacji. Oddałam gdy zasnął.
W trakcie laparoskopii zwiadowczej okazało się, że nic już nie można zrobic. Do dziś bardzo boli, nie byłam gotowa na to odejście.