Miau.PL

Moja wspaniała wspaniała 7... i pies
tu postaram się pisać o moich kotach i ich perypetiach...
po zmianach życiowych zostało ze mną 7 kotów:
- Adaś
- Amiś
- Miro
- Tymo
- Dotka
- Trusia
- Sara
i psica Zocha

(zdjęcia dołączę później) tylko się z tym ogarnę
będę tu sobie pisał o moich kotach i ich perypetiach życiowych, małych kocich radościach, troskach i smutkach

Czekamy na wieści i fotki

Adaś został przywódca, Tymo i Amiś chyba są zastępcami , Miro nikim się nie przejmuje i jest poza prawem, dziewczynki jak to dziewczynki, dzika dorotka coraz bardziej się swaja, a trusia jest miła i daje się pogłaskać tylko przy jedzeniu. Trusia Znakomicie opanowała umiejętność zawijania się w koce , Cukrzycowa Sara wszystkim matkuje poza Amisiem terrorystą, który terroryzuje wzrokiem.... ale pewnie i te relacje się ułożą z czasem:)

miło mi Bazyliszkowa

Wszyscy są rezydentami, czy któryś szuka ds?

Sara szuka DS, ale teraz z tym krucho... zobaczymy co dalej z nią.... muszę coś postanowić bo nie będzie żyła w ciągłym zawieszeniu, problemem są koszty jej utrzymania... insulina, karma, paski... zobaczymy co życie przyniesie

zrobię bazarek dla Sary, tylko obraz wyschnie (olej na płótnie 50x60 cm) , można go sobie pooglądać lub zaklepać, lub zaoferować konkretną cenę zbieramy na karmę, paski ....

Wikkend minął nam, pod znakiem porządków domowych, w czym koty usilnie pomagały (przeszkadzały ). Adacho wymyślił sobie najlepszą zabawę na świecie czyli uciekanie do piwnicy, wraca z usmolonymi nóżkami od mułu, z zochą naprawialiśmy auto i całkiem dobrze nam poszło.... jeździ Sara ze swoją glukozą na poziomie 200, jak na nią całkiem nieźle. Tymek wymyślił sobie że w sobotę mi głowę umyje i tak się zawziął że nie dało się go zgonić z łóżka, mył i mył aż bolało . Dotka non stop patroluje... dziennie chyba zrobi ze 300 km , Amigo non stop poluje na Sarę żeby chociaż ociupinkę ją pownerwiać.... no i tak nam ten czas leci.....

Zaglądam na wydarzenie Sary na FB, jest sporo zaproszonych gości, ale chyba nic z tego nie wynika.
Trzymam kciuki, żeby się jednak udało znaleźć dom.

a tu bazarek dla Sary... viewtopic.php?f=27&t=151235

nie wiem czy kogoś to jeszcze interesuje, ale Sara jedzie do swojego nowego domu w sobotę.

Super wiadomość
Bądź szczęśliwa, Saro

jak, że nie interesuje? Pewnie, że interesuje!
Napisz coś więcej

Sara jedzie do Pani weterynarz, która ma już jednego nieśmiałego kota i psa, 2 dzieci, zapewni Sarze stosowna opiekę, poza tym czym mniej kotów tym dla Sary lepiej, strasznie się cieszymy ze Sara jedzie, ale naprawdę zobaczymy jak to będzie po jej wyjeździe, pakuje się już powoli... będzie trochę smutno jak tego wielkiego naleśnika nie będzie, ale jej też się coś od życia należy....

No to jeszcze zdjęcia kotów się przydadzą. Obrazy, jak rozumiem, sam malujesz?

Ciekawie się ten wątek zaczyna.. całkiem pokaźny zwierzyniec
U mnie co prawda duecik, bo kocur + sunia ale bardzo wiekowy. Kocur-cukrzyk prawie 18 lat i psina lat 17.
Pozdrawiamy

Ps. A i zapomniałam dodać, pieknie malujesz