Strona 1 z 31

Mam 8 lat i wystawili mnie na klatkę... ma dom u jaga1666 :)

PostNapisane: Czw kwi 25, 2013 18:13
przez andorka
Bardzo prosimy o pomoc finansową - na Stefana czeka dom ale prawie 300 km od Łodzi
Zbieramy kasę na paliwo,


:1luvu: :1luvu: ZEBRALIŚMY, DZIĘKUJEMY :1luvu: :1luvu:

szczegóły: viewtopic.php?f=13&t=152644&p=9916585&hilit=stefan#p9916585

Obrazek

To się zaczyna robić banalne? Nudne? Nawet nie umiem tego nazwać. Dla mnie cały czas jest przerażające. :x

Schemat: umiera człowiek, a zwierzak, którego kochał i który był jego przyjacielem do ostatnich dni ląduje w schronisku lub na ulicy.
Coraz częściej czytam i słyszę o takich przypadkach.

Tak trafił do nas Stefan.

Pani z administracji skontaktowała się z Wiedźma_65, że w pobliskim bloku umarła starsza pani. Wnuczek, który przejął mieszkanie stwierdził, że kot jest mu zbędny jak stare meble po babci i po prostu bez skrupułów wystawił go na klatkę schodową :evil:
Stefan koczował tak kilka dni. Sąsiadki go dokarmiały, jedna z pań zabierała go choć na chwilę do domu, niestety, mimo dobrego serca nie mogła go zabrać na stałe. Nawet kilkuminutowy kontakt z kotem przypłacała ostrymi objawami alergii. Wiem, wiem zaraz ktoś napisze, że można się odczulać itd. itp… ale pani nie pomagała kotu z wyboru tylko z odruchu serca. Jednak dzięki temu wiemy, ze Stefan - imię ona mu nadała - jest bardzo, bardzo łagodny. Miał kontakt z jej wnukami, którzy mogli zrobić z kotem wszystko – Stefan nie wykazywał cienia agresji. Dziś w lecznicy podczas przeglądu spotkał się z psem – poburczał trochę, ale nie było po nim widać wielkiej paniki.
Stefan chciał nie chciał zamieszkał w klatce w naszym hoteliku, ma sąsiada – dzikusa Bazyla http://kotylion.pl/przyroda-nie-lubi-pu ... -hoteliku/ na jego widok nie robił żadnych scen więc chyba kocie towarzystwo w nowym domu nie będzie mu straszne.
No bo nowego domu szukać musi i to szybko, bo nie jest to kot, który będzie szczęśliwy gdy się go pogłaszcze dwa razy dziennie.

Przegląd u weterynarza wykazał, że kocisko zdrowe, zadbane, wykastrowane. Trzeba zrobić porządek w paszczy – wizytę w tej sprawie ma w poniedziałek. Na dziś został odrobaczony, waży prawie 5,5 kg – a nie jest gruby, jest po prostu duży, bardzo duży i bardzo ładny. No i niestety około 8 letni. Piszę niestety, bo dla niektórych to już wiek podeszły u kota. Nie będzie łatwo znaleźć mu dom, szczególnie o tej porze roku

Zdjęcia nie oddają w żaden sposób jego uroku i urody. Kocurro nie jest chyba fotogeniczny …

Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Ogłoszenie dla Stefanka:

Stefan, kot potraktowany jak stary mebel...

Stefan jest niechcianym spadkiem, który ktoś odziedziczył wraz z mieszkaniem. Stare meble poszły na śmietnik, stary kot na klatkę schodową.
Nawet nie znaliśmy jego imienia – Stefanem nazwała go pani, która go dokarmiała na schodach i powiadomiła Kotylion o tym biedaku.
Stefan jest przepięknym, wielkim czarnym wykastrowanym kocurem, zdjęcia nie oddają jego uroku. Jest bardzo łagodny, lubi zabawę z dziećmi, nie boi się jakoś panicznie psów i innych kotów.
Kocisko jest zdrowe, zadbane i jedynie z racji wieku (około 8 lat) trzeba mu usunąć kamień nazębny, co będzie zrobione na koszt fundacji. Bez problemu korzysta z kuwety.
Stefan bardzo pilnie szuka domu, chwilowo jego miejscem na ziemi jest fundacyjna klatka, co dla kota kanapowego, którym był zapewne przez całe swoje życie jest dużym dyskomfortem.

Przy oddaniu kota będzie podpisywana umowa adopcyjna.

Jeśli marzy Ci się domowa czarna pantera zadzwoń lub napisz do Ewy:
ewa5431@wp.pl 691 705 664


Bierzemy również pod uwagę dom z możliwością wychodzenia na zewnątrz, byle w bezpiecznej okolicy i z rozsądnymi ludźmi

Wydarzenie na FB


wiedźma_65 pisze:Banerek dla Stefanka :

Obrazek


Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/h8nhs][img]http://i39.tinypic.com/42at3.gif[/img][/url]


amyszka pisze:Banerek dla Stefanka :1luvu:


Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/h8nhs][IMG]http://i.imgur.com/OhroB6b.gif[/IMG][/url]



Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/h8nhs][IMG]http://i.imgur.com/vB8uzJd.gif[/IMG][/url]



Re: Mam 8 lat i wystawili mnie na klatkę schodową [Łódź]

PostNapisane: Czw kwi 25, 2013 19:08
przez MalgWroclaw
Na szczęście jesteś, andorko :(

Re: Mam 8 lat i wystawili mnie na klatkę schodową [Łódź]

PostNapisane: Czw kwi 25, 2013 19:22
przez andorka
MalgWroclaw pisze:Na szczęście jesteś, andorko :(

No niby tak, ale domu mu dać nie mogę... :cry:

Re: Mam 8 lat i wystawili mnie na klatkę schodową [Łódź]

PostNapisane: Czw kwi 25, 2013 20:12
przez MaPi
Jak to nie jest fotogeniczny :evil: :!: :?:
Przecież prezentuje się pięknie :!:

Re: Mam 8 lat i wystawili mnie na klatkę schodową [Łódź]

PostNapisane: Czw kwi 25, 2013 20:15
przez dilah
Piękny i smutny :( to się nigdy nie skończy, dlatego zawsze będę pamiętać słowa "zabrałam kotkę jak siostra zmarła dzięki temu mam jej namiastkę, bo bardzo ją kochała" wielkie słowa i zdawałoby się, że takie oczywiste...po tych słowach wiedziałam, że nasz koci gość tymczasowy ma dom. Niestety przewagę mają takie historie jak ta tutaj :(

Re: Mam 8 lat i wystawili mnie na klatkę schodową [Łódź]

PostNapisane: Czw kwi 25, 2013 20:21
przez asia-lodz
Melduję się u Stefana. Przykro mi, że nie mogłam pomóc :(
Piękne kocisko. A charakter ma chyba podobny do mojego Filipka. Oby nie siedział tak długo.
A wnuczkowi urwałabym nogi przy samej dupie.

Re: Mam 8 lat i wystawili mnie na klatkę schodową [Łódź]

PostNapisane: Czw kwi 25, 2013 20:25
przez andorka
MaPi pisze:Jak to nie jest fotogeniczny :evil: :!: :?:
Przecież prezentuje się pięknie :!:

Tak, zdjęcia są ładne (dzięki synowi Wiedźmy), ale w naturze jest 100% ładniejszy

Jutro spróbuję napisać mu ogłoszenie, bo dziś mi się rozpęd skończył :roll:

Re: Mam 8 lat i wystawili mnie na klatkę schodową [Łódź]

PostNapisane: Czw kwi 25, 2013 20:43
przez MalgWroclaw
Standardowo wydarzenie na fb? Może pomoże.

Re: Mam 8 lat i wystawili mnie na klatkę schodową [Łódź]

PostNapisane: Czw kwi 25, 2013 22:06
przez andorka
Bardzo poproszę :1luvu: , mnie tam nie ma, ale jeśli chcesz zrobić będę wdzięczna, jeśli podasz link dziewczyny z Kotyliona rozpropagują.
Kontakt bezpośredni z Ewą: ewa5431@wp.pl 691 705 664

Jutro napisze treść ogłoszenia, to też tutaj wkleję

EDIT poprawiłam nr tel

Re: Mam 8 lat i wystawili mnie na klatkę schodową [Łódź]

PostNapisane: Czw kwi 25, 2013 23:53
przez gosiaa
zaznaczę sobie

Re: Mam 8 lat i wystawili mnie na klatkę schodową [Łódź]

PostNapisane: Pt kwi 26, 2013 8:42
przez Georg-inia
ręce opadają :(

Re: Mam 8 lat i wystawili mnie na klatkę schodową [Łódź]

PostNapisane: Pt kwi 26, 2013 11:44
przez Joako
Cudowny Czarnulek. Obyś szybko znalazł dobry dom.
Też kilka dni temu szukałam domu dla starszego kotka. Powodzenia Kocie, będę kibicować :ok:

Re: Mam 8 lat i wystawili mnie na klatkę schodową [Łódź]

PostNapisane: Pt kwi 26, 2013 16:07
przez kassja
Moja czarna kotunia też na fotkach nie jest tak piękna jak w rzeczywistości.
Stefanku, trzymam kciuki, żebyś znalazł super domek na dłuuuuugie jeszcze lata :ok: :ok: :ok:

Re: Mam 8 lat i wystawili mnie na klatkę schodową [Łódź]

PostNapisane: Pt kwi 26, 2013 22:16
przez boniantos
Piękny Czarnulek Stefan! Bossski! Kciuki :ok:

Re: Mam 8 lat i wystawili mnie na klatkę schodową [Łódź]

PostNapisane: Sob kwi 27, 2013 8:53
przez wiedźma_65
Stefcio na górę :1luvu:
może ktoś się zakocha w pięknym kocurze :D