Re: po dokoceniu/duzy kot vs mala kotka

Napisane:
Sob kwi 13, 2013 16:30
przez psiama
Mleczkins ma silny instynkt opiekuńczy, ot tyle.
Jesli poza obiawami, które opisałaś, nic więcej się nie dzieje niepokojącego Cię, ciesz się, bo to wzorcowe dokocenie

Re: po dokoceniu/duzy kot vs mala kotka

Napisane:
Sob kwi 13, 2013 16:32
przez Poker71
sie ciesz że karmić nie próbuje
serio, bywały takie akcje

a w ogóle luz a nawet super, kocur po prostu też ma córcie, jak wynika

Re: po dokoceniu/duzy kot vs mala kotka

Napisane:
Sob kwi 13, 2013 17:14
przez felin
Masz super kocura - polowę roboty odwala za Ciebie

Re: po dokoceniu/duzy kot vs mala kotka

Napisane:
Sob kwi 13, 2013 17:21
przez Gretta
I jeszcze będziesz miała kino domowe

Re: po dokoceniu/duzy kot vs mala kotka

Napisane:
Sob kwi 13, 2013 17:40
przez iwaka
Tylko pozazdrościć

ja już prawie rok czasu czekam na wybuch takich uczuć między moimi kotami .
Re: po dokoceniu/duzy kot vs mala kotka

Napisane:
Sob kwi 13, 2013 18:32
przez czarnykapturek
oh, dzieki

uf, juz sie balam, ze cos Mleczkins nie tego....co do karmienia...uf...Corus podchodzi pod brzuch, Mleczkins sie nadstawia

tylko martwi mnie to miauczenie, i odpychanie Mlodej, czyli sciaganie jej z drapaka... korzystaja z jednej kuwety bez problemu (druga w zapasie) i wcinaja jedzonko z jednej miski (dla juniorow), mimo, ze Mleczkins ma swoja karme (dla kastratow).
Re: po dokoceniu/duzy kot vs mala kotka

Napisane:
Sob kwi 13, 2013 18:35
przez felin
No przecież on ją w ten sposób chroni przed ewentualnym upadkiem

Re: po dokoceniu/duzy kot vs mala kotka

Napisane:
Sob kwi 13, 2013 18:44
przez czarnykapturek
a miaukanie ? czy to jest : o ku....co to lazi?, czy : uwaga, idzie kot.
Zapasy rozumiem, mimo, ze przeraza mnie roznica wagi i wieku, ganianie jeden za drugim, ok.
Jak tak dalej pojdzie, Mleczkins wylize jej cale futerko

Re: po dokoceniu/duzy kot vs mala kotka

Napisane:
Sob kwi 13, 2013 18:52
przez Gretta
Rozumiem Cię, bo zwłaszcza różnica wagi robi wrażenie.
Mój kocurek, wówczas 3-letni, 8 kg żywej wagi

był bardzo ostrożny wobec malutkiej kici (6 tygodni, ok. kilograma

). Mogła z nim zrobić wszystko - maleńka pacnęła go łapką, a on się przewracał.

Różne miauki i pomruki też były.
Na wszelki wypadek obserwuj koty, czy nic złego się nie dzieje, ale myślę że będzie dobrze.

Re: po dokoceniu/duzy kot vs mala kotka

Napisane:
Sob kwi 13, 2013 19:02
przez czarnykapturek
Mleczkins przewraca Corcie, przytrzymuje lapka kiedy ja myje, bo i Corcia ma charakter, kopie, gryzie, atakuje

lataja jak wariaci

Mleczkins ma spokoj tylko na swoim parapecie, gdzie Corcia nie doskoczy. Kiedy Mala zasypia, Mleczkins przychodzi dac mi z baranka, ale jak tylko uslyszy pisk Malej, biegnie jak do pozaru....
Czasem Corcia piszczy jak sie turlaja, ale widze, ze Mleczkins nie uzywa pazurkow....dzis druga noc, ciekawe, czy znow bede na sofie...(tak na wszelki wypadek)
Re: po dokoceniu/duzy kot vs mala kotka

Napisane:
Sob kwi 13, 2013 19:04
przez Discordia
Miedzy Morganem i Tinka jest dobre 9-11 lat roznicy. Ona ma 9 miesiecy, on niewiadomo, ale miedzy 10 a 12 lat. jest podobnie jak u Ciebie, tylko bez miauczenia, Morgan to prawie niemowa. Najlepiej wlasnie dokacac malucha do starszych kotow, chociaz zdarzaja sie wyjatki. Morgan z wyzszoscia oglada jak "to male" lata, jak male jest zbyt namolne z czulosciami, to dostaje w leb. Ale tak ze sie zadna krzywda nie dzieje.
Masz fajnego kocura, ktory od razu zaakceptowal nowa towarzyszke. A tak na marginesie, ile ona ma? Ze ja tak z drapaka sciaga? I ze ona mu pozwala?
Re: po dokoceniu/duzy kot vs mala kotka

Napisane:
Sob kwi 13, 2013 19:13
przez czarnykapturek
Corus jest bardzo malutka, 2 miesiace mniej wiecej, (Mleczkins ma 2 lata)wyciagnelismy ja...no , z meliny...szkoda, ze nie moglam wziasc wszystkich koteczkow (tak na marginesie, facet powiedzial ze byl miot 16 kociat, to mozliwe???). Mala dostala w spadku po Mleczkinsie domek, z drapakiem, budka, i kuleczkami, jak tylko probuje sie wdrapac do domku (po drapaku), Mleczkins sie pojawia i ja sciaga lapka (jak czlowiek lapiacy dziecko), tak samo jest ja Mala probuje sie wdrapac na krzeslo, Mleczkins podbiega, drze sie, sciaga ja lapa na ziemie, i lize.....Ganiaja sie jak dwa kociaki, pacaja, gryza i kopia, nie wiem czy je rozdzielac przy tej zabawie, bo mimo ze Mleczkins nie uzywa pazurow to chyba jak tak ja kopie moze jej zrobic krzywde.....nie wiem
Re: po dokoceniu/duzy kot vs mala kotka

Napisane:
Sob kwi 13, 2013 19:25
przez felin
Nic jej nie zrobi. A za chwilę ona będzie go zaczepiać, robić wrzask, uciekać i znowu zaczepiać

To normalne.
Btw, zrobiliście kocurowi najlepszy "prezent" pod slońcem

Re: po dokoceniu/duzy kot vs mala kotka

Napisane:
Sob kwi 13, 2013 19:26
przez Discordia
Skoro na nia uwaza, zeby sobie krzywdy wlazac na krzeslo nie zrobila, to sam jej tez krzywdy nie zrobi. Koty potrafia byc bardzo delikatne, wyglada jakby ja kopal po glowie, a jej sie zadna krzywda nie dzieje. Daj im spokoj. I ogladaj. Filmiki krec
