» Pon mar 04, 2013 11:53
Re: Kot-najlepszy przyjaciel.
Ponieważ - jak wspomniałam wcześniej - nie potrafię jeszcze wrzucać zdjęć chciałabym chociaż opisać moje kotki. Zacznę od
pierwszej:
Zuzia to 6-letnia,biała w bure łatki z czarno - szarym prążkowanym ogonkiem koteczka.Jest nieduża. Ma średniej długości puchatą sierść i wielkie bursztynowe oczy, w których się człowiek zatapia gdy w nie patrzy. Ma cudowny charakter. Jest opiekuńcza w stosunku do młodszej koleżanki. Spokojniutka i miziasta - prawdziwa kocia księżniczka. Znaleziono ją na terenie szpitala z dwoma kociakami, które przyprowadziła. Kociaki szybko znalazły nowe domy a ona nie.Długo przebywała w domu tymczasowym i przeszła jedną nieudaną adopcję. Gdy trafiła do mnie szybko zaczęła się otwierać. Lubi moje towarzystwo, przytulanie i mizianie oraz zabawy z wędką. Dość szybko odkryła jak fajnie jest wylegiwać się na moim łóżku.
Druga kotka to Pola - obecnie ma 1 rok i 9 mieś.Pola to czarno - biała krówka z zielonymi oczkami niczym dwa guziki. Wygląda jak kot z reklamy karmy Felix. Trafiła do mnie z Opola - stąd jej imię Pola - gdy miała zaledwie 8 tyg. Była wtedy małym, nieokiełznanym kociakiem pełnym energii. Od samego początku zaprzyjaźniła się z Zuzią. Bardzo szybko przywykły do siebie. Nigdy nie doszło między nimi do walki. Owszem okładają się czasem łapkami ale robią to w formie zabawy. Polują na siebie, ganiają się. Pola to czyste przeciwieństwo Zuzi. Jest otwarta - nie boi się obcych ludzi - ciekawska i wszędobylska [ zawsze wszędzie jej pełno,bo musi wszystko zobaczyć,powąchać i dotknąć łapką ]. Stanowi uzupełnienie statecznej i spokojnej Zuzi. Uwielbia ganiać za piłeczkami jak rasowy piłkarz, a nawet aportuje jak pies. To prawdziwy kotopies. Mimo swojego temperamentu lubi się przytulać i spędzać czas na moich kolanach. Polkę wysterylizowałam gdy miała 6 mieś.i była przed pierwszą rujką. Myślę, że ja bardziej przeżyłam jej zabieg niż ona.Zabieg oczywiście się udał i .............