Kotinowy zwierzyniec 6 + 2 (cz. 2) Tinusia [*]

Witamy bardzo serdecznie wszystkich w drugiej części Kotinowego zwierzyńca
Zapraszamy na podsumowanie, przedstawię zwierzaki w kolejności przybywania do naszego domu
Byliśmy tu
viewtopic.php?f=1&t=138470
Najpierw te, które już są za TM
Szarusia (1982-1999) - kotka bezdomna, zabrana przeze mnie z piwnicy.
Obaliła wszystkie bzdurne przesądy na temat kotów. Była z nami 17 lat

Roki (1984-1997) ON był z nami ponad 13 lat. Był to trudny pies,
bo mimo, ze od małego chował się z dziećmi nie lubił ani obcych dzieci
ani szczeniaków, a i sukę potrafił pogonić.


Kiciucha
Gdy Szarusia odeszła, po jakimś czasie wzięliśmy kotkę. Dali nam ją starsi ludzie, których
– jak sami twierdzili - opieka nad nią przerosła. Kiciucha była z nami rok może półtora –
potem okazało się, że ma padaczkę albo guza mózgu. Nikt nigdy tego nie zdiagnozował,
bo trzeba było ją uśpić – ataki miała co kilka godzin


Santa (1998-2011) tę ON-kę dostaliśmy od przyjaciela rodziny. Długo nie mogliśmy zdecydować się jakie imię wybrać dla suni. Po kilku dniach stanęło na tym, że będzie Santa. Jakież było nasze zdziwienie, gdy dowiedzieliśmy się ze identycznie miała na imię … babcia Santy
Sunia była z nami trochę ponad 13 lat i była psem prawie idealnym. Była bardzo wrażliwa. Bardzo ją kochaliśmy, chociaż wiele w domu zniszczyła, gdy zostawała sama. Poza tym była wzorem wspaniale ułożonego psa. Na osiedlu często zaczepiali nas ludzie pełni podziwu dla jej zdyscyplinowania i posłuszeństwa
Santusia malutka .................................................... razem z małą Tinusią ............................ w ostatnich dniach życia ...





Zapraszamy na podsumowanie, przedstawię zwierzaki w kolejności przybywania do naszego domu

Byliśmy tu
viewtopic.php?f=1&t=138470
Najpierw te, które już są za TM

Szarusia (1982-1999) - kotka bezdomna, zabrana przeze mnie z piwnicy.
Obaliła wszystkie bzdurne przesądy na temat kotów. Była z nami 17 lat

Roki (1984-1997) ON był z nami ponad 13 lat. Był to trudny pies,
bo mimo, ze od małego chował się z dziećmi nie lubił ani obcych dzieci
ani szczeniaków, a i sukę potrafił pogonić.


Kiciucha
Gdy Szarusia odeszła, po jakimś czasie wzięliśmy kotkę. Dali nam ją starsi ludzie, których
– jak sami twierdzili - opieka nad nią przerosła. Kiciucha była z nami rok może półtora –
potem okazało się, że ma padaczkę albo guza mózgu. Nikt nigdy tego nie zdiagnozował,
bo trzeba było ją uśpić – ataki miała co kilka godzin



Santa (1998-2011) tę ON-kę dostaliśmy od przyjaciela rodziny. Długo nie mogliśmy zdecydować się jakie imię wybrać dla suni. Po kilku dniach stanęło na tym, że będzie Santa. Jakież było nasze zdziwienie, gdy dowiedzieliśmy się ze identycznie miała na imię … babcia Santy


Santusia malutka .................................................... razem z małą Tinusią ............................ w ostatnich dniach życia ...



