Miau.PL

Zbieram się w sobie i zakładam wątek moim Zwierzakom:
~Jalo Veikko Extraversion - moja wielka psia miłość
~Tygrys, Kot Wspaniały
~Baba Jaga wcześniej zwana Moherem

O ich przygodach,psotach i innych wydarzeniach postaram się informować w miarę na bieżąco.

BABA JAGA NA PODUSZCE

BAWIĆ SIĘ MOŻNA WSZYSTKIM :p

MR TYGRYS

KOT I PIES ^^
PIES NIE WIERZY ...
JAGA PILNUJE LODÓWKĘ ...
...SPRAWDZA WALIZKI...
... KONTROLUJE WIĄZANIE OBUWIA...
...POLUJE NA PAJĄKI...
... A PÓŹNIEJ ŚPI :p
TYGRYS BACZNY OBSERWATOR

Pierwsza ! Mwhahah )
Pozwolę sobie przywitać:P - CZESC:)
Ciesze sie że założyłaś swój wąteczek .Będziemy zagladac:))

Też się przywitam Podczytywałam wątek Moherka, pannica już taka duuuża

Witamy

Baba Jaga cudnie się zaaklimatyzowała (wg mojego "amatorskiego" rozeznania ). Nie boi się już wcale psa,a czasem się o niego wręcz ociera
Tygryś nadal nieco nieśmiały, ale pracujemy nad tym To w końcu dość spory kiciuś i nie będzie skakał jak mała wiercikitka

Melduję się
Danusiu, jak ja się cieszę, że jesteście, aż serducho mocniej zabiło

Moherito - Baba Jaga, jak urosła a taki konusik pojechał
Dobrze trafiła, oj dobrze

A tutaj - o rany, ślicznota mała


I Pan Tygrys jaki fajny
Kocham buraski

A Jalo Veikko Extraversion -
Piękny jest...

Bagienka pisze:Melduję się
Danusiu, jak ja się cieszę, że jesteście, aż serducho mocniej zabiło

Moherito - Baba Jaga, jak urosła a taki konusik pojechał
Dobrze trafiła, oj dobrze

A tutaj - o rany, ślicznota mała


I Pan Tygrys jaki fajny
Kocham buraski

A Jalo Veikko Extraversion -
Piękny jest...

Jaga zawojowała moje serducho w 90%. Włazi na mnie,położy się wygodnie na brzuchu lub wyżej nieco (gdzie miękko ) i mruczy jak mały traktor. W dodatku nie odpuści. Jeśli czuje się "niedopieszczona"to tak długo marudzi aż ma dość tarmoszków

Pies ma przechlapane w pewnym sensie. Bo: duży,niezdarny i ciężki w porównaniu do kociów. To musi uważać żeby którego nie przydepnąć ,bo łapą od kota i szmatą od pańci

danutkotka pisze:Jaga zawojowała moje serducho w 90%. Włazi na mnie,położy się wygodnie na brzuchu lub wyżej nieco (gdzie miękko ) i mruczy jak mały traktor. W dodatku nie odpuści. Jeśli czuje się "niedopieszczona"to tak długo marudzi aż ma dość tarmoszków

fajnie miło czytać takie wieści
Danusiu, dziękuję Ci z całego serducha, że dałaś małej dom

danutkotka pisze:Pies ma przechlapane w pewnym sensie. Bo: duży,niezdarny i ciężki w porównaniu do kociów. To musi uważać żeby którego nie przydepnąć ,bo łapą od kota i szmatą od pańci

Ot, pieskie życie
Ale fajnie, że ekipa się dogaduje
To najważniejsze

przywitam się u małej Jagi

i ja

WITAMY WITAMY

Od czwartku,16 maja mam 2 "dodatkowe" kotki
Baaardzo nieśmiałego czarnuszka Leonka i puchatą buraskę Misię. Obfocę je jak tylko się dadzą
Misia dosłownie wskoczyła mi na ręce wołając o pomoc

Baba Jaga już całkiem "moja" : śpi na poduszce obok mnie, lub na fotelu obok mnie, lub...gdziekolwiek byle obok
Tygrys też bardziej "mój", co nie w sos mojej średniaczce córce - przychodzi z tym swoim miaumrrr i się domaga czegoś
Leonek "walczy" ze sobą, bo : mizianie jest fajne, ale nowe miejsce itp itd... A futerko ma takie zupełnie inne niż pozostała ekipa Na szczęście je i kuwetkuje bez przeszkód. Nad nieśmiałością pracujemy
Mała Misia póki co jest izolowana i na osłonowym antybiotyku, bo dostawała lanie od podwórkowych kotów. Obadana przez wet-kę jest zdrowa, ani śladu kk czy innych. Wygląda na to,że komuś zwiała, bo miziak i prosi żeby do domu ją wpuścić

danutkotka pisze:Od czwartku,16 maja mam 2 "dodatkowe" kotki
Baaardzo nieśmiałego czarnuszka Leonka i puchatą buraskę Misię. Obfocę je jak tylko się dadzą
Misia dosłownie wskoczyła mi na ręce wołając o pomoc

Baba Jaga już całkiem "moja" : śpi na poduszce obok mnie, lub na fotelu obok mnie, lub...gdziekolwiek byle obok
Tygrys też bardziej "mój", co nie w sos mojej średniaczce córce - przychodzi z tym swoim miaumrrr i się domaga czegoś
Leonek "walczy" ze sobą, bo : mizianie jest fajne, ale nowe miejsce itp itd... A futerko ma takie zupełnie inne niż pozostała ekipa Na szczęście je i kuwetkuje bez przeszkód. Nad nieśmiałością pracujemy
Mała Misia póki co jest izolowana i na osłonowym antybiotyku, bo dostawała lanie od podwórkowych kotów. Obadana przez wet-kę jest zdrowa, ani śladu kk czy innych. Wygląda na to,że komuś zwiała, bo miziak i prosi żeby do domu ją wpuścić

O hoho No to pozostaje tylko życzyć powodzenia:)) Ah Ty to masz wielkie serducho dani Zazdroszcze dofutrzenia )
Nie moge sie doczekać fotek I dzieki za opieke nad moim " synusiem " :**

Witamy piątkowo

Moja mała "menażeria" miewa się dobrze i coraz lepiej
Baba Jaga może zostać ambasadorem przekonuje inne koty że Pańcia fajna jest i w ogóle Nakłoniła płochliwego Leona do wyjścia z kąta, wspólnej zabawy i wylegiwania się na parapecie okna



Leon... Miziak nad miziakami. Tak mruczy i tak wręcz się wije żeby go głaskać,że trudno uwierzyć. Jednak nadal bardzo się boi, bo reaguje na byle szelest i z prędkością błyskawicy wieje w bezpieczne miejsce. Jest mistrzem ukrywania się i kamuflażu. Pół dnia nieraz zajmuje mi znalezienie gdzie akurat się schował. Najdoskonalszym jak dotąd miejscem okazuje się półka z podręcznikami dzieci (ciekawe dlaczego )


Nie ma to jak mizianie i zabawa z dziećmi

Nad oswajaniem Leosia prace trwają nadal

Malutka Misia po prawie dwutygodniowej kwarantannie na balkonie została wpuszczona na pokoje.



Jej ulubionym miejscem nadal jest balkon lub parapet okna w mniejszym pokoju. Ranki na brzuszku, szyi i łapkach zagoiły się bezproblemowo. Oczywiście obłędna Jaga zachęca Misię do zabaw i to z dobrym skutkiem.







Jakby wszystkiego było mało, Misia dostała rujkę Pękam ze śmiechu patrząc jak wygina się na strony wsze, a tu kocury kastraty patrzą zdziwione na nią...



Baba Jaga 17 ma mieć sterylkę. Już gryzę pazury z nerw po prostu. Ale mam nadzieję że będzie oki.





Nie wiedziałam,że można aż tak bardzo pokochać kota





Tygryś - skromny, cichy i przytulny mądry kot. Pierwszy do michy i je wszystko z ogromnym apetytem. Czasem aż dziw bierze że on potrafi się bawić jak kociak, kulać po podłodze i ganiać za laserkiem. Ma "kota" na punkcie wędki z piórkami. Jednak przeważnie leży dostojnie i obserwuje wybryki młodzieży



Pies w końcu... Duży, kudłaty i zębaty, broni domu zajadłym szczekaniem. Łezka się w oku kręci jak Jaga ociera się o jego łapy, a on pochyla się i wielkim ozorem liże Maludę. To bardzo mądry pies. Pozwala kotom pić ze swojej michy i czasem wyjadać niektóre kąski. Zero agresji czy gonienia po domu kociastych.

Miłego weekendu życzymy!

Witaj Drużyno

Ale się u Was dzieje

Moc kciukasów za młodą - będzie dobrze

Z braku czasu ostatnio mało bywam w sieci, ale śledzę losy Babeczki