adoptuję rudego kotka - Warszawa, duże mieszkanie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 18, 2013 18:14 adoptuję rudego kotka - Warszawa, duże mieszkanie

odszedł mój ukochany kot. dom jest tak strasznie pusty bez niego. oboje z mężem ustaliliśmy, że "odnajdziemy" naszego Miauczura w innym kocie.
marzy nam się, aby nowy członek rodziny był podobny do tamtego, czyli - rudy chlopiec lub dziewczynka :kotek: .
byłoby najlepiej, gdyby to był młody kociak i żeby był zdrowy - nie zniesiemy kolejnej śmierci w zbyt krótkim czasie.
chcemy mu oddać serce na długo, dlatego marzy nam się kocie dziecko. poza tym nie będziemy wypuszczac kota na dwór, więc najlepiej by było, gdyby kotek nie zaznał jeszcze życia na wolności i nie tęsknił za swobodą.
wiem, że poszukiwania mogą potrwać, dlatego umieszczam ogłoszenie już teraz, ale chciałabym w ciągu roku znaleźć młodziutkiego rudziaczka, który jest mi przeznaczony. mozna żyć bez kota, ale co to za życie :cry:
jeśli ktoś wie, gdzie go znajdę, będę wdzięczna.
Ostatnio edytowano Nie lut 24, 2013 12:38 przez foksal, łącznie edytowano 1 raz
Kot w dom, Bóg w dom.

foksal

 
Posty: 124
Od: Śro cze 02, 2010 9:44

Post » Pon lut 18, 2013 18:22 Re: adoptuję rudego kotka - Warszawa, duże mieszkanie

Bardzo mi przykro, ze straciliście przyjaciela :(

W Warszawie jest rudy słodziak z wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=146952

Arcana pisze:
5 miesieczny słodziak biszkopcik (w DT w Warszawie od 10 grudnia)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon lut 18, 2013 18:27 Re: adoptuję rudego kotka - Warszawa, duże mieszkanie

DZIĘKI!!!!!!!!!
napisałam zapytanie, może jeszcze jest wolny?
Kot w dom, Bóg w dom.

foksal

 
Posty: 124
Od: Śro cze 02, 2010 9:44


Post » Pon lut 18, 2013 18:50 Re: adoptuję rudego kotka - Warszawa, duże mieszkanie

słodkie, ale na razie szukam rudego bardziej.
pokażę:
Obrazek

chcę "odzyskać" kotka, który odszedł. w pewnym sensie, oczywiscie.
Ostatnio edytowano Pt mar 01, 2013 22:26 przez foksal, łącznie edytowano 1 raz
Kot w dom, Bóg w dom.

foksal

 
Posty: 124
Od: Śro cze 02, 2010 9:44

Post » Pon lut 18, 2013 18:59 Re: adoptuję rudego kotka - Warszawa, duże mieszkanie

Jaki piękny :1luvu:
Jak miał na imię?
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon lut 18, 2013 19:05 Re: adoptuję rudego kotka - Warszawa, duże mieszkanie

Profesor Miauczur. wiem, że inny kot nie będzie nim, ale jeśli z wyglądu będzie go przypominał, to już będzie wiele.
Kot w dom, Bóg w dom.

foksal

 
Posty: 124
Od: Śro cze 02, 2010 9:44

Post » Pon lut 18, 2013 19:47 Re: adoptuję rudego kotka - Warszawa, duże mieszkanie

Tygrys w schronisku w Elblągu:

Obrazek

http://schronisko.elblag.pl/index.php?o ... &Itemid=57

5 mies.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon lut 18, 2013 19:48 Re: adoptuję rudego kotka - Warszawa, duże mieszkanie

I MIkuś, również ze schroniska w Elblągu:

Obrazek

http://schronisko.elblag.pl/index.php?o ... &Itemid=57
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon lut 18, 2013 20:54 Re: adoptuję rudego kotka - Warszawa, duże mieszkanie

Tygrys!!!
wygląda dokładnie jak mój Miauczur w tym samym wieku.
Zresztą ten drugi również jest cudny.
mój kot pierwsze imię, jakie miał wpisane u weterynarza, to właśnie Tygrys :lol:
nie sądziłam, że znalezienie podobnego mrusia jest w ogóle możliwe, a tu masz.
czy można sie dowiedzieć o transport? nie mam samochodu i musiałabym go wieźć do Warszawy pociągiem, minimum 5 godzin w zamknietym kontenerku. nie wie ktoś, czy zwierzeta z Elbląga do Warszawy są czasem przewozone w ramach nie wiem, wymiany międzyschroniskowej, albo w podobnej sytuacji jak moja? samochodem podróż chyba krotsza i lepsza, nawet, jeśli odpłatna.
Jeśli tak, będę się usilnie zastanawiać nad Tygrysem.
Ostatnio edytowano Pon lut 18, 2013 21:22 przez foksal, łącznie edytowano 1 raz
Kot w dom, Bóg w dom.

foksal

 
Posty: 124
Od: Śro cze 02, 2010 9:44

Post » Pon lut 18, 2013 21:04 Re: adoptuję rudego kotka - Warszawa, duże mieszkanie

Transport pociągiem nie jest zły. ;)
Czasem zdarzają się przewozy na forum, ale znalezienie takiego transportu zwykle trochę trwa, a kazdy kolejny dzień dla takiego malucha w schronisku to powazne zagrożenie jednak. Można przejrzeć wątek transportowy viewtopic.php?f=1&t=62304
Ja bym radziła w ogóle w pierwszej kolejności zadzwonić do schroniska, na nr 603300631 i porozmawiać na temat adopcji- odbierają telefon bardzo fajne osoby. I potem myśleć na temat odbioru :)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon lut 18, 2013 21:10 Re: adoptuję rudego kotka - Warszawa, duże mieszkanie

Znudziło Ci się być królem w swoim domu?
Spraw sobie kota

mone4ka

 
Posty: 209
Od: Wto cze 29, 2010 17:18
Lokalizacja: warka

Post » Pon lut 18, 2013 21:13 Re: adoptuję rudego kotka - Warszawa, duże mieszkanie

Arcana pisze:
Namowilam kolezanke na tymczasowanie malego slodziaka, ktoremu chce szukac domu. Okazuje sie, ze musze go szybko zabierac, bo dziecko zaczyna sie dusic od alergii, i to nie jest wymowka, bo znajomi sa kotkiem zachwyceni i pewnie by zostal na stale.
Bede dopiero oglaszac, bo maly raptem od wczoraj jest w Warszawie. Kocurek cudo, puchaty, ciut dluzsza siersc, przeslodki, bezstresowy, wesoly. Lubi dzieci, uczestniczy w ich zabawach, nie uzywajac pazurkow. Ma ok. 2 miesiecy.
Foty nie oddaja jego urody
Szukam najlepszego domu niewychodzącego z zabezpieczonymi oknami. Transport nie bedzie problemem.

,aly jest cudowny jest na stronie 63 w watku ktorego link wkleilam wczesniej.jest bardzo podobny do twojego kota i jest w warszawie.
Znudziło Ci się być królem w swoim domu?
Spraw sobie kota

mone4ka

 
Posty: 209
Od: Wto cze 29, 2010 17:18
Lokalizacja: warka

Post » Pon lut 18, 2013 21:33 Re: adoptuję rudego kotka - Warszawa, duże mieszkanie

dzięki!
nie przypuszczałam, że jest tyle rudzielców chetnych do adpocji. wziełabym wszystkie, ale mogę tylko jednego.
uspokoiłam się, sieroctwo mi nie grozi, choc z drugiej strony to smutne, że tyle bidulków w schroniskach.
przy okazji, gdzie znajdę info o zabezpieczaniu okien siatką, namiar na dobra firmę?
mam okna uchylne, których nie zostawiam otwartych, gdy nikogo nie ma w domu, bo mieszkamy na parterze, a gdy jestem w domu ciagle sprawdzam, gdzie jest kot (najlepiej żeby był na moich kolanach). oczywiście wolałabym siatkę, ale płacic 1000 zł za cos, co jest wkładane na wcisk od wewnatrz nie ma sensu. dlatego potrzebuję info o siatkach.
Kot w dom, Bóg w dom.

foksal

 
Posty: 124
Od: Śro cze 02, 2010 9:44

Post » Pon lut 18, 2013 22:25 Re: adoptuję rudego kotka - Warszawa, duże mieszkanie

To może lepiej kup ograniczniki do okien. Takie:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30098967
Forumowicze polecają. Tanie i skuteczne. Tu:
viewtopic.php?p=6169947#p6169947
masz opinię posiadacza takich ograniczników.

wiewiur

 
Posty: 1492
Od: Sob cze 26, 2010 13:08
Lokalizacja: Białystok

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon, Silverblue i 15 gości