Myszak (tetralogia Fallota), Kropka, Dymek i Dev

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 05, 2013 19:56 Re: Luzak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

akne pisze:Myszak w schronie kontra Myszak teraz - niebo a ziemia.
To niesamowite, jak kotu robi dobrze własny domek, dużo miłości i dobra karma.

Jasna sprawa :wink: .

akne pisze:Co do podżerania roślinek, to ja się wciąż boję - Myszak podżerał jukę i wymiotował, ale nie było innych złych objawów.
Co do szczypiorku, to podobno koty nie powinny jeść cebulowatych roślinek i czosnku.

Tak, koty nie powinny jeść szczypiorku.
Nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy, że kot w ogóle może zainteresować się szczypiorkiem. Teraz juz wiem, że może :mrgreen: I pomidorem, frytkami, makaronem, ziemniakami, chlebem, ogórkiem kiszonym, zupami.... :roll: Cały czas trzeba byc czujnym :D .

Na tym wątku jest fajny podział kocich karm: viewtopic.php?f=1&t=150741.
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 05, 2013 21:41 Re: Luzak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

Moja kotka wpierniczyła pół tacki rzeżuchy 8O , myślałam że padnę na zawał.
Obrazek Obrazek

Moha

 
Posty: 1675
Od: Czw sty 06, 2011 0:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 06, 2013 6:39 Re: Luzak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

Moha pisze:Moja kotka wpierniczyła pół tacki rzeżuchy 8O , myślałam że padnę na zawał.

Ale nic jej się nie stało na szczęście?
Trzeba takie rzeczy próbować izolować od kotów, coby się strachu nie najeść :)

Właśnie straciłam talerzyk i filiżankę - Kropka zwiedzała blat kuchenny :)
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Sob kwi 06, 2013 10:50 Re: Luzak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

Nie, nic jej nie było na szczęście. Było to ok roku temu, od razu też odwiedziłyśmy weta. Rzeżucha była schowana na półce w kuchni, teoretycznie nie było do niej dostępu ale kicia zawisła do góry nogami z wyższej półki, "na batmana", skubała pazurem i wżerała. Ona zeżre wszystko co jest zielone: obgryza sałatę, ogórka, próbowała też rozprawić się z młodą kapustą. M.in przez nią musiałam pozbyć się wszystkich kwiatów z domu bo bałam się, że się gangrena podtruje :evil:
Obrazek Obrazek

Moha

 
Posty: 1675
Od: Czw sty 06, 2011 0:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 13, 2013 8:19 Re: Luzak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

Moha pisze:M.in przez nią musiałam pozbyć się wszystkich kwiatów z domu bo bałam się, że się gangrena podtruje :evil:


Podjęłam męską decyzję i dwa kwiatki, które Luzakowi zdarzało się podgryzać, wylądowały na półpiętrze mojego bloku jako element wystroju.

Co do wzajemnych stosunków Luzak-Kropka, to generalnie bez zmian, trochę się szarpią, ganiają.
Niestety zauważyłam wczoraj, że Kropka przy nasadzie ucha ma świeże zadrapania (nieduże) - pewnie to jego sprawka. Wacikiem z wodą utlenioną próbowałam to przemyć, ale ze względu na sierść niewiele to dało. Pierwszy raz coś takiego u niej zobaczyłam.

No nic, poczekamy, w końcu kiedyś się dogadają :) Przynajmniej Luzak ma trochę ruchu, bo zaczął tyć lekko. A Kropka, jak to Kropka - cokolwiek by się nie działo i tak jest szczęśliwa, bryka, bawi się wszystkim itp.
Byłam z nią u weta w środę - dostała zastrzyk na gluta, kontrola 20.04. Poza tym badanie ok.
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Sob kwi 13, 2013 9:02 Re: Luzak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

akne pisze:A Kropka, jak to Kropka - cokolwiek by się nie działo i tak jest szczęśliwa, bryka, bawi się wszystkim itp.
Byłam z nią u weta w środę - dostała zastrzyk na gluta, kontrola 20.04. Poza tym badanie ok.


:ok: Dzielna Kropka :D

Obejrzyj dokładnie skórę Kropki i sprawdź czy nie ma innych zadrapań/wyłysień. Tak na wszelki wypadek. To pewnie nic takiego, jakies drobne zadrapanie.
Jestem przewrażlwiona :oops: , bo mój Maurycy był po schronie zagrzybiony :(
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 13, 2013 13:08 Re: Luzak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

W końcu się dogadają. W dumie i tak "szorstka przyjaźń" jest lepsza niż kocia samotność i nuda :wink: . Z grzybkiem to racja, trzeba być czujnym bo to częsty gratis do kota ze schronu :evil:
Obrazek Obrazek

Moha

 
Posty: 1675
Od: Czw sty 06, 2011 0:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 13, 2013 18:49 Re: Luzak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

Weterynarz w środę dokładnie Kropkę obejrzał, nie zauważył nic podejrzanego oprócz małego owalnego wyłysienia na uchu (które pojawiło się chyba kilka dni temu) i powiedział, że to może być od drapania, a drapanie od podrażnienia ucha w środku - uszy ma w środku zaczerwienione, aplikujemy jej krople, które dał wet.
Zadrapań wet nie widział, bo pojawiły się chyba wczoraj (oglądam łeb Kropy codziennie, uszy, nos, bo gluci.)
Kontrola 20.04, dodatkowo profilaktycznie badanie twardych dowodów na obecność robaków.
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Sob kwi 13, 2013 18:54 Re: Luzak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

Revontulet pisze:mój Maurycy był po schronie zagrzybiony :(

Napisz mi proszę, jakie są objawy grzyba.
Wet niby nic u Kropki nie zauważył, oglądał ją dokładnie z każdej strony, przeczesywał futerko, ale ja to generalnie nie wierzę nikomu ;)
Wet schronowy przy adopcji dał mi papier, że "podejrzenie kociego kataru, grzybicy i świerzbu". Ale dwóch wetów (dzień po odebraniu ze schronu i w ostatnią środę) nic z tego nie stwierdziło.
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Sob kwi 13, 2013 21:46 Re: Luzak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

akne pisze:Napisz mi proszę, jakie są objawy grzyba.

Obejrzyj ją dokładnie, przeczesz palcami całe futerko pod włos tak, aby zobaczyć skórę. I szukaj zmian na skórze.
W zagrzybionych miejscach tworzą się łyse placki o dość regularnym kształcie. Skóra może być zaczerwieniona (podczas leczenia ciemnieje).
Maurycy miał takie placki na całych plecach i trochę w uszach od wewnętrznej strony, z tym że w uszach nie było widac takiego regularnego kształtu, za to skóra była czerwona i tak jakby się łuszczyła.
akne pisze:Wet schronowy przy adopcji dał mi papier, że "podejrzenie kociego kataru, grzybicy i świerzbu".

8O
Wow, jestem pod wrażeniem.
W naszym przypadku na moje stwierdzenie, że kot ma zalepione ropą oczy wet, który chwilę wcześniej badał Maurycego, stwierdził "O, faktycznie" :mrgreen: .
My papierka nie dostaliśmy. Za to dostaliśmy w pakiecie mega gluta (jak jeździłam z Mauryckiem do weta to w tramwaju ludzie do mnie podchodzili i pytali czemu on tak brzydko oddycha, że aż z daleka go słychać), grzybicę, świerzb w uszach i glisty :mrgreen:
Dawne czasy. Było, długo nie chciało minąć, aż w końcu ze wszystkim się uporaliśmy :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 14, 2013 6:09 Re: Luzak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

Revontulet pisze:
akne pisze:Napisz mi proszę, jakie są objawy grzyba.

Obejrzyj ją dokładnie, przeczesz palcami całe futerko pod włos tak, aby zobaczyć skórę. I szukaj zmian na skórze.
W zagrzybionych miejscach tworzą się łyse placki o dość regularnym kształcie. Skóra może być zaczerwieniona (podczas leczenia ciemnieje).
Maurycy miał takie placki na całych plecach i trochę w uszach od wewnętrznej strony, z tym że w uszach nie było widac takiego regularnego kształtu, za to skóra była czerwona i tak jakby się łuszczyła.


Ogromne dzięki za te informacje.
Właśnie tak robił mój wet w środę - bardzo dokładnie oglądał Kropkę, przeczesywał futro, więc chyba faktycznie nic nie znalazł, ale będę ją też oglądać sama.

Revontulet pisze:
akne pisze:Wet schronowy przy adopcji dał mi papier, że "podejrzenie kociego kataru, grzybicy i świerzbu".

Wow, jestem pod wrażeniem.
W naszym przypadku na moje stwierdzenie, że kot ma zalepione ropą oczy wet, który chwilę wcześniej badał Maurycego, stwierdził "O, faktycznie" :mrgreen: .
My papierka nie dostaliśmy. Za to dostaliśmy w pakiecie mega gluta (jak jeździłam z Mauryckiem do weta to w tramwaju ludzie do mnie podchodzili i pytali czemu on tak brzydko oddycha, że aż z daleka go słychać), grzybicę, świerzb w uszach i glisty :mrgreen:
Dawne czasy. Było, długo nie chciało minąć, aż w końcu ze wszystkim się uporaliśmy :ok:


Na Luzaka też nie dostałam żadnego papierka, ale on w historii leczenia nie miał tylu leków, co Kropka, więc wet schronowy słusznie wydedukował, że Kropka może nie być całkiem zdrowa, skoro tak często coś łapała i tym papierkiem mnie "przeczulił", za co bardzo mu dziękuję - i to nie jest sarkazm.

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Nie kwi 14, 2013 8:32 Re: Luzak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

Super, że nic nie ma :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 14, 2013 19:20 Re: Luzak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

Po 4 tygodniach obcowania ze sobą zdarzają się takie chwile:
http://www.youtube.com/watch?v=MNc3aWuQJSM
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Wto kwi 16, 2013 8:43 Re: Luzak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

Wow, piękne chwile się zdarzają :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 21, 2013 20:34 Re: Luzak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

Co słychać u Myszaka i Kropki? :wink:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Silverblue i 130 gości